Czy jest tu ktoś ma gryzonia?

ja mam chomika - tzn moja siora ma ale ja tez sie nim czasem opiekuje. Oczywiscie gryzon musi miec duzo przestrzeni - im większy gryzoń tm większa klatka. Karmę kupuję nie w supermarketach tylko w małych zoologicznych , gdzie panie moge mi poradzić która karma lepsza, itp. No i oczywiście woda, jakieś troty i to wszystko. Byle się sumiennie nim opiekować. Możesz go od czasu do casu wypuścic np. na stół żeby miał więcej miejsca na pbieganie - ja wykładam mojego chomika na blat na 10 minut i poprostu sobie biega - MUSZIMY GO PILNOWAĆ! PS. KLATKA DLA GRYZONIA MUSI MIEĆ JAKIEŚ SZCZELINY ABY ZWIERZAK MIAŁ CZYM ODDYCHAĆ!!!!

nie mam ale mialem i duzo wiem wiec jakby co to moge podpowiedziec

niestety odszedł rok temu :( Żył dwa lata. Oj co ja się miałam z tym gówienkiem, tyle przygód, radości i złości. Czasami był osowiały, można było go trzymać i w ogóle nie uciekał - siedział na ręce i nie chciał zejść :D uparciuch. Czasami to nawet się "zamrażał" i nie ruszal w ogóle. Innym razem włączała mu się torpeda i gonił jak oszalały. Czasami spał cały dzień (rano wychodził tylko na śniadanie - dokładnie o tej porze co ja jadłam), a wstawał okolo 2 w nocy i śmigał w kółku. Nie dawał mi spać, dzień w dzien jak z dzieckiem. Budził mnie w nocy, musiałam wynosić jego klatkę na przedpokój, a i tak słyszałam jak szaleje i się budziałam. Czasami mnie lubił i lizał jęzorkiem po rękach, a miał też okresy że gryzł jak wampir. Oj nie nudziałam się z tym chomiczkiem :D

ojej to przykre:( a nie myślałaś o jakimś kolejnym gryzoniu??wiem że pewnie nikt tamtego nie zastąpi, ale zawsze to nowy towarzysz życia;)

tylko, żeby kolejny nie był na siłe zastepstwem

to widze ze przygody mialas fajne :) Tez mam chomika, ktory potrafi dac mi w kosc. Ale ogólnie jest kochany :)

asiaa a lizał Cię już?

chomik może dac w kość? jakoś nie wierze;)

@kominiareczka - wierz mi, moze :) jak się tarabanił w nocy czasami i spac nie moglam :P