Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małamigotkalala

O czym myślałyście się przy porodzie???

Polecane posty

Gość małamigotkalala

Jak powszechnie wiadomo nie da sie myśleć o NICZYM. Jakie myśli pojawiały się u Was w trakcie poródu kobitki??? proszę o szczere odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marikka.255
o jarku kaczynskim🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marikka.255
o tym,ze przegapilam Klan😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowadays680
myslalam o tym jak bardzo bede miala wielka cipke :( wstyd no ale na prawde tak bylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowadays680
a ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamigotkalala
marikka.255 - idz spac.. na dobre wyjdzie i tobie i mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamigotkalala
nowadays680 - że chce umrzeć, że wcale nie obchodzi mnie dziecko i ze najlepiej jakby w ogole nie istnaialo (mimo ze cala ciaze pragnelam go jak niczego na swecie), ze nienawidzę męża, że wszystko przez niego bo tak chciał mieć dzieci, kiedy przystawili mi malego pierwszy raz do piersi strasznie mnie zaboloalo, pierwszy moj odruch byl taki ze najchetniej bym go zrzucila z lozka... wrociłam pare dni temu do domu ale ciagle nie moge sobie wybaczyc z jaka nienawiscia myslalam wtedy o dziecku i o nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxyyyzzzz___
marzyłam o tym, że umrę, chciałam umrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatrzymaj ten czas
Ja byłam bardzo ciekawa wygladu dziecka, koloru włosów etc, pierwszy naprawde poważny ból, to było pierwsze karmienie, powaznie... Mały tak mocno ugryzł że dosłownie płakałam z bólu. Poród i pierwsze dni to nie jest sielanka z "bobaskiem", tylko bardzo trudne chwile, generalnie pamiętam że powtarzałóam w myślach" niech to się już skończy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozbyc się wrzoda
myślałam tylko o tym ,żeby ten wrzód jak najszybciej ze mnie wylazł,hahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebelebelebkjk
a ja o tym że najlepiej byłoby gdybym zemdlała. A swojego chłoaka myślałam że po wszystkim zabiije. Teraz się z tego śmieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym szczm;)
klelam w myslach na bol , o tym zeby dziecko sie urodzilo zdrowe, zebym nie byla cieta - ale najczesciej klelam :D pozniej po 12 godzinach dostalam przeciwbole- nie dalo sie inaczej - nacpali mnie mocno - wiec juz nic chyba nie myslalam - nie pamietam koncowa porodu ( dziecko nacpane bylo i w inkubatorze wyladowalo ) chyba przesadzili z zastrzykami :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a ja właśnie myślałam o NICZYM- pierwszy i ostatni raz w życiu :) To znaczy jak znieczulenie puściło i poczułam co to bóle parte. Normalnie pustka tylko ciśniecie, oddychanie, ciśniecie- i tak do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw przez pierwsze 20 godzin na prawdę nie myslałam o niczym konkretnym, tzn o wszystkim o czym myśli sie normalnie. A potem chciałam już tylko zdechnąć. Nie muszę chyba mówić że powtórki z tych atrakcji nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajny temacik ............
Byłam zła ze nie obejrze finału You Can Dance ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmh
Przy pierwszym porodzie, że następne dziecko będzie adoptowane. Przy drugim ;) , cały czas, że coś bym zjadła tylko jak to zrobić bo nic nie mam do jedzenia i jak bym miała to i tak nikt by mi nie pozwolił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidzia...
O tym,żeby jak najszybciej skończył się ten koszmar...zapomniałam kupić sobie wodę do picia i usychałam z pragnienia... męża miałam ochotę zabić-nigdy więcej dzieci!!! a gdy już urodziłam i chciałam zadzwonić,to biorę telefon do ręki,patrzę a tam....bateria rozładowana(aaaa!!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam, że wprost na linii mojego wzroku wisiał krzyż i co na niego spojrzałam to zaczynałam się modlić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×