Mam isc na poprawe mimo ze nic nie umiem?

z matmy..:o

idź

Iść możesz. I liczyć na szczęście. Nie nadrobisz braków z kilku lat w kilka dni ...

To jest jeden, banalny dział... :o Tyle że ja go nigdy nie umiałam,zawsze robie bledy rachunkowe, taka tepa jestem z matmy

potegi i pierwiastki..:o

Skoro to tylko jeden dział, to może jakies szybkie korepetycje ?

Do sierpnia kupa czasu i trzeba być matematycznym imbecylem który dodawać nie umie by tego nie ogarnąć mając tyle czasu. Jak samemu masz problem poproś kogoś znajomego by Ci pomógł.

Potegi i pierwiastki... O kurwa ;) Czemu sie nie uczylas, hm?

Nawet jeśli nie skumasz całości na korepetycjach, to może uda Ci się jednak wytworzyć schematy myślowe, niezbędne przy rozwiązywaniu zadań.

"potegi i pierwiastki.'' o kurczątko dzidziuś z podstawówki gdzie są twoi rodzice ????????

To teraz zostawiaja jak sie nie zaliczy jednego dzialu?

Sory, sądziłam, że o maturę chodzi :D Zamiast siedzieć na kafe bierz się i rób zadania... i bądź staranniejsza skoro robisz zawsze błędy rachunkowe...

ale ta poprawa jest jutro.. :o No wiem ze banalny dzial :/ Ale szybciej juz mi idzie wyznaczanie na osi,rozwiazywanie rownan niz to , rownania sa wg mnie trudniejsze a ja z matmy jestem noga, tyle ze mam jakies ''swoje''tematy i sie ich naucze a reszty ni chuja;/

Co rodzice na to moga jak sie nie chciala uczyc?

dezodorant - jakis problem masz?:) U nas trzeba miec wszystkie dzialy zaliczone.A wole nie ryzykowac bo oprocz tego ze nie zaliczylam poteg, to mam jeszcze z tego samego z kartkowki 1, i za prace domowa, czyli 3 pały na 9 ocen

Jezu jak czytam takie tematy to normalnie chce mi sie krzyczeć ze szczęścia, że już dawno temu zakończyłam edukację :D Do dziś śnią mi się po nocach sprawdziany z matematyki i korki z chemii ...

ja dopiero w 1 liceum jestem... matma zawsze byla dla mnie masakra...

a jak zejde to zdaze przez godzine sie tego nauczyc?:o

up

Naucz sie jak mozesz, jak ci nie wyjdzie to trudno ;) Wiesz, tez orlem nie bylam i sobie dobrze radze w zyciu. Jakos mi sie ta matematyka nie przydala...

Najlepsze co możesz teraz zrobić, to iść spać ...

no juz padam na twarz, ale nie wiem co robic, chyba sie poucze:o tylko czy mi to wyjdzie:o to jest 1 i ostatnia poprawa z tego:o

marze juz o tym zeby zakonczyc edukacje:P ile stresu przez nia

Idź...nawet jeżeli napiszesz na kolejną jedynkę to nauczyciel zobaczy, że przynajmniej pamiętałaś, że masz to poprawić i się starasz. Przynajmniej tak jest w mojej szkole. Teraz raczej nie zdążysz się zbyt wiele nauczyć...do matmy trzeba mieć świeżą głowę, ale spróbować możesz jeżeli spać nie zamierzasz. A jak masz problemy z matmą to naprawdę warto zastanowić się nad korkami...

Dzieki za rady... Pojde zobacze moze akurat sie jakos uda...Przed matura pojde na korki,a poza tym matmy nie cierpie,nie przyda mi sie w zyciu, wazne zeby zdac

Jak będziesz się starała to na pewno zdasz:) Trzymam kciuki za tą poprawę :*

marze o tym zeby zakonczyc edukacje i rozpoczac dobrze platna prace tirowki na autostradzie

Te podszyw, ucz sie na matme ;) a nie marzysz

70% rzeczy jakich sie uczylam w szkole w ogole mi sie nie przydalo. :)

To bez matmy sie na drodze stoi? Hm, dziwne podejscie...