Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MoneyMoney

Płacenie za dziewczynę.

Polecane posty

Gość MoneyMoney

Powiedzcie mi jak to jest. Wiem, że każdy ma trochę inny pogląd na to ale wyjaśnię wam sytuację. Jesteśmy z dziewczyną już ponad pół roku na każdym spotkaniu zawsze płacę ja. To za kino, to za kawę, to za jakieś inne bilety ( na wszystkie spotkania to może z 2-3 razy ona zapłaciła) Dziewczyna studiuje dziennie, więc dobra, może nie mieć wypłaty, ale jakieś pieniądze chyba ma? Ja studiuję zaocznie, a od 2 miesięcy jestem bez pracy. Ona mimo to nadal czeka abym to ja płacił, mimo, że wie o tym, że ciężej mi z pieniędzmi bez wypłaty. Ostatnio bardzo chciała iść na koncert, bilety po 30zł. Zapytała czy mogę kupić i zapłacić przelewem bo ona ma puste konto. Pomyślałem, dobra, może ma gotówkę i przynajmniej zapyta się czy oddać. Ale ona oczywiście myśli, że kupno obu biletów należy do mnie. Zawsze jak płace to było by przynajmniej miło usłyszeć jakieś "dziękuje, że zapłaciłeś", ale nic z tych rzeczy. Ostatnio jak jej powiedziałem, że zrobiłem sobie debet na koncie po kupnie biletów to powiedziała z uśmiechem "jak będziesz mieć pieniądze to wpłacisz i zniknie" Co z tym zrobić? Jak jej wyjaśnić, że nie mogę zawsze ja płacić, a szczególnie teraz gdy nie mam wypłaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 6
Co to znaczy ze masz dziewczyne ? Bo jesli sprowadza sie to do tego ze placisz jej rachunki , i za to mozesz wysluchac jej zwierzen lub spedzic czas w jej towarzystwie , to jako kobieta powiem Ci - jestes CIEZKI FRAJER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co z tym zrobić? Jak jej wyjaśnić, że nie mogę zawsze ja płacić, a szczególnie teraz gdy nie mam wypłaty?" Najlepiej wprost jej to powiedz. Jak się sfochuje albo zacznie mieć pretensje - nie jest ciebie warta. PS. Za bardzo ją rozpieściłeś pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoneyMoney
Nie mieszkamy razem, więc jej rachunków nie płace. Mamy po 22 lata i oboje mieszkamy z rodzicami. Dobrze nam razem, lubimy swoje towarzystwo. Jedynie ta kwestia płacenia mnie wkurza. Wydaje mi się, że była wychowana na zasadach, że to facet powinien biegać, zabiegać i płacić za nią. Mam na myśli płacenie jak wychodzimy gdzieś. Bo ubrań jej nie kupuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratajka
ja ci sie nie dziwie ze jestes wkurzony, ja sobie nie wyobrazam zeby moj facet mial wszedzie za mnie placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze to jest fajna praca
ucz ją tak dalej....jesteś frajer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratajka
taa przezywacie go od frajerow a sami pewnie robicie to samo tylko sie nie przyznacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoneyMoney
Argen, ale co zrobić jak ona mi powie, że ona też nie ma pieniędzy, bo kieszonkowego nie dostaje i jak chce coś kupić to prosi rodziców? Ja swoim nie będę prosić o pieniądze, bo po tym jak sam miałem już prace to głupio by mi było od nich brać kasę. Już jej wspomniałem, że bez pracy to mam mniej kasy, to mi odpowiedziała, że muszę szukać pracy... A pracy ciągle szukam, tylko to nie jest takie łatwe. A znowu szukać w zupełnie innym zawodzie to też nie najlepszy pomysł. Nawet jak jej powiem, że nie będę płacił to może nawet nie strzeli focha, ale pewnie będzie dziwna atmosfera. Ale jest mi głupio bo już teraz nawet jej nie chce nigdzie zabierać, bo wiem, że będę za wszystko płacił podwójnie. A nie mogę liczyć, że na następnym spotkaniu ona zapłaci bo przecież "ona nie zarabia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama mam
nastepnym razem jak bedzie chciala gdzies pojsc i bedzie to wymagalo nakladu finansowego (kawiarnia, kino, koncert) to powiedz ze pojdziesz z nia bardzo chetnie ale jak Ci zasponsoruje bo Ty nie masz ani grosza. zobaczysz co zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Argen, ale co zrobić jak ona mi powie, że ona też nie ma pieniędzy, bo kieszonkowego nie dostaje i jak chce coś kupić to prosi rodziców?" To mówi się trudno - bez kasy też możecie coś zorganizować, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następnym razem jak będzie chciała gdzies wyjść, to powiedz jej normalnie, że nie masz teraz kasy. Albo zrozumie i zostaniecie w domu, albo niech ona płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 6
