Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stttefek

Diety bzdety. One nie pomgą zwalczyć przyczyny otyłości.

Polecane posty

Gość stttefek

Tą przyczyną jest lenistwo. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Po pracy TV, komp, fotel bądź wyro i byle do wieczora. 200m do sklepu furą, do banku furą, wszędzie furą (badź autobusem). Mam nieliczne koleżanki, które nie mają dłuższych problemów z nadwagą, nawet po dziecku. Wszystkie łączy wspólny mianownik, aktywność fizyczna. Każda biega, jeździ rowerem, duzo spaceruje lub chodzi na fitness. Pozostałe które znam (większość) są wiecznie na jakiejs diecie i wiecznie otyłe. Z jednej strony dobrze, bo gady zapraszam do knajpki to tanie mnie wynosi ;), jednak widok celulitu do apetycznych nie nalezy :/ Kobity, odłóżcie na bok te cud diety, żopy w troki i do boju! na początek lajtowy program treningowy, wraz z postępami trochę ambitniejszy... wystarczy godzinka dziennie, ale ważna jest systematyczność. Poza tym chodzić pieszo gdzie tylko się da. Nim sie obejrzycie będziecie jeść jak ludzie i wyglądać jak ludzie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcwefdfcedfcerf
łatwo ci mówić, ja kupiłam sobie karnet na siłownię, pochodziłam krotko, bo wysiadl mi kręgosłup (dyskopatia), miesiąc leżałam, ryczalam, traciłam czucie w nogach, a ćwiczyłam z instruktorem (chyba kretynem a nie instruktorem) ja MUSZE byc na diecie , inaczej bym wazyla 100 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co mowisz plus jedzenie badziewia i sztucznosci. organizm tego nawet nie jest w stanie normalnie przyswajac, jak normalnego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo cwiczenia silowe sa niebezpieczne i nienaturalne dla organizmu. jak sie je zdrowe rzeczy w normalnych ilosciach i codziennie z pol godziny do godziny zwyklego, naturalnego ruchu, powinno sie byc ogolnie szczuplym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stttefek
Siłownia to nie jest dobry pomysł. Duże ociążeniastawów i kregłosłua. Najbardziej naturalne jest chodzenie. Gdybysmy przemierzali pieszo choć połowe tego co nasi przodkowie problemu by nie było. Dobre dla ciała jest tez pływanie i rower. Na temat fitnessu sie nie wypowiem, bo nie uprawiałem. Z niewłasciwym odżywianiem sie nie zgodzę. Odżywiam sie bardzo niezdrowo (tłuszcz i słodycze) i zauwazalnie tyję tylko w zimie, 5-7kg. Jestem mniej aktywny przez pogodę. Do maja czerwca zrzucam zimowy balast i znowu moge zobaczyc mieśnie brzucha. Nie uprawiam żadnych soprtów wyczynowo, srednio codziennie 10km spaceru lub 15-20 rowerem. Do tego weekendowe wypady w góry, gdzie spalam mocno i bardzo dużo jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie takie proste
Jak ci się wydaje że ruchem i aktywnością się odchudzisz , to wierzysz w bajki. Mimo że ruch jest wskazany i przyczynia sie do poprawienia kondycji i fizycznej sprawności, to efekt odchudzający jest w zasadzie znikomy. Sama aktywnością i ograniczaniem kalorii wiele się nie odchudzisz , a nawet jak sie uda to i tak kilogramy wrócą z wiekiem, bo odchudzanie jest bardziej skomplikowanym procesem , a ogólnie to spryt organizmu w robieniu zapasów jest tak niesamowity, że nawet z głodowych porcji potrafi zrobić zapasy tłuszczyku. Dietami nie zwalczysz przyczyn otyłości ale aktywną gimnastyką tez nie zwalczysz przyczyn otyłości. Ale mimo wszystko warto stosować intensywny ruch i ograniczać ilość jedzenia jednak bez głodzenia się. A do tego zrozumieć należy mechanizm metabolizmu i mechanizm tworzenia nielikwidowalnych zapasów w komórkach tłuszczowych i....zapobiegać tyciu. Proces trudny i skomplikowany, a na dodatek niewiele jeszcze jest prawidłowej wiedzy na ten temat. Niektórzy szczęśliwcy mają organizm naturalnie zachowujący szczupłość i nie tyją....albo ma się to szczęście albo się tyje ...z niczego (niemalże).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie takie proste
