Czy warto się wiązać z dziadem i gołodupcem?

Jestem atrakcyjną dziewczyną i byłam już w paru związkach. Od miesiąca jestem wolna i zastanawiam się nad moim przyszłym parnerem. Dotychczas wiązałam się z samymi gołodupcami i dziadami. Mieszkali w bloku z rodzicami albo wynajmowali pokój. Straszna udręka! Wszystko kupowali na allegro, ogólie rzecz biorąc samą tandetę. W restauracji często zdarzało się, że w ogóle nie dawali napiwków, a co gorsza często musiałam płacić za siebie. O kinie nie było mowy, bo te gołodupce ściągały filmy z internetu. Często najadałam się przez nich wstydu wśród moich znajomych, bo jak ich do nas zapraszali to naciągali ich na zakupy np. brali mojego znajomego do sklepu i kupowali w większości za jego kasę więcej alkoholu niż słoń by wypił tak, aby potem dla nas w lodówce zostało. Często też robili zakupy i w ogóle się nie rozliczali. Uważam, że to jest żenujące. Przez tych dziadów straciłam wielu wartościowych znajomych. Jak można w ogóle się tak zachowywać! Dlatego teraz szukam bogatego faceta z klasą. Dobrze wykształconego, najlepiej prowadzącego własną firmę lub na wysokim stanowisku. Powinien jeździć drogim samochodem, z salonu, a nie jakimś używanym. Domeną dziadów jest kupowanie używanych samochodów. Poza tym, jak bogaty facet jeździ byle gównem to oznacza jedno, że jest cholernym sknerą i dziadem. Więc dziewczyny dobrze wam radzę. Nie zwracajcie uwagi na cwaniaczących dzaidów i gołodupców, bo nie mają nic do zaoferowania poza bajkami, które wymyślają na poczekaniu. A jak wszystkie dobrze wiemy bajki są dla małych dzieci, a nie dla dojrzałych kobiet.

Ogólnie teraz jest moda na bycie cwaniakiem i oszustem. Niektóre laski nawet na to lecą. Ale ja podobnie jak ty uważam, że jest to żałosne. Jeżeli taki facet kantuje znajomych to na 99% będzie kantował również ciebie - np. będzie bzykał na boku, a tobie wciskał bajki.

Co do autek to moja droga nie do końca się zgodzę ,pracuję wiele lat za granicą i stać mnie na auto z salonu a zawsze kupuję jakieś 3 letnie auto ze znaną mi historią.To co zostanie (zapewniam że sporo) to wydaję na przyjemności swoje i mojej niuni.Auto dla mnie ma jeżdzić na swoich 4 kołach a nie jak u kumpla na lawecie (wyobraź sobie że ma całkiem nowe) Dla mnie to tylko koła i trochę blachy . Bez urazy ale ze swoimi wymaganiami i warunkami(jestem atrakcyjna) to nadajesz się na utrzymankę, bez urazy mnie to nie rusza nie znamy się.

nie przy twoim podejściu warto znaleźć sobie bogatego sponsora ewentualnie bogatego jelenia