przystojy, inteligenty, młodszy... mój facet do łóżka....

wczoraj poszłam to skończyć. i skończyło się jak zwykle... kochaliśmy się 3 razy (na 3 możliwe sposoby:( ). wiem, że niedawno poznał kogoś i powiedział mi, że być może przestaniemy się spotykać bo marianna bardzo mu się podoba. Tak na nią mówi ale wiem z pewnych źródeł, że ma na imię dominika... nigdy wcześniej nie miałam tak dobrego sexu i tak boskiego faceta... chciałam go rzucić zanim on rzuci mnie... ale kurwa nie umiem;( dziewczyny pomóżcie byl ktoś w podobnej sytuacji? chciałabym go na zawsze dla siebie ale to niemożliwe on mnie nie chce...

kiedyś po pijaku zaczęłam beczeć i się drzeć, że go kocham, żeby mnie natychmiast przytulił... a on "ciiiicho przestań co sąsiedzi sobie o mnie pomyślą nie krzycz niunia, zrobię ci herbatę" i na tym koniec... czuję się okropnie... a on jest w moich myślach 24/h

no tak, jak nazwal ja marianna to musi byc niczym gwiazda porno. nie masz szans... ;D

on tak mówi żebym nie wiedziała kto to jest... mam na jego punkcie obsesję i on o tym wie... patrzę się na niego godzinami jak śpi, kiedyś mi powiedział że jak się przebudza i widzi mój wzrok to się boi, że go kiedyś zamorduję... niby w żartach ale boi się powiedzieć jak ma na imię ta dziewczyna pewnie myśli że będę do niej pisać czy coś w tym stylu...

dobra historia na scenariusz

ja pytam poważnie....

Ja tez napisalem powaznie. Moze po prostu poszukaj sobie innego kochanka?

ale ja nie chcę mieć kochanka... ty nie rozumiesz :(

fakt, nic z tego nie rozumiem. Masz faceta do lozka, ktory ma inna dziewczyne. I co teraz?

chciałam go rzucić zanim on rzuci mnie... ale k**wa nie umiem;" nie nie umiesz tylko nie chcesz a to wielka różnica

Masz faceta do lozka, ktory ma inna dziewczyne. I co teraz?" i teraz chce czy nie chce będzie kochanką z doskoku ;)

on jeszcze z z nią nie jest... spotykają się narazie. Wiem kim ona jest i mogłabym jej powiedzieć całą prawdę o nim ale po co, co mi to da i tak już go nie zdobędę... sama się w tym wszystkim miotam

on jeszcze z z nią nie jest... spotykają się narazie" I jeszcze sie łudzi ;)

nie łudzę, tylko stwierdzam fakty. On ma 2 telefony, w jednym ma tylko mój numer telefonu i nikogo więcej a z drugiego pisze ze znajomymi kiedyś przejrzałam jego skrzynkę z tego drugiego jak spał i pisała do dominiki, że jest wyjątkowa itd ona mu odpisywała to samo a do mnie nigdy by tego nie powiedział... po prostu cierpię :(

To sie zdecyduj czy chcesz byc z nim, bo jesli tak to powalcz. Ale po co chcesz jej mowic cos o nim, to nie rozumiem. Przeciez wtedy tym bardziej z toba nie bedzie.

dziwię ci sie ze na własne życzenie jesteś zapchajdziurą ;) szanuj się więcej

chcę...tylko jak mam walczyć :(

może przekona go lód z połykiem? :D

przestań...

skieruj to do siebie :)

no jestes kobieta, przeciez potraficie bajerowac facetow

przeciez potraficie bajerowac facetow" bajerują jak nie trzeba Jak jest jakis problem to wtedy cierpią ? a dlaczego cierpią ? bo to kochają :)

heh.

jak to skończyć?? Chcesz walczyć ok ok ,tyle że według mnie zaraz po tej beznadziejnej walce będzie Twoja KAPITULACJA lub KLĘSKA (wybierz co Ci pasuje),Czytam co napisałaś i oczom nie dowierzam ,jeśli coś takiego jak Twój men ,zrobiłaby moja kobieta ,to momentalnie znalazłaby się za drzwiami.Facet zwyczajnie nie jest jeszcze pewien tej drugiej i tylko dlatego jest jeszcze z Tobą ,tak to widzę .

tu się zgadzam z regresikiem. trzeba to lubić trzeba nie chcieć tego skończyć i nie należy truć dupy obcym ludziom na forum i oszukiwać, że ma sie jakiś problem.