Jak dotrzeć do tego faceta???

cześć wam . sprawa wygląta tak ... Spotykam się z 29 letnim mężczyzną już od jakiś 3 lat. Tzn. nasze spotkania nie odbywały się codziennie, tylko 2 x na pół roku . oczywiście nie dlatego,że ja nie chciałam, albo nie miałam czasu , tylko on po prostu się nie odzywał . Pierwszy raz jak się z nim spotkałam, oczywiście dlatego ,że mi się strasznie podobał wyglądało to tak .. spotkaliśmy się o 00:30, mniej więcej, początkowo rozmawialiśmy, później złapał mnie za kolano, całowaliśmy się prawie wszędzie i leżeliśmy nadzy i chciał czegoś więcej, ale się nie zgodziłam. Kilka dni po spotkaniu napisałam do niego ,ale mi nie odpisywał. dzwoniłam, ale nie odbierał, nic, zeroo kontaktu. I tak z kilka razy, a spotykałam się z nim dlatego,że się w nim zakochałam. Zrobiłabym wtedy dla niego wszystko i miałam nadzieje ,że bd razem.(trwało to tak z 1,5roku) aaa, zapomniałam dodać,że zawsze jak się widywaliśmy, to musiał być po kilku piwach. Namawiał mnie kilka razy do sexu , chciałam z nim to zrobić, ale było jedno aleeee ... bardzo mnie bolało i za każdym razem odmawiałam Po pewnym czasie zminiłam nawet nr. żeby nie miał mojego i nie dzwonił już do mnie.on zrobił to samo ,bo czasami dobijałam się do niego. Aż w końcu poznałam innego mężczyznę i zapomniałam o "Tomku"-niby tak ma na imię , oczywiście na jakiś czas, bo rozstałam się z moim chłopakiem i znów się zaczęło. Głupia, na imprezie u mojej koleżanki puściłam mu --> i odzwonił do mnie, chciałam się z nim spotkać, bo akurat byłam w jego miejscowości,ale jego nie było, był za granicą, ale powiedział,że z chęcią, ale jak wróci na Wielkanoc- to się zgodziłam. 3tyg. po tej rozmowie znów zadzwonił do mnie i rozmawialiśmy o naszym spotkaniu, pytał czy jestem dziewicą,dlaczego tak bardzo chce się z nim spotykać i wgl. rozmawialiśmy chyba z 40 min, aż w końcu nas coś rozłączyło i nie odzwonił. Na wielkanoc oczywiście się nie odezwał,a czekałam po nocach na jego tel. 2tyg dni temu, w nocy, dostaje tel. była to godz. 00:34, czy się spotkamy dzisiaj, ale on jest po piwie.,to powiedziałam ,że nie ma sprawy, bo dalej mi zależało. I się stało, uprawiałam z nim sex, swój pierwszy raz przeżyłam właśnie z nim . Rozmawialiśmy o nas,że bd się częściej spotykać, bo teraz jestem już starsza niż wcześniej . I ogólnie ,naobiecywał mi duuużo.Rano wróciłam do domu,bo szkoła i mieliśmy się spotkać wieczorkiem,ale nie zadzwonił. Napisałałam do niego czy miałby ochotę naspotkanie, ale mi nie odp. zadzwoniłam, to odebrał i się szybko rozłączył. napisałam mu wiązanke, ale i tak mi nic nie odp. Ja nie mam pojęcia jak do tego człowieka dotrzeć. doradźcie mi coś, proszee. sorry za błędy.

a pierwszych i ostatnich zdan, ale moim zdaniem: facet Cie nie kocha, wykorzystal Twoja naiwnosc i trzyma Cie tylko na seks zerwij z tym cwaniakiem i rgosita jak najszybciej!

EGOISTA*

Daj sobie spokój on traktuje cię jak panienkę do jednego oprzytomnij kobieto mu nie zależy na tobie . Jeszcze poznasz fajnego chłopaka

musisz sie bardziej postarac samo przyslowie mowi przez pochwe do serca

doopą do niego nie dotrzesz

Zapomniałam dodać że już w lipcu bd miała 15 lat :)

Jak czytam takie idiotyzmy to wstyd mi ze jestem kobietą. Facet ma ją totalnie w dupie, jawnie traktuje jak wór na sperme odzywa sie kiedy sobie wypije/nudzi sie/ma ochote poruchac a ta najchetniej by z nim dzieci planowała. Chryste

dziewczyno olej tego fagasa, to jest palant

wykorzystal cie i liczy na seks... nie daj sie ruchaczowi, obrzydliwy 29letni ruchacz, faceci w tym wieku (samotni) są najgorsi; bo porzadny to juz dawno ma zonę w tym wieku

"zuzaannna -zapomniałam dodać że już w lipcu bd miała 15 lat " chyba Cię Bóg opuścił małolato i nie podawaj się za mnie !