Money - ja pisze dokladnie o tym samym. Jak kogos nie stac na rozrywki to ich nie ma. Albo szuka frajera co mu je zafunduje. I nie, nie mam nic przeciwko temu. Od tego sa frajerzy zeby ich doic, wiec skoro ci taki uklad odpowiada to plac. Co zrobic ? Przestac placic. Ale na to sie raczej nie zdabedziesz wiec temat mozna zamknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn ja nie wiem ale w moim przypadku przeważnie tak było że facet płaci ... jeszcze z niczym innym się nie spotkałam, chyba że mi mówił "no przykro mi jeszcze nie było kasy więc jak chcesz i masz pieniąchy to możesz zapłacić a jak nie no to ja niestety nie stworze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CudownaBrunetka22
Powiedz jej wprost, ze musicie zastopować z wyjściami, bo nie jesteś w stanie płacić przy Twojej obecnej sytuacji finansowej. Swoją drogą naprawdę masz ograniczoną kobietę, skoro nie jest w stanie sama się domyślić, że to teraz może być dla Ciebie kłopot. Mnie samej jest mega głupio, że nie mogę nigdzie zaprosić faceta z którym się spotykam gdziekolwiek. Porozmawiaj szczerze z dziewczyną. Swoją drogą ejstem bardzo ciekawa jej reakcji- czy znów się zaśmieje i powie -eeee jakos dasz radę czy przytaknie lub zaproponuje CI sama od siebie jakiś wypad, za który zapłaci jesli kiedykolwiek to nastąpi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CudownaBrunetka22
Co do płacenia- kto zaprasza ten płaci, a jeśli druga osoba ma ochotę oddać część czy w inny sposób się zrekompensować, to może zaproponowac innym razem wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja sie tak umawiam, ze raz placa ja, raz placi ona." No i to jest najlepszy sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama mam
wlasnie, ciekawe czy sie kiedys doczekasz odzewu i sama cos Ci zafunduje... zrobila z Ciebie dojna krowe niestety a prawda taka ze skoro laska nie pracuje to powinna prosic o kase rodzicow a nie doic Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BluMen14
MoneyMoney nie chcę Ciebie dołować ale jesteś według mnie takim mini SPONSOREM . Taki rodzaj lasek długo z gościem bez kasy nie będzie ,to wymarzony czas byś mógł ja sprawdzić dlaczego z tobą jest.Jak mimo tego że nie masz kasy z Tobą będzie nadal no to będziesz wiedział że coś do Ciebie czuje .Jeżeli puści cię kantem ....mam pisać dalej ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy jakiejś rażącej dysproporcji finansowej jeszcze byłabym w stanie coś takiego zrozumieć, że to jedna strona częściej płaci. Ale w większości wypadków raz jedna osoba, raz druga, albo jedna stawia kino druga lody itp. A większość studentów dostaje pieniądze na jakieś drobne wydatki jeśli nie pracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CudownaBrunetka22
BluMen ma rację. 100%ową. Zobaczysz jej reakcje. Ale odczekaj kilka spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama mam
taaa.... mnie np jest glupio jak wychodze z kimkolwiek i ktos chce za mnie placic, dlatego ja z kolei ide w druga strone i nie mogac zniesc tego ze ktos wydaje na mnie pieniadze, wszystkim wszystko stawiam 😭 nie no, trzeba jakos wyposrodkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisałam wyżej, w tej sytuacji to ona powinna płacić, jesli ma ochotę na wyjścia. Ale moim zdaniem to jedyna sytuacja, kiedy facet moze byc sponsorowany. Generalnie uważam, że to na barkach faceta leży obowiązek zapewnienia wygód i bezpieczeństwa swojej kobiecie-żonie czy matce dzieci, no i oczywiście dziewczynie, z którą wiąże dalsze plany. Ja mam takiego męża i nigdy nie musialam i placic po połowie za siebie, mimo że mialam swoje pieniądze. Ale z obserwacji wnoszę, że dużo jest dzisiaj mało ambitnych, niepowaznych gosci, którzy to wlasnie liczą na pannę-sponsorkę, która ma przy okazji super wyglądać i być dobra w łóżku :D A sami zarabiaja marne grosze i nie są w stanie niczego zapewnic swojej kobiecie, a co tu dopiero mówić o dzieciach, rodzinie ... Coraz mniej tych odpowiedzialnych, zaradnych gości z zasadami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoneyMoney
Hmm jutro z nią pogadam o tym i późnym wieczorem dam wam znać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frankie Stein, widzisz różnicę miedzy małżeństwem gdzie żona np. zajmuje się dziećmi a dwojgiem studentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franki co ty pierdolisz za kocopoly, zolta kartka,zeby to bylo ostatni raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda dziewczyna, która wymaga od faceta zapewnienia rozrywek itp., jest-nazywajmy rzeczy po imieniu- dziwką. Chciałyście równouprawnienia więc mi tu nie pierrrdolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×