jak ukryć ciążę

może i głupie pytanie pewnie ktoś mnie zlinczuje (tak tak zlinczujcie mnie jestem dorosła i sobie nie radzę) ale nie mogę znieść swojej rodzinki a nie mogę się też odseparować najchętniej powiedziałabym im dopiero jak urodzę problem polega na tym jak byłam w pierwszej ciąży to bez przerwy przychodzili do mnie "życzliwi" i mówili mi co i kiedy mam robić co i kiedy jeść kiedy iść na badania i jakie a jak dziecku coś będzie to wyliczali mi daty do których mogę zabić dziecko (usunąć ciążę) iże mam to obowiązkowo zrobić bo jestem za młoda (30 lat) żeby znać życie co chwila przychodzili do mnie z cudownymi opowieściami o poronieniach martwych urodzeniach śmierci kobiet podczas porodu komentowali moją sylwetkę że nie urodzę że mam iść na cesarkę że mam nie "żulić" tylko zapłacić lekarzowi żeby mnie pokroił bo i tak nie urodzę opowiadali liczne horrory z porodówek jak się zbliżał termin to mi mówili że mam iść do szpitala i powiedzieć że mam już rodzić bo dziecko jest już donoszone że ja chcę i koniec i wiele innych głupich komentarzy aż nie chce mi się ich przytaczać po porodzie odcięłam się praktycznie od wszystkich ale nie na długo się dało i zaczęli się znowu złazić a wyrzucić ich nie mogę bo mają pretekst że przychodzą do teściowej :O żadne moje ani męża tłumaczenia czy groźby nie skutkowały a wyprowadzić się nie mogę :O teraz jestem znowu w ciąży i znając życie historia się powtórzy wchodzę w II trymestr i na razie udawało mi się wszystko ładnie ukryć ale teraz jest coraz gorzej nie wiem co mam już robić tylko ja i mąż wiemy o ciąży noszę szersze rzeczy unikam ich jak mogę ale i tak się wyda w końcu planuję nic nie mówić kiedy mam termin i w ogóle a jak już będę zmuszona powiedzieć to przesunąć go o miesiąc później miał ktoś podobnie jestem załamana i przerażona tym co mnie znowu czeka może jakieś pomysły (już utnę komentarze że to nie prowo - choć bardzo bym chciała )

jak ktoś zapyta, czy jesteś w ciąży, to mów, że nie :D i tak do porodu... ;)

Noś szersze ubrania, a jak ktoś zapyta to mów: "nie nie jestem, może troszę utyłam..." :-)

współczuję ci rodzina męża jest taka sama szczególnie jedna ciotka to jak ta przychodziła to ja zawsze udawałam że śpię :D:D:D ciężarnej nikt nie będzie budził a poza tym miałam o tyle szczęście że to strasznie zabobonna rodzina i szczególnie zabobon o tym ze się ciężarnej nie odmawia bo się myszy wylęgną lubią więc mówiłam w prost ze nie chcę o tym gadać ani słuchać i od razu kończyli bo nie chcieli myszy :D:D:D a tak serio to hmm póki się da ukrywaj pod ubraniami ale to w okolicach 25tc się już raczej nie da a wtedy hmmm co ci mogę poradzić może wyjdziedz gdzieś daleko do jakiejś rodziny która nie będzie cię tak męczyć czy do przyjaciółki :)

może mam trochę chore poczucie humoru ale... zrobiłabym sobie jaja z takich wrednych ludzi ;) podkreślaj tą ciążę ciuchami na maksa ale na pytanie czy jesteś w ciąży odpowiadaj "nie" albo "nie powiem" :) i uśmiechaj się tajemniczo... :D ewentualnie - mniej grzeczna opcja - odpowiadaj "to moja sprawa"

jak zapytają czy to ciaza to mów, że to mięsień piwny :)

jakby się dało ukryć do 25 tyg to by była już bajka zostało by się 15 tyg a w moim przypadku trochę mniej bo na 99% wywoływany w 38 tyg lub cesarka więc by zostały może 3 miesiące a na dwa tygodnie przed rozwiązaniem będę i tak pewnie zamelinowana w szpitalu kurcze pomarzyć dobra rzecz ale ten 25 tydzień byłby fajny :P chyba muszę jeszcze garderobę przejrzeć i poćwiczyć kłamstwa przed lustrem no chyba że będę mieć tak dużego arbuza jak ostatnio to za długo nie dam rady

Ukryc nie ukryjesz w zaden sztuczny sposob. sjedyna twoja nadzieja w tym,ze po prostu natura tak zdexyduje i bedziesz miec maly brzuch,ale to chyba malo realne w drugiej ciazy. wtedy zwykle brzuch sie pojawia wczesniej. Ja w pierwszej ciazy bylam 'inxognito'przez piec miesiecy,ale podejrzewam,ze w drugiej ciazy brzuch sie pojawi szybciej. Po prostu nie cackaj sie z rodzina. przerwij w polowie zdania i powiedz 'dosc,nie chce tego sluchac,prosze zostaw mnie sama,wyjdz'. i idz do swojego pokoju czy co tam masz swojego. jak sie taki delikwent obrazi,to tym lepiej. ostrym glosem,zdecydowanie i bedziesz miala spokoj