przykro mi ze moje dziecko ma taką rodzinkę:(

wyjde tu zaraz pewnie na materialistkę ale w nosie to mam:o syn miał wczoraj urodzinki. zrobiliśmy je na 2 tury bo rodzinka męza nie dojechałaby i jeszcze byłby foch, jak w ubiegłym roku. mieszkamy u moich rodziców, więc rodzina z mojej strony miała grila w sobotę. Mały był w niebowzięty kiedy usłyszał jak śpiewają mu sto lat, kiedy dmuchał świeczki i kiedy z innymi dieciakami biegali po całym podwórku trąbiąc na trąbkach, oblewajac isę piciem, brudząc ciasteczkami. na niedzielę zaplanowaliśmy pojechac do teściowej i tam postawić torta i ciasto. oczywiscie wcześniej zapytaliśmy o zdanie, zgodziła się. zaprosiłam tam chrzestną, która jest kuzynką męża, tescia i jego matkę, ale oni stwierdzili, ze nie mają ochoty olądać tesciowej (teściowe są w separacji), siostry meża i drugą babcie z dziadkiem. dzień przed imprezą teściowa zadzwoniła, z informacją, ze imprezę zrobimy na dziełce, bo jej brata kobity syn też ma urodziny to zrobimy razem:o nie ważne ze było 7 stopni!!!! chrzestna też oczywiscie nie przybyła wysyłajac chwilę wcześniej sms ze xle isę czuje i jej nie będzie. szlag jasny mnie trafił!!!! drugi raz mnie tak rodzinka męża w jajo zrobiła. w ubiegłym roku wszyscy potwierdzili swoją obecnosć, 2 dni przed imprezą zrobiłam wielkie zakupy, a te dziady nie przyjechały, mimo, ze maz po nich pojechał!! teraz też nakupili mu badziewnych zabawek za 2 zł, które spadną raz na podłogę i będzie po zabawce. juz wolałabym te 20zł dostac do ręki to bym mu coś pożytecznego kupiła, a nie na odwal się coś kupione, żeby przypadkiem na fajki nie brakło:o nienawidze tych ludzi!! dziecko kochają tylko na pokaz, a przychodzi co do czego to ich nie ma!!!

Znajoma byla ostatnio na komunii, gdzie nie przyszlo 9 osob ze strony ojca dziecka! 3 dni wczesniej i babcia i chrzesny deklarowali, ze przyjda a w dzien komunii po prostu nie przyszli bez zadnej informacji.