Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona alina84

Porody w latach 70 - 80 - tych.

Polecane posty

Gość ona alina84

Pewnie znacie jakies ciekawe opowiesci z porodow w tamtych trudnych czasach. Napewno slyszalyscie jak wygladal porod waszej mamy czy cioci. Moja mama niedawno powiedziala mi, ze na pierwszej wizycie u ginekologa byla w 4 miesiacu! Dla mnie to byl szok. Do porodu wiozl ja dziadek duzym Fiatem :) . Na porodowce polozna z papierosem przyszla sprawdzic rozwarcie i okazalo sie, ze dziecko juz wychodzi. Polozna odlozyla zapalonego papierosa do popielnczki i odebrala porod. Zdazyla jeszcze skonczyc tego papierosa co sie jeszcze nie do konca w popielniczce wypalil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się wypowiem
może to trochę nie zabawne bo ja bym tak rodzic nie chciała moja mama pierwsze dziecko urodziła w wieku 22 lat karetką zawieźli ja na porodówkę kazali oddychać (ona nie wiedziała o co chodzi) długo się męczyła nikt jej nie pomagał po pierworódka musi się przemęczyć rodziła na jednej sali z innymi na końcu kazali jej przeć jak już parte ustały bo wcześniej ją olewali i twierdzili że ściemnia więc parła bez skurczy a lekarz wycisnął podduszonego brata w ostatniej chwili nacięcie standard lewatywka golenie itp drugi poród 4 lata później tu poszło szybciej ale też nacięcie rodzenie na wspólnej sali 3 poród tu poszło już całkiem sprawnie wspólna sala bez nacięcia oczywiście lewatywka i golenie standard cioci jak rodziła pierwsze dziecko na wspólnej sali to rodziła znajoma oddziałowej więc ciocią nikt się nie interesował a tamta miała lepszy poród niż nie jedna w naszych czasach ciocia potwornie się męczyła dziecko nie chciało wyjść zaklinowało się wyciskali a na końcu kleszcze na szczęście kuzynce nic się nie stało to by było na tyle z zabawnych historii prlu - nigdy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 29 lat i mnie mama
do autorki: to co napisałaś nie jest śmieszne, bardziej budzi niesmak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 29 lat i mnie mama
nie znam żadnych ciekawych historii porodowych z tamtych czasów, same stresujące, traumatyczne i z brakiem szacunku do kobiety, aż szkoda pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona alina84
Przeciez ja se ni sieje. To byla ironia. I nie chodzi o to, ze macie opisywac ciekawe historie tylko wlasnie te dziwne i nieciekawe. W dzisiejszych czasach wszystkie kobiety narzekaja a kiedys bylo duzo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona alina84
* Przeciez ja sie nie smieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam
tylko tyle powiem 40 godzin syna który był po terminie 3 tygodnie i bardzo duzy sie urodził. Ja na koniec w ogóle nie miałam jego siły urodzic to mi do wytpchneli kładąc się na brzuchu tak ze cała byłam porozrywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja powiem coś śmiesznego
Kiedy moja mama mnie zaczęła rodzic,to była sobota koło 23. Tata po 22 wrócił z pracy i położył się spać. Mama mówi mu że chyba rodzi a on żeby poczekała do rana :D Kiedy już do niego dotarło to na pocztę biegł w jednej skarpetce i w jednym bucie,bo tak się spieszył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×