Siedze i rycze w piatkowy wieczor...

tak jak w temacie...:(

Nie płacz ! Szkoda łez!!

e z jakiego powodu ja sie spilam z kolezanka a mialamn sprzatac :) nie placz :)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5221082 wiec zapraszam

Ja wypiłam 3 piwka i już nie jest mi tak smutno...polecam:D

glownie przez chlopaka ah co zrobic ... ;( nie chce mi sie nigdzie z nikim wychodzic mial sie odezwac ...

A pierdziel chłopaka ....szkoda łez na frajera.

i uwierz, nie chcesz wiedziec co mnie gnebi

A co cie gnebi ? nie chodzi do konca ze chlopak , tylko raczej bezsens zycia ...jak byl on byl sens ... nierozumiem go kompletnie ..

tez siedze i rycze, upita na smutno. tone we lzach.. tak bardzo Cie potrzebuje :(

Po trzech piwkach o chłopakach moge pogadac ,ale o bezsensie ,czy sensie życia to juz nie:(

śmierc

jak tak dalej pojdzie, to bedzie jedyne rozwiazanie

Eeee tam,to nie jest rozwiazanie.

a gdy nie ma innych?

Błagam Cię ...chłopak ma być powodem ,smutku...nigdy

ja lubię wesołych chłopaków''' takich przez których się płacze i zamartwia nalezy się wystrzegac

No właśnie:P

ja wiem chlopak tak sie mysli , jak czytam czasem na forum o chlopak mnie zostawil tak sie wydaje najlepiej powiedziec chuj z nim i dalej zyc ... ale ja niewiem czuje pustke nic mi sie niechce to dawalo mi nadzieje ...eh najlepiej skonczyc to wszystko ...

to nie rozwiazanie, to kurewsko prawdziwa rzeczywisosc

To skończ z chłopakiem o rozejrzyj sie za następnym. skoro przez niego płaczesz,to na pewno nie był Ciebie wart:D

no jak to powazna sprawa,,,to nie chooj z nim ale jak sa problemy,to trzeba je załawiac odrazu a nie zamiatac pod dywan albo czekac ze sie rozejdzie po kosciach albo jak cos Ci nie pasuje w zwiazku.......bo jakos to bedzie.... nie bedzie,,,,za jakis czas wroci problem i bedzie jeszcze gorzej

tak rozgladalam sie i sotykalam ze tak powiem na sile bo nic nie czulam i konczylam a teraz trafilam ze wkoncu czyuje te motylki a tu takie cos.. nie chce mi sie

ojj tammm jutro bedzie lepiej nie marudź:) trzeba wziac pod uwage ze faceci pozniej dojrzewaja..to wiele tłumaczy:P zazwyczaj

tak jak sie spotkamy jest zajebiscie jak by cos do mnie naprawde czul... a teraz nie odzywa sie od paru dni raz pisalismy na gg ..a jest weekend !! masakra...

wiesz co,ja z exem mialam to samo jak sie spotykalismy to bylo swietnie,swietnie sie dogadywalismy nawet smsy jakos ok,gorzej maile,,,jakos w ogole mnie nie rozumial moze ten twoj facet to taki typ,nie szalej ,nie gnęb się,moze jest zajety,moze ma cos na glowie,oni sa inni...oni sa z Marsa... i maja zupelnie inne potrzeby i widzenie swiata niz my

hmm :( wiem ze pracuje i to duzo po 14 godzin czasem nawett wczesniej sie tlumaczyl w tyg ze byl zmeczony i szedl spac..ale no jest weekend ? ja mu proboje robic pieklo a on sie nie chce klocic ..ale co smsa mu wyslalam! nie mogl odpisac !? wczesniej dzwonil chociaz sms byly..a teraz nawet odp nie moze

Pierdol huja. 50% facetow to zalosne pustaki. :)

wez pod uwage ze sa bardzo ciezkie dni,jak sie oharuje to pewnie pada trupem.i juz nie ma sily na smsy i takie tam poza tym jak jest taki urypany to coz takiej rozmowy bys miala ja jak pamietam,,,rozmawialismy a byl taki zmeczony ze usypial podczas rozmowy nie denerwuje sie,bedzie dobrze,to przejsciowe buziak na dobranoc

ale jak widze niektore pary ktore znam , smsy na dobranoc jak wstana az sie ryzgac cchce...przez caly tydzien pisalam z nim 10 min na gg