Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stttefek

Zazdrość w związku - jak znaleźć złoty środek?

Polecane posty

Gość stttefek

to uczucie chyba nikomu nie jest obce. w swoich związkach czesto zdarzało mi się poczuc "ukłucie" gdy widziałem, ze koło mojej pani kręci sie jakis goguś, a ona ochoczo z nim flirtuje. gdy tylko "bujałem" z laską to po mnie spływało, gdy jednak przyszło uczucie sprawy się zmieniły. moje ewentualne podejrzenia zostały zawsze ostro skrytykowane, musiałem słuchać wykładów o zaufaniu i obiecywać poprawę. po pewnym czasie stwierdziłem, ze chyba faktycznie jestem przewrazliwiony i dałem swojej lubej wiecej luzu. ona to bezwzglednie wykorzystała przyprawiajac mi rogi i gdyby nie przypadek, mógłbym sie nigdy nie dowiedzieć. dowiedziałem się, pogoniłem ja w czorty (wychodząc na tego złego wśród znajomych, bo ona tak mnie kochała, a ja ją kopnąłem). problem w tym, że nie moge wyciągnąć z tego zadnych konstruktywnych wniosków na przyszłość. wiem juz, że na pewno nie dam swojej przyszłej wybrance za wiele luzu. problem w tym, ze kobiety bardzo tego nie lubią. troche to dziwi, zwłaszcza w obliczu inormacji jakie znalazłem na kafe. śledzicie swoich facetów, sprawdzacie im poczte, komórke... permanentna inwigilacja! ale to my wychodzimy na nieufnych zazdrosników i musimy zbierac za to baty. wiem, ze tak jest w wielu związkach. jak więc nie dać przyprawic sobie rogów i jednoczesnie nie być podejrzliwym zazdrośnikiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, to ciężko stwierdzić na ile jesteś przewrażliwiony, a na ile faktycznie miałeś rację. Są tacy ludzie którzy lubią flirtować i jednocześnie robić wykłady o zaufaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×