Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Troskliwa mamusia

Zakup wspólnego domu z teściami - dobry pomysł????

Polecane posty

Gość Troskliwa mamusia

Jak sądzicie. Póki co mieszkamy w 2 odrębnych mieszkaniach w blokowisku. Teściowa codziennie przychodzi opiekować się naszym dzieckiem, wtedy oboje z mężem wychodzimy do pracy. Nie mamy szansy na zakup domu, bo nas na to nie stać. Jedynie wspólne zainwestowanie środków pozwoliłoby spełnić nasze marzenie - dom z ogródkiem. Myślicie, że warto? Teściowa jest spoko, teść to prosty człowiek, chwilami burak, więc czasem mnie irytuje. Sama nie wiem co o tym myśleć? Doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3424234234eswrw
nieeeee.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie i jeszcze raz nie
pomysl fatalny.mam super tesciowa tesc taki jak twoj ale nigdy w zyciu nie mieszkalabym z tesciami czy rodzicami. Ja mam dom a wlasciwie rodzice maja,ale mieszkaja zagranica i nie wiadomo czy zjada,ale na wszelki wypadek mamy mieszkanie coby z nimi nie mieszkac. Osobno milosc kwitnie,razem jes wpieprzanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoffa
Jak można w ogóle wpaść na tak idiotyczny pomysł? :D Sto razy wolałabym mieszkać w ciasnym mieszkanku, ale być na swoim, a nie na wspólnocie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troskliwa mamusia
Kiedyś próbowali się wtrącać do nas, ale oboje z mężem zrobiliśmy im wielką awanturę i ustawiliśmy ich do pionu. Myślałam o projekcie domu z dwoma osobnymi wejściami, 2-kondygnacyjny. Żeby z domu zrobić jakby 2 mieszkania łączone wewnątrz (1 kuchnia) ale każdy miałby swoją łazienkę i pokoje na odrębnym piętrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laminata ata
z osobnymi wejściami ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troskliwa mamusia
Mamy z mężem męczącą pracę umysłową i chcielibyśmy mieć ogród dla siebie do wypoczynku i dla dziecka, żeby miało gdzie sie wybiegać. Presja spełnienia marzeń jest znacząca... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozaliaaaaaa
bardzo zły pomysł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troskliwa mamusia
Ani jednego pozytywnego komentarza????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjooooooooooooooooooo
osobne kuchnie to raczej podstawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswidanja
Pełna inwigilacja przez 24 godziny na dobe, jak ktoś lubi takie klimaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie z teściami czy rodzicami nigdy na dłuższą metę się nie sprawdza. Zawsze prędzej czy później dochodzi do konfliktów. Lepsze wlasne mieszkanie niż wspólny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoffa
Nigdy nie zgodziłabym się na to by mieć wspólną kuchnię z inną rodziną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Podstawa to właśnie oddzielna kuchnia! No i sypialnia;/ Choć i tak będą podsłuchiwali;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy jakimi ludźmi są teście, czy da się z nimi wytrzymać. Znam wiele przykładów i różnie z tym bywa. Są wspaniałe rodziny wielopokoleniowe, a są też draki, wojny i przepychanki. Plusy: co dwie rodziny, to koszty na pół. węgiel, gaz, dach, ogrodzenie, trawa, krzewy, woda - wszystko idzie na pół. jeśli są na emeryturze - dom przypilnowany, dziecko ma opiekę. Jak się kłocicie z mężem - dziecko idzie piętro niżej do dziadków i w spokoju możecie sobie powiedzieć kilka słów :) Minusy: zawsze to mieszkanie na kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3424234234eswrw
ja czytałam mase topików, i wiele osób narzekało na wspólne mieszkanie z teściami w domu, nawet jakbyły osobne pietra i osobne kuchnie, bo np. kwestia jakichś głupich rachunków i inne bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te bzdurne rachunki to właśnie plus. Kup 3 tony węgla samemu, a kup na pół. Płać za gaz samemu, a płać na pół. Wymień za 15 lat dach samemu a na pół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
