Przerwa.

Więc tak, jesteśmy ze sobą ponad rok. Naprawdę bardzo się kochamy, lecz mamy podobne charaktery, ciężko nam się dogadać, ciągle się kłócimy, robimy sobie na złość, któreś z nas popełni błąd z chwilowej bezmyślności, to drugie musi się odegrać, celowo. Dzisiaj Chłopak powiedział mi że ma mnie dość, że kocha mnie, ale już ze mną nie wytrzymuje, że za bardzo go ograniczam. Sęk w tym, że to on ogranicza mnie. Praktycznie nie mogę rozmawiać ze znajomymi, kiedy się pokłócimy, nie pozwala mi mówić o swoich problemach innym, codziennie się widujemy i nie przeszkadza mi to, ale kiedy wracam ze szkoły, muszę mu zdawać relację z tego z kim i o czym rozmawiałam, ja mu w sumie pozwalam na wszystko, byleby robił to przy mnie, albo ze mną, boję się po prostu że jeśli zrobi coś złego pod moją nie obecność, nie przyzna się do tego, dopóki sama się nie zorientuję, nie chcę żeby mnie kłamał, bo ja również go nie okłamuję. Przez to, że on ma mnie dość, ale mnie kocha, dziś ustaliliśmy tygodniową przerwę. Po tygodniu porozmawiamy o tym co będzie dalej. On sam zawsze zaczynał temat naszej przyszłości, o małżeństwie, wspólnym mieszkaniu i dziecku, ja nigdy nie zaczynałam takich rozmów, wiem że mężczyźni nie lubią tego. Skoro planował/planuje ze mną przyszłość, myślicie, że ta przerwa nam nie zaszkodzi? Może po prostu potrzebujemy trochę od siebie odpocząć? Proszę o odpowiedzi, naprawdę nie wiem już, co myśleć..

Związek toksyczny. Przerwa nie pomoże, niestety dla Was obojga będzie lepiej jak się rozstaniecie, bo taka wieczna kontrola kończy się patologią.

ale kiedy wracam ze szkoły, muszę mu zdawać relację z tego z kim i o czym rozmawiałam, ja mu w sumie pozwalam na wszystko ze szkoły?dorośnijcie do związku i miłości.Jesteście niedojrzali i dlatego wasz związek przypomina pole walki.Mysle ze przerwa nie pomoże . Rozmowa z chłopakiem i praca nad sobą przyniesie(być moze)efekty które was zadowolą.