stefffek jak ci lat przybędzie to i ilość nielikwidowalnych kilogramów ci przybędzie , a wielokilometrowe intensywne spacery ci nie pomogą i nie uda ci się tracic nadwyżkowych kilogramów wraz z mijającą zimą ( 20 -latek aby utrzymac wagę powinien biegać w ilości 6,5 km dziennie, ale z wiekiem waga rośnie i dlatego 30-latek aby utrzymać wage 20-latka powinien biegać już 14 km dziennie, i tak rośnie to aż mniej więcej 40-letnia kobieta aby utrzymać taką niezmienioną wage powinna biegać w ilości 24 km dziennie (około 3 godz dziennie)....a co dopiero 50-latka czy 60-latka...rozumiecie? Więc nie wmawiajcie że odpowiednim zwiększeniem ilości ruchu i gimnastyki ...jest się w stanie powstrzymać wzrost wagi i zapobiec przytyciu...nie jest to takie oczywiste. Nie jest to prosta matematyczna zależność.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234324
stttefek- g. prawda. Przyczyną otyłosci jest nadmierne jedzenie a nie zadne lenistwo.Mozna nawet leząc cały dzień byc chudym, jak się mało je. Nawet były niedawno takie długotrwałe badania, na dużej grupie osób- chodziło o styl zycia a wagę. I ci ruszający się byli tylko o 1,5 kg lzejsi od tych nieruszających się przeciętnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234324
miało byc o 0.5 kg lzejsi .... Co do mnie- obecnie mało się ruszam i waze i tak 10 kg mniej niż w liecum. mniałam lata że chodziłam po 4 razy w tyg. na konie, i jeszcze na sztuki walki dwa razy. Ruch zwłaszcza ten na świezym powietrzu, jeszcze bardziej podkręca mój i tak za duzy, apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stttefek
@ nie takie proste Latka juz swoje mam, te najlepsze dawno minęły ;) Generalizuję z pełna świadomoscią tego, że sa odstępstwa. Dużo zalezy od predyspozycji genetycznych, choc i tu bym polemizował. Mój ojciec ważył w moim wieku 40kg wiecej przy tym samym wzroscie. 34234234324 konie i sztuki walki do najaktywniejszych nie należą. by coś z siebie zrzucic trzeba sie uczciwie spocić ;) do tego regularnie. nawet krótkie lecz częste przerwy powoduja znaczny spadek formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234324
konie i sztuki walki do najaktywniejszych nie należą. by coś z siebie zrzucic trzeba sie uczciwie spocić rozumiem ze nie próbowałes ani jednego ani drugiego??? Skąd te bzduurne dane, ze się mało spala podczas jazdy konnej czy sztuk walki??? Bo to najb. energochłonne sporty??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.o.s
otyłość to tez choroba i różne ma przyczyny zwykłe obżarstwo można samemu pokonać+ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stttefek
Tendencyjny artykuł pisany przez jakiegos dietetyka, w dodatku niezbyt rozgarniętego. cytuję "...Jednak nie oznacza to, że maratończyk automatycznie przytyje, kiedy przestanie biegać w maratonach. Nie oznacza też, że osoba otyła zamieni się w szczupłego maratończyka, kiedy tylko zacznie uczestniczyć w biegach. Gdyby tak było, musielibyśmy założyć, że skoro koszykarze są bardzo wysocy, to osoba niska urośnie, kiedy zacznie regularnie grać w koszykówkę..." Trzeba sie z penisem na głowy pozamieniać, żeby porównywac otyłość do wzrostu i widziec w tym analogię! Oczywiscie dietetycy beda zawsze propagować takie głupoty, bo dla nich aktywny tryb życia społeczeństwa oznacza bidę. Rozejrzyjcie sie wokół! Każdy kto regularnie sie rusza dobrze wygląda i nie dajcie sobie wmawiać, że czarne jest białe! ps.34234234324 Sztuki walki próbowałem i ma to się cienko do piłowania rowerem, czy góralki. Jazdy konnej nie próbowałem, ale jedna z moich ulubionych tras rowerowych biegnie koło stadniny. Zawsze mijam jakies panny na konikach i muszę powiedzieć, że na spocone czy w ogóle wysilone nie wyglądają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyysfdf445
