faceci kogo wolicie na żony? opiekunczą nieatrakcyjną czy atrakcyjną nieopiekuńc

wczoraj był tu taki temat, ale nie mogę go odnaleźc: Faceci, macie do wyboru kobiete: a) niezbyt piękna, na pewno kumple nie będą wam jej zazdrościć, ale: jest miła, opiekuńcza, zajmuje się domem, b) atrakcyjną, również miłą i uczuciową, ale bardziej zdystansowaną, która podoba się mężczyznom - jej "zdobycie" za żone podnosi wasze ego, mozna się nią "pochwalić". którą wybierzecie na żone?

dodam że: a) będzie matkować, tzn mozna na niej polegac w sprawach opieki nad domem, obiady, dzieci itd. b) to księżniczka, którą trzeba się opiekować, a jeżeli juz nie opiekować, to nie jest tak "zaradna" jak "a)"

Ja tam bym wybrał pierwszą. I tak bym się nie miał komu pochwalić gdybym cudem zdobył tą drugą. Pierwszej też raczej nie będę miał.

Taki co chce żeby mu matkować weźmie na żonę pierwszą, na boku będzie miał drugą. Zgadnij która dostanie kwiaty.

Moorland, jako "matkowanie" mialam na mysli opieke nad domem, dziecmi, obiady zawsze na stole itd- moze zle się wyrazilam.

zrozumiałam perfekcyjnie - jeżeli ktoś tego OCZEKUJE i stawia jako cechę mającą zaważyć na wyborze to mimo wszystko skłaniam się ku opcji rozpieszczonego egocentryka.

Moorland, czyli każdy facet, co lubi miec w domu poprane, ugotowane i żone moze mniej atrakcyjna, a pewną, to egocentryk?

Jasne, że nie, ale skoro Ty tak generalizujesz to przejęłam tylko Twój styl argumentacji ;). Stawiasz do wyboru dwie cechy: urodę i zmywanie garów (w pakiecie z całą resztą utrzymywania domu) i oczekujesz sensownych odpowiedzi. Równie dobrze może być tak, że księżniczka chociaż leniwa jeżeli chodzi o utrzymywanie domu jest bardzo fajną osobą i zawsze wygra z nudną kurą domową - albo vice-versa. Więc tak, jeżeli jakiś facet miałby wybierać żonę na podstawie urody/prania, sprzątania itd to ja generalizuje i mówię, że pewnie będzie egocentrykiem :)

no jasne, że nie na podstawie 0/1, ale generalizuje, bo trudno byłoby ująć wszystko na forum, w krótkim temacie. :)

Zgaduje, Autorka tematu jest ta "pierwsza", a jej partner zaczal sie ogladac za ta "druga" ?

no widzisz...więc czego się spodziewasz :P Może jednak rozwiń trochę, bo zgaduję, że jedną z pań jesteś Ty.

To zależy czy woli się jeść ciastko samemu czy tort z kolegami ...

no wlasnie na razie nic nie chce pisac, ktora to ja, bo zaraz wszyscy beda odpisywać, sugerując sie tym wlasnie:) czekam na dalsze wypowiedzi:)

Drugą. Pierwszą będę szukał z desperacji na późniejszy czas (tak po 30-stce i dalej).

To nie ma sensu, obie kobiety maja swoje wady i zalety. Zreszta ciezko jest ocenic czlowieka, ktory zmienny potrafi byc. Lepiej oceniac rzecz, ktora sie nie zmienia ;p.

to ja Ci powiem tyle - gusta są różne, facetowi równie dobrze może podobać się ta pierwsza, a skrajności nikt nie lubi. Jako kura domowa łatwo popaść w nudną rutynę i jakby nie patrzeć to jednak dobrze związkowi nie robi - i samej się z czasem ma dosyć. Natomiast księżniczki do kwadratu zwyczajnie drażnią i mało z siebie dają, ale chyba łatwiej jest znieść miłą, ale leniwą księżniczkę niż kogoś kto ogranicza się do "ogniska domowego".

