Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfghyjkl

pęknięta podstawa czaszki - wypływacjące płyny rdzeniowo mózgowe

Polecane posty

Gość dfghyjkl

witam ! moja szwagierka miała wypadek, wskutek ma pękniętą podstawę czaszki, straciła pamięć... ostatnio nosem wypłynął jej płyn r-m. pomóżcie mi, chcę jakoś pomóc, do jakiego lekarza najlepiej się zgłosić??? leży w szpitalu, ale w mniejszym mieście, który nie ma jakiś super extra opinii, mieszkam we Wrocławiu, wiec wydaje mi się, że można załatwić tu coś naprawdę dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loniininp
jezu zartujesz chyba:o nosem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaa
Sprawa jest poważna, bo wyciekający płyn mózgowo-rdzeniowy oznacza otwartą drogę dla wszelkich bakterii i wirusów. Może dojść do zapalenia mózgu, czyli do dość niebezpiecznej sytuacji. Ale spokojnie, śmierci to wcale nie oznacza. Nie można panikować. Zajmą się nią skoro leży w szpitalu. Potrzebna będzie z całą pewnością operacja zamykająca wrota zakażenia. Spokojnie. Osobiście znam panią, która taką operację przeszłą (w Krakowie) i ma się dobrze :) Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleonora111
na pewno powinnas się zglosic do neurochirurga masz racje z tym przeniesieniem do Wrocławia tam na pewno sa lepsi specjalisci i sprzet medyczny życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghyjkl
nie nie żartuję, dziękuję Wam bardzo. jutro chyba skoczę do szpitala i zrobię wywiad o ile ktokolwiek mnie przyjmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaa
Tylko proszę Was nie panikujcie! To brzmi strasznie, ale uwierz mi, że z takim czymś można długo normalnie funkcjonować myśląc, że sączy się z nosa typowa wydzielina. Operacja nie będzie na mózgu, bo to chodzi o odbudowanie blaszki, która jest jakby na szczycie nosa (jakbyś sobie palec włożył do nosa i dopchał go do samego końca - takie łopatologiczne wyjaśnienie, przepraszam ;) ) Najważniejsze żeby przenosząc się do W-ia była w stanie bezpiecznie opuścić szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghyjkl
wydaje mi się, że kuzyn zadbałby o to, żeby wszystko było bezpieczne. nie rozmawiałam z nim jeszcze o tym. chciałabym się dowiedzieć co i jak, nie chcę robić mu nadziei, a jednocześnie się wtrącać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaa
Myślę, że bardziej można w takiej sytuacji obawiać się krwiaka, jakiegoś obrzęku mózgu, obrażeń wewnętrznych niż tego, że wycieka jej płyn m-r. W szpitalu z pewnością dostaje leki przeciwzapalne, więc ryzyko zapalenia mózgu jest b. małe. Płyn tworzy się non stop, więc ryzyka że się skończy też nie ma :) Mówię Ci, to nie jest największe zmartwienie w tym momencie. Gorzej brzmi niż wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghyjkl
lekarze mówią, że nie ma żadnego obrzęku nic, mózg jest ponoć czysty. tylko, że ma amnezję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaa
To super, że w głowie nic się poważnego nie dzieje! A ta amnezja to w jakim stopniu u niej występuje? Nie pamięta wypadku i niedługiego czasu przed nim, czy kompletnie niczego nie pamięta? Nie rozpoznaje Was, nie wie jak się nazywa, jaki jest dzień, itd.? Bo wiesz, szok może doprowadzić do krótkotrwałej amnezji. Poza tym uraz mózgu do którego doszło również taki stan może wywołać. Zwykle jest to tymczasowe i po zregenerowaniu się tkanek, usprawnieniu przewodnictwa mdz. neuronami wszystkie takie zmiany się cofają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghyjkl
nie pamięta nic, kompletnie. teraz kojarzy jedynie mojego kuzyna po imieniu. mnie nie poznała, rodziców nie poznała. nie pamięta tego co było kiedyś, niedawno i tego co działo się rano. czasami ma jakieś prześwity, ale później się blokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaa
Ile dni minęło od wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaa
Moim zdaniem potrzebny jest czas. Bardzo dobrym sygnałem jest to, że imię Twojego kuzyna "coś jej mówi", a przede wszystkim to, że ma prześwity wspomnień. To najważniejsze. A że się blokuje - ma prawo. To DOPIERO 5 dni. A lekarze co mówią? (wiesz, ja ekspertem nie jestem, tylko studentką- wiedza moja to teoria, plus kilka miesięcy obserwacji różnych przypadków na oddziałach. Mogę powiedzieć jak ogólnie sprawa wygląda po czymś takim, ale wyniki są w ich rękach, a to jest podstawa diagnozy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghyjkl
ostatnio miał na sobie bluzkę od niego, długo jej nie nosił, bo przytył, teraz przez stres schudł i zapytała go, czemu tak długo nie nosił. lekarze nic nie mówią. tylko to, że na weekend było źle przez ten wyciek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaa
Napisz jak będziesz coś więcej wiedziała. Zachowam sobie ten temat i będę czekała na jakiekolwiek wieści. Bądźcie dobrej myśli. Życzę zdrowia, wytrwałości i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghyjkl
napiszę, codziennie dostaję jakieś informacje, więc codziennie wieczorem będę wpisywała tu co nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×