te twoje przemyślenia, to bzdety ja jestem szczupła niezależnie od tego czy trenuję czy siedzę na tyłku przez rok i nie pójdę w tym czasie ani razu nawet w tenisa zagrać. jak ktos nie je ponad zapotrzebowanie kaloryczne, to nie przytyje. proste. i jak myślisz, że nadwagi można się pozbyć wyłącznie za pomoca aktywności fizycznej, to tez jesteś w dużym błędzie, bo żywienie, to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stttefek
Nie pisałem że wyłącznie, tylko skutecznie. Zgodzę się z tym, ze głodując (czyt. zywiąc sie zielskiem) można zbic i utrzymac wagę. Tak samo wiem, iz pewna grupa osób jest skazana na nadwage z przyczyn zdrowotnych bądź genetycznych. Ale to tylko niewielki % społeczeństwa. Reszta jest po prostu leniwa! Pisze o tym, co widze wśród znajomych. Wszyscy co sa na dietach sa wieczne otyli i nieszczęśliwi, odrębna grupa to szczęśliwe grubasy, którzy nie załuja sobie niczego i maja w nosie jak wyglądają. Trzecia to aktywni fizycznie - szczęśliwi, najedzeni i szczypli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgodze sie
Ja mama 2 malych dzieci: codzienne spacery z dziecmi jak ladna pogoda to nawet po 5 h, fitnes 4-6h tygodniowo, ograniczone jedzenie a w ciągu 7 miesiecy schudłam tylko 6 kg. Wiec co jest ze mna nie tak bo nie pasuje do zadnej proponowanej przez Ciebie grupy ludzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stttefek
@nie zgodze sie Więc schudłaś 6 kg w 7m-cy, gratuluje. żyjesz aktywnie=chudniesz. dokładnie to o czym piszę i nie wiem co tu nie pasuje. Byłoby szybciej, gdybyś uprawiała jakieś sporty, choc rozumiem, ze z dwójka małych dzieci nie jest to prosta sprawa. Generalnie dobrze sie spocić ;) Tempo spalania sadła zalezy od intensywności ćwiczeń. Kiedys straciłem 5 kg w 12 dni, ale to był hardcore w górach z plecakiem i namiotem. Wędrówka ze wspinaczką w trudnym terenie i ograniczona dieta (to co zabralismy w plecakach na cały okres + ryby z ogniska). Po tej wycieczce jedyny raz w zyciu miałem praktycznie zero tłuszczu, co tez nie było dobre, bo szybko traciłem siły bez jedzenia na bieząco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WSEIiI Poznań
Szanowni Państwo, Wyższa Szkoła Edukacji Integracyjnej i Interkulturowej w Poznaniu, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego oraz Polskie Stowarzyszenie Praktycznej Terapii Otyłości zapraszają do udziału 2 czerwca 2012 roku w I ogólnopolskiej konferencji pod nazwą „Maski otyłości. W poszukiwaniu „cudownej diety, Zdrowie psychiczne a otyłość, Bezruch samobójstwo na raty, Epidemia otyłości w Polsce, Razem łatwiej rola grup wsparcia w leczeniu i zapobieganiu otyłości to tylko niektóre tematy, które zostaną poruszone podczas konferencji „Maski otyłości. Głównym celem spotkania jest popularyzacja najnowszych trendów związanych z szeroko pojętą problematyką otyłości oraz przekazanie uczestnikom praktycznych wskazówek mogących przyczynić się do ograniczenia epidemii XXI wieku, jaką jest otyłość oraz związanych z nią chorób cywilizacyjnych. Konferencja ta adresowana jest do wszystkich, którzy na co dzień mogą mieć wpływ na kształtowanie nawyków i postaw prozdrowotnych w zakresie zapobiegania i leczenia otyłości - rodziców, nauczycieli, pedagogów, dietetyków, pielęgniarek, rehabilitantów, fizjoterapeutów, psychologów, lekarzy, a także studentów kierunków związanych ze zdrowiem. Serdecznie zapraszamy! Więcej informacji na: http://www.wseiii.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snogii
ZAPRASZAM NA WWW.RAJKOBIETY.PL JAK STRACIĆ ZBĘDNE KILOGRAMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga to też woda hahahaa
no bez dobrej diety i tak się nie da ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×