Tak jak napisała Moorland. Wybór pomiędzy urodą (jak zwykle).

temat z tamtego topiku był jednak inny, przed chwilą znalazłam- czy faceci wolą kobiety pewne siebie, przebojowe, czy ciepłe kluchy? i która wybraliby na żonę

Faceci to wzrokowcy ... koniec kropka. Zawsze ładniejsza wygra z brzydszą, ale na czas określony. Bo po co wiązać się z panną na stałe, która ma dwie lewe ręce. Lepiej poruchać i jak się znudzi zostawić i do następnej (ŁADNEJ), aż do czasu znalezienia atrakcyjnej i inteligentnej.

tylko że atrakcyjna i inteligentna tez moze miec dwie lewe rece

słuszna uwaga. Moim zdaniem wszystko sprowadza się do faceta - jeżeli sam jest "ciepłe kluchy" to mimo wszystko będzie szukał kogoś podobnego.

Moorland, a nie jest tak (znow generalizuje), że np faceci dominujący wola kobiety podporządkowane, zalezne, zle znoszą, gdy kobieta moze przewracac ich zycie do góry nogami, miec wysokie wymagania?

w związku zawsze któraś strona jest trochę bardziej "dominująca" - nie jakoś bardzo, ludzie potrafią tworzyć partnerskie związki i dochodzić do świetnych kompromisów, ale zawsze któraś strona ma trochę bardziej influencyjny charakter - nie znaczy od razu, że jakoś specjalnie dominuje. Jeżeli ktoś przesadza i szuka koniecznie kontroli to owszem - będzie szukać słabej osoby, ale to już patologiczna tendencja i tego typu osoby są w głębi ducha dość słabe. Dlatego tak się zachowują. Z drugiej strony bardzo potulni faceci mogą szukać mocnej baby która się za nich będzie rozpychać łokciami (jak to ładnie zostało w "Dulskiej" wyjaśnione). Przy czym większość związków tak jednak nie działa albo działa bardzo krótko :P

autorka pewnie jest ta pierwsza i zastanawia sie czy facet na ktorego ma chrapke wybierze ja czy te dddddruga?:D to juz musialabys jego zapytac..ja mysle ze wybierze ta ktora lepiej robi mu loda i daje dupy :D faceci nie sa az takimi pragmatykami nby wiazac sie z kobieta ,ktora swietnie gotuje ,pierze ,sprzata ,a zreszta skad on o tym ma wiedziec na poczatku znajomosci? ta druga tez mu wypierze obiad i ugotuje gacie ,jak bedzie go kochac ,a jesli jest ladniejsza to wybierze ja :D:D

Istota kobiecości (rozumiem w końcu to babskie forum) - dywagowanie, bajdurzenie i uogólnianie :P, jeszcze pół biedy jeśli takie tematy traktuje się z przymrużeniem oka, gorzej jak się bierze serio. Ja jestem mężczyzną i wcale nie lubię dominować jakoś przesadnie ani tym bardziej być zdominowany. Są pola w których to ja jestem górą, czuję się lepiej, a na innych czuję się gorzej i daję się "zdominować" przez kobietę. A jaką bym wybrał kobietę? - odnośnie tematu, za mało danych. Na pewno wygląd nie byłby głównym czynnikiem w kwestii czy się zwiążę z kimś na stałę czy nie, prędzej cenię te cechy jak u nr 1, tyle, że jakby mnie nie pociągała to na pewno bym w to nie wszedł tylko z ze względu na w/w cechy. A tak naprawdę charakter, cechy i wygląd to wszystko współgra, zdarzało mi się zakochiwać w niezbyt urodziwych kobietach, które odpowiadały mi pod innymi względami i nagle okazywały się, że są najpiękniejsze na świecie dla mnie :)

ani ta ani ta

jestem facetem, i do tego gejem

spadaj podszywie :)

podnoszę!!! :)

lubię zapach siusiaka o poranku