NIE! Nawet jak ma sie super tesciow to predzej czy pozniej beda klotnie!!! Zycie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3424234234eswrw
na rachunki trzeba by miec osobne liczniki najlepiej, ale to chyba mozliwe. Na pól rachunki? I ich będzie np. trójka czy czwórka bo dojda dzieciaki, a rodziców dwóch. Już powód do kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dachu czy ogrodzenia dzieci 7 letnie też się mają dokładać? Miejcie rozum. Jeśli jesteście faktycznie tak upierdliwi, to lepiej żyjcie sobie sami, bez ludzi, z dala od towarzystwa :) jeśli teściów masz w deseń większości ludzi z kafe to faktycznie lepiej nie. Jeśli są normalni, to ja tak zdecydowanie na nie nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troskliwa mamusia
Z tymi rachunkami to dupa. Bo znając życie mąż będzie chciał za wszystko płacić. Ostatnio pojechaliśmy na wakacje z teściami. I co? Mąż zapłacił za wszystkich! Nawet nie wiem czy oni proponowali że się dołożą. Nie są zbyt zamożni. Pracuje teść, ledwno powłóczy nogami, teściowa na bezrobociu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeezu przeciez da sie to załatwić, tesciowie na pietro z osobnym licznikiem i piecem gazowym, jak ma tesciów spoko to niech sobie tak żyją, trzeba myslec o dzieciach, dom to inwestycja, cos co dostana po nas dzieciaki, a rodzice wiecznie zyc nei beda, potem beda potrzebowac opieki podejrzewam, bedzie blizej, prosciej, im łatwiej bo nie beda mieli problemu z przypilnowaniem dzieci gdy beda w pracy. Wszyscy sie tak boja tych tesciów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Dokladnie...skoro sa w kiepiskiej sytuacji finansowej to jak dalej wyobrasz sobie Wasze wspolne mieszkanie we wlasnym , wspolnym domu JEGO rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeee
nigdy!!!! durny pomysł..my tak mieszkamy.oni na dole. my na górze.osobne wejscia. osobne liczniki, ale.... opłaty na pół? przeciez płacisz za zuzyta wode, gaz i inne takie. , dach zrobisz na kredyt, a zreszta wtedy bedziesz miec dzieci dorosłe, to sie dorzucą:):):) a tesciowa, mimo ze najzłotsza zacznie całkiem nieswiadomie wychowywac ci dzieci, bo pamietaj małe dzieci mały problem, a wieksze dzieci mają inne problemy niz babcia w ich wieku i wielu, wielu rzeczy nie przeskoczysz, bo własnie, pokolenie inne. mimo dobrych chęci spięcia będą, a w koncu stwierdzisz ze to obca baba, która wpieprza ci sie w zycie, rujnuje małzenstwo i autorytet u twoich dzieci, ale nie, bo ona przeciez wychowała swoje dzieci i wie lepiej. nie mówiąc juz o znajomych, którzy hałasują na ogrodzie przy grillu, a oni chcą isc spac. normalnie brak słów, ale uwiezr, najlepsza tesciowa to taka na 102 :) 100 metrów od domu i dwa pod ziemnią:):):) sorry, nie mogłam sie powstrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troskliwa mamusia
Mają mieszkanie ładne, które mogą sprzedać i będą mieli z tego jakieś 250 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeee
ida wakacje. przeprowadzcie sie do nich na miesiąc, zobacz po tygodniu, dwóch jak sie wam zyje, co cie drazni itp.ja tez miałam swietnych tesców, do póki dzieci nie mielismy i zylismy swoim zyciem. kiedy mysle, co było moim największym błedem zyciowym, to jest decyzja o zamieszkaniu u męza, czyli dokładnie jak to ktos pięknie i dosadnie ujął: w domu jego rodziców. po 18 latach zycia, spłacilismy jego dwóch braci, bo akurat w róznych momentach zycia potrzebowali kasy, a my nadal nic nie mamy, bo mamusia nasłuchała sie ile to teraz ludzi jest w domach starców i sie boi ze ja wygonimy.a wspólny remont? kobieto, ona wie co jest najlepsze, jakie tynki, jaki kolor elewacji, jakie płytki na ogródku, gdazie bedą rosły kwiaty, gdzie krzewy, rowerek dziecka musi stac równiutko pod schodami, na trawie lezec nie wolno, bo nie urosnie....boshe, temat rzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×