Wierzycie, gdy facet niedawno poznany twierdzi, że was kocha?

Bo ja jakoś nie wierzę.

mi powiedzial ze kocha po 4 miesiacach spotykania sie i to byl dla mnie najlepszy dowod ze kocha a Tobie po jakim czasie tak mowi? uwazasz ze za wczesnie?

Mało tego wyznał mi miłość, a ja mu ze to nie miłość itd. a on od tego momentu jest jakiś chłodniejszy.... Jakby to go zabolało, czy coś? Albo nie wiem co, jest inny.

Justi1911 - po dwóch tygodniach, ale twierdzi że kocha się we mnie od lat. Jakoś nie wierzę.

To chyba tylko taki tekst.

A może po prostu mnie zaliczył tylko. Choć tą miłość wyznał mi dzień po.. więc nie wiem, bo po to już chyba nie musiał? Skoro tylko chciał przelecieć? Teraz jest jakiś chłodny, jak pytam czy coś się zmieniło to twierdzi że nie, ale nie pisze sam - dopiero jak ja napiszę.

moze facet jest uczuciowy i zabolalo go jak wyznal Ci milosc a Ty powiedzialas ze milosci nie ma. ja mysle ze jezeli rzeczywiscie Cie kocha to teraz po tych Twoich slowach czuje sie niepewnie i dlatego jest chlodniejszy, A Ty co do niego czujesz?

Ja mu nie powiedziałam, że miłości nie ma. Tylko że u niego to nie miłość tylko zauroczenie i ja też jestem nim zauroczona. A on, że to nie jest żadne zauroczenie... Tylko miłość i mam się z niego nie śmiać. Na drugi dzień już było coś nie tak... jakiś chłód taki, rozmowa zainicjowana jakaś taka zdawkowa i nie wiem co myśleć. A może jednak tylko przeleciał? A z tą miłością to tak sobie... a teraz dyskretnie się wycofuje? Tylko dziwne, że to dzień po.. choć przed też mi dawał sygnały, że mnie kocha, choć wprost tego nie nazywał. A po dzień, napisał, że mnie kocha.

Sama nie wiem, co o tym mam myśleć?

Mi mój facet powiedział że mnie kocha po 3ech miesiącach, i mu uwierzylam ale i tak patrzalam na to sceptycznie. Ale po 2 och tygodniach to w życiu bym nie uwierzyła. Może być zauroczony, zakochany najwyżej.

niby od lat twierdzi..

dla mnie milosc to czyny a nie slowa. Powiedziec mozna w koncu wszystko. A w milosc po 2 tyg nie wierze, sorry.

znaczy milosc. a ty wogole zadalas sobie pytanie czym dla ciebie milosc jest?

Ale niby platonicznie od lat.

niedawno poznany a kocha cie od lat?:D chyba sciemniasz :O

Ja poznałam go niedawno, a on niby obserwuje od kilku lat.

Obserwuje? To trochę zalatuje obsesją :p sorry ale nawet jak cię obserwował...nie można kogoś kochać za samo wyobrażenie.

moj mi powiedzial po tygodniu,jestesmy juz 4 lata w zwiazku

faceci tak mają..... :) :) w końcu Cię zdobył i wzieło go na szczerości

NIGDY! :P

Ale teraz się tak zachowuje, że nie wiem co myśleć. Czy tylko mnie przeleciał i po wszystkiemu. Czy też obrazil się za moją reakcję na te jego wyznania. Z drugiej strony to było dzień po tym jak mnie przeleciał, to chyba już nie musiał tego mówić...

[zgłoś do usunięcia] hmmmm mm faceci tak mają..... w końcu Cię zdobył i wzieło go na szczerości" Myślałam, że odwrotnie... takie "szczerości" to przed.. a nie po ... Aczkolwiek przed sugerował nieźle, a po nazwał to miłością.

nie łapiesz co napisałem - jest szczery Ci to wyznał, był w Tobie zakochany od dawna (w Twoim wizerunku) Dla Ciebie to szok ale może też się w nim zakochasz... :)

hmmmm mm - nie wiem, nie odzywa się w ogóle prawie.

Tak łatwo obraził się... lub znudził.. nie wiem. Przykro, że tak po prostu.. nawet mu napisałam, że jak nie, to niech to napisze i po kłopocie. Przecież zrozumiem, ale nie.

Ja tez nie wierzylam :)

daj mu czas - jak coś rzeczywiście coś do Ciebie czuje to niedługo się odewie Troche nadszarpnełaś jego dume

Z drugiej strony zbyt intensywnie zaczął... Wystraszył mnie tempem. A teraz może płomień wygasł... Nawet nie odpisał...

A może jednak tylko mnie przeleciał, też to nie był szał. Bo niby zestresowany był. I w ogóle jak prawiczek przed pierwszym razem.

tak twierdzi dopóki nas do łóżka nie zaciągnie ;) albo jest prawikiem