Bo to ważna rzecz w związku ten sex...

Hejka! Mam 24 lata i myślę już poważnie o życiu. Po jednym nieudanym narzeczeństwie wiem już konkretnie kogo szukam... Takie cechy jak wygląd zewnętrzny da się dostrzec gołym okiem i zadecydować - tak/nie. Podoba mi się lub papa... Pewne cechy charakteru - odpowiedzialność, uczciwość, lojalność po pewnym czasie też można sprawdzić... A jak sprawdzić, czy potencjalny facet ma takie same podejście do sexu jak ja?... Nie mam ochoty na podchody i sprawdzanie każdego z nich (bo przecież nie będę z nimi chodzić do łóżka i sprawdzać!.....), czy się nadają do życia ze mną, czy nie... Czy wielu facetów lubi zabawy z zabawkami, lekkie wiązania, baty, anal/oral, oglądanie porno każdego rodzaju, ot tak, choćby z ciekawości? Poza tym sex musi być codziennie, inaczej sobie nie wyobrażam... Szkoda mi tracić czasu na ciepłe kluchy i miłego faceta kochającego sex tylko pod kołdrą. Od razu dodam, że jestem raczej pożądną dziewczyną, po studiach, pracującą w urzędzie. Więc może się mną zainteresować też pan pożądny, a ja tak lubię czasem być szarpana za włosy... ekhm.

Powinnam zagadać na którymś spotkaniu o tym seksie? Nie chcę żeby facet pomyślał, że chodzi mi tylko i wyłącznie o bzykanie i zrobił ze mnie łatwą panienkę...