Co zrobić? Po ślubie odkryłam, że pociągają mnie kobiety :-(

Witam Was kafeteriusze. Czy to możliwe, żeby 30 lat mylić się co do własnej orientacji? W tym roku sformalizowałam mój 4 letni związek. Sielanka nie trwała długo. Miesiąc po ślubie przyszła do nas do pracy nowa dziewczyna. Już na sam jej widok twardnieją mi sutki, jej przypadkowy dotyk wywołuje dreszcze, a zapach perfum przyprawia o zawrót głowy. Choć jej praktycznie nie znam, czuję, że dla niej mogłabym zrobić wszystko, w tym zostawić męża. Nigdy czegoś takiego nie czułam. Staram się z tym walczyć, bo to chore, ale męczę się strasznie. W dodatku zauważyłam, że i inne kobiety zaczynają mi się podobać, peszą mnie ich spojrzenia, a w zwykłych gestach sympatii widzę erotyczny podtekst. Co powinnam w tej sytuacji zrobić? Czuję się nie fair w stosunku do męża. Help! :(

Mój mąż ma inne zdanie, zresztą nie chcę go zdradzać! Chcę się wyleczyć z tej choroby ale nie wiem jak! Najgorsze jest to, że mąż nagle przestał na mnie działać...

To sobie znajdź kochankę:)

pojechana prowokacja...

Prowokacja? Chciałabym... Samotny Romantyk, uważasz, że powinnam się mężowi przyznać, że mnie kręcą kobiety?

skolowana, zacznij nazywac rzeczy po imieniu czyli to nie jest zadna choroba ze podobaja ci sie kobiety! A pozatym to milej zabawy :)

Silvergold, nie sądzę, żeby którakolwiek z tych kobiet była mną zainteresowana, to tylko ja mam takie chore jazdy:(

nikt nie zmienia orientacji z dnia na dzień więc nie pitol - prowokacja i już.... Orientacja kształtuje się w wieku 12-15 lat wraz z okresem dojrzewania i się nigdy nie zmienia, nie znam takich przypadków i nauka też nie zna takich przypadków. Jeżeli nigdy nie miałaś skłonności homoseksualnych czy biseksualnych to nie możliwe, że nagle w wieku 30 lat nagle masz chcice po poznałaś jakąś tam koleżanke temat do zamknięcia bo to totalna bzdura

oczywiście zaraz na moją odpowiedź zaczniesz pisać, że zawsze Ci się podobały kobiety tylko nie zdawałaś sobie z tego sprawy że to ma podtekst lesbijski itp itd.... totalna bzdura i tyle - prowo

Jeśli to niemożliwe to mnie pocieszyłeś/aś, dzięki.

I myslisz ze juz nigdy nie spojrzysz z porzadaniem na inna kobiete? ;)

Nie wiem czy zawsze podobały mi się kobiety. Tzn potrafiłam ocenić urodę, że ładna albo brzydka, ale nigdy moje ciało nie reagowało i nie fantazjowałam o nich.

nieskolowana dominika, mam nadzieję, że to tylko chwilowe i szybko minie. Próbuję sobie wmawiać, ze tylko mąż jest dla mnie atrakcyjny i tylko on ma prawo na mnie działać. Nie wiem, może najzwyczajniej brakuje mi przyjaciółki, bo najbliższa wyjechała za granicę i praktycznie nie mamy kontaktu. Tobie też podobają się kobiety?

To bylo tak ze tez potrafilam ocenic urode kobiety a z wiekiem to sie nasilalo coraz bardziej az wkoncu sprobowalam tego zakazanego owocu ;) Teraz jestem w zwiazku z kobieta i nie wyobrazam sobie zebym miala znow sie meczyc z facetami... Nie sadze abys tak latwo pozbyla sie tego pragnienia.

To gratuluję i cieszę się, że jesteś szczęsliwa:) Też mi przeszło przez myśl, żeby spróbować z kobietą, być może wtedy okaże się, że to tylko chore fantazje, które w rzeczywistości nie są już tak fajne jak w myślach. Ale wtedy zdradzę męża i nie wiem czy będę w stanie z tym żyć

No wlasnie jestes troche w gorszej sytuacji bo masz meza a ja po kolejnym nieudanym zwiazku powiedzialam sobie ze mam dosc facetow na jakis czas no i tak wyszlo ze poznalam Anke ;) Nie rob nic pochopnie bo moze sie to zle skonczyc dla twojego zwiazku. Duzo wytrwalosci zycze!

Dzięki kochana!

Nawet teraz jak leżę w łóżku z gorączką myślę o niej:(

moja znajoma w wieku 30 lat majac meza i dziecko ziwazała sie z kobietą i odeszła od meża

No to ładnie, musiało jej naprawdę zależeć. Ja sobie nie wyobrażam żyć z kobietą, od razu na językach ludzi i wbrew religii katolickiej.

Trzeba byc jeszcze katolikiem. Mi to akurat nie przeszkadza.

no pletek było co nie miara bo to male miasteczko w koncu wyjechaly obie za granice a dizecko zostalo z dziadkami dziadkowie sie załamali, matka jej strasznie to przezyła-mowila nawet ze sie zabije i takie tam nie wiem czy jzu wrocila na stale bo ją widzialam neidawno z synem-moze jej sie odmienilo juz,moze jej rpzeszlo a moze przyejchala tylko na wakacjenie mam pojęcia

O matko, jaki kosmos. Ale być może dopiero teraz jest szczęsliwa, więc pewnie było warto. A jak poznac, że kobieta jest mną zainteresowana? Bo ta koleżanka z pracy jest dla mnie miła, komplementuje, ale nigdy żadnego jednoznacznego sygnału nie dała, a ja zdaje się jestem skłonna do nadinterpretacji w moim stanie odurzenia. Tzn raz byłyśmy z dwiema innymi koleżankami na baletach to tańczyłyśmy wiecie jak, gdy siedziałyśmy ona bawiła się moimi włosami, ale to chyba nic nie znaczy. No i ona też ma męża.

Obstawiam ze te wasze kontakty i zachowania to dopiero poczatek, zalazek tego co sie moze zdarzyc. Moze ona czeka na sygnal ze jestes takze zainteresowana? nie wiem, ciezko powiedziec musisz to sama wyczuc. W moim przypadku bylo tak ze na imprezie poznalam Anke, swietnie sie bawilysmy, calkiem sporo wypilysmy a na pozegnanie bylo tylko buzi w policzek ale widzialam ten zar w jej oczach :) Po kilku dniach spotkalysmy sie na kawce potem kolejna impreza i kolejna i na kazdej nastepnej bylo bardziej goraco...

A normalnie w pracy jak na mnie zerka to się uśmiecha, ale pewnie dlatego że wyczuwa, że na mnie działa. Już nic nie wiem, chyba przy najbliższej okazji ją upiję i pociągnę za język

No to ładnie Dominika:) A kto pierwszy zaczął atakować? I jak? Tylko po alkoholu czy na trzeźwo też? Sorry że tak wypytuje ale rozumiesz:P

Hehe rozumiem twoje zainteresowanie :) Anka pierwsza zaatakowala, tanczylysmy razem i ona mowi ze idzie do baru i ze zaraz wraca ja na to ok. Minela chwila i czuje ze ktos staje za mna bardzo blisko i lapie mnie za biodra.. odwracajac sie juz chcialam cisnac gromami na jakiegos napalenca ale to byla ona... Nie usmiechala sie tylko patrzyla na mnie z takim dzikim pozadaniem, wtedy pierwszy raz sie calowalysmy.

Bez sensu, po mężczyźnie od razu bez pudła rozpoznaję, że się mu podobam, a po kobiecie za cholerę:D Pewnie po alkoholu łatwiej działać, ale nigdy nie wiadomo tak naprawdę czy tą drugą osobą powoduje alkohol czy prawdziwe zainteresowanie.

Upijcie sie wspolnie to sie okaze :D

Czyli odwaga i pełen spontan. Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę! Ja bym się chyba rozpłynęła ze szczęścia:D:D