Wkurza mnie moja ciotka bo ciągle znosi do domu zwierzęta a nie mają na nie kasy

Są dosc biedni, mają małe dzieci a ona co miesiąc przynosi do domu jakiegoś zwierzaka "bo jest taki słodki". W kółko załatwia sobie od kogoś małe pieski, kotki a pozniej jak urosną to idą won. Ja już nie mogę na to patrzec. Jakiś rok temu przynosła małego pudelka którego pozniej wywiozła na wieś do swojej matki, pózniej sprowadziła do domu kotki bo jej koleżance okocila sie kotka i ona sobie wzieła. teraz te koty chodzą bezpańsko po okolicy i same polują na jedzenie. ma też suczkę jakąs mieszaną to ostatnio dopuściła ją do zaszczenienia i teraz mają 6 małych piesków. suka jest chuda jak nie wiem, niby czymś ją tam karmią ale wiadomo ze potrzebuje witamin żeby wykarmic taką ilosc szczeniaków. te maluchy już dorastają tez trzeba im pomału dawac jedzenie a oni nie mają kasy. nie wiem w ogóle co ona zamierza z nimi zrobic kto wezmie 6 psiaków. pytałam po znajomych ale nikt nie chce. a oni chyba myślą ze uda im sie je sprzedac za kase. aż mi ise nie chce o tym myślec co będzie jak te psy im zostaną

twoja ciotka widocznie jest niedojrzała tępa i dziecinna, zachowuje sie jak rozkapryszone dziecko skoro ma małe dzieci to zamiast im zapewnić opiekę i wgl. jakieś rzeczy to woli zwierzaki znosić do domu? rozumiem tego jednego pieska czy kota, dzieci sie wtedy ucza odpowiedzialnosci itd ale jaki ona przyklad im daje?? radze porozmiawaić