Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Home sweet home.

Czy któraś z was tak miała,że nie wolno wam było mieć długich włosów,bo rodzice

Polecane posty

Gość Home sweet home.

nie kazali? Czy tylko ja miałam taki popierdolony dom, że matka mi je obcinała sama lub u fryzjera, choć siostra miała włosy za pas i wszyscy się nimi zachwycali. A ja musiałam mieć zawsze krótkie, nawet do I komunii:( Udało mi się nawet je trochę zapuścić i tak się cieszyłam, ale matka mi je obcieła krótko przed tym wydarzeniem. Nie mogę jej tego zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Home sweet home.
czyli jednak tylko ja:( pytałam matkę dlaczego mi to robiła, to udaje głupa, że takie coś nie miało miejsca a ja pamietam jak na kolanach ją błagałam żeby mi te długie włosy do komunii zostawiła i skoro już tak bardzo musi to niech mi je zetnie już po. Płakałam... w nocy budziłam się i chciałam żeby to był tylko koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thetheryh
Nie martw się, do 13 roku życia moja mama ingerowała w długość moich włosów- nie było można mi mieć dłuższych niż do do połowy długości szyi :O Zaciągała siłą do fryzjera i też ją prosiłam a ona uważała że tylko zaniedbane panny mają długie włosy :/ Ale później zbuntowałam się Teraz mam miodowo - blond włosy sięgające dużo za piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Home sweet home.
:) też teraz sobie odbiłam i noszę długie, zadbane, błyszczące włosy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zigu zigu zig
ech te "słodkie" grzeszki naszych matek...każda chyba ma coś takiego do opowiedzenia, obyśmy tego samego nie zrobiły w stosunku do naszych dzieci :) Ja nigdy nie zapomnę bicia pasem - nawet jeśli w całości zdarzyło się może z 5 razy - to głównie kojarzę że były to razy z powodu 2 ze sprawdzianu :) o tyle mam żal do matki że dobrze się uczyłam, ale każdemu może potknąć się noga....dzisiaj też się wypiera śmiejac się ":tak tak, biłam Cię strasznie" .... ale co fakt to fakt i ja to pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Home sweet home.
podobno to działa na zasadzie fali, jak w wojsku ale mamy rozum i same możemy przerwac ten łańcuszek i nie popełniać takich samych błędów. Bicie jest takie poniżające:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zigu zigu zig
świadomość błędów w wychowaniu to już wiele by ich nie kopiować na zasadzie tego łancuszka :) Widzę na przykład że moja siostra świetnie sobie radzi co do swojej córki - nie było i nie będzie bicia, nie ma ciągłej krytyki i zniechęcania do wszelakiej inwencji dziecka - to też mnie bolało w dzieciństwie -wszystkie moje pomysły były gaszone w zarodku - kółko historyczne - po co? Nauka jazdy konnej? Nie! Harcerstwo - nie ma mowy..... jakieś szaleństwo :) odbiłam sobie to szybko zarabiając własne porządne pieniądze i otwierając tym samym sobie swoej okno na świat.... tak czy siak i tak rodzicom dziekuję za spokojny dom ;) nie było tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×