Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annnnnnnnnikaaa

Rodzina nie akceptuje mojego nowego związku.Czy ja postępuję dobrze?

Polecane posty

Gość annnnnnnnnikaaa

Od 3 tygodni spotykam sie z jednym facetem.Znamy sie juz dobre 7 lat,wczesniej mielismy sie ku sobie,ale jakos tak wyszlo,ze poznalam innego,no i ulozylam sobie z nim zycie,z reszta on rowniez kogos poznal po jakims czasie.Niestety obojgu nam nie udalo sie z poprzednimi partnerami.Ja sie rozstalam po 5 latach,a on po 3 latach .. malzenstwa.Maja malego 2letniego synka.Zaczelismy sie niedawno spotykac,on nie jest ze swoja zona juz 3 miesiace,wczesniej nie byli ze soba 8 miesiecy (separacja) ,ale wrocili do siebie ze wzgledu na dziecko,jednak nadal nie mogli sie dogadac,w gre wchodzilo jej glupiutkie zachowanie ( on ma 23 lata,ona niespelna 20),no wiec sie rozstali.Maja wziac rozwod,jednak na razie tylko o tym rozmawiaja.Moja rodzina nie akceptuje tego zwiazku.Mowia,ze nie powinnam sie z nim spotykac,bo on nadal ma zone ( nie mieszkaja razem,on widuje dziecko codziennie po godzinie) ,z tego co slyszalam przez tel.to bardzo sie kloca,sa oboje do siebie wrogo nastawieni,ona ciagle chce od niego pieniadze,mimo ze on na wszystko daje. Moja rodzina nie akceptuje tego zwiazku.Mama prosi,zebym to zakonczyla,bo on nadal jest zonaty,ze powinnam posluchac swojego sumienia,ale to nie ja rozbilam ich malzenstwo! jak zaczelam sie z nim spotykac,to on juz sie z nia rozstal,z reszta ona tez sie z kims spotyka.Mama mowi,ze on ma przeszlosc,ze to nie jest dobry kandydat na chlopaka,ze zawsze bedzie dziecko,no i zona ( jeszcze nie byla) obok niego .. Nie wiem co robic :( moze tak mialo byc ,ze jemu sie nie udalo z zona,a mi z moim bylym facetem?i dostalismy szanse na bycie razem?a moze powinnam sobie odpuscic :( naprawde nie wiem co robic :( czy naprawde robie cos zlego spotykajac sie z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na twoim miejscu zrobilabym tak jak mi sie chce...mialabym gdzies te "opinie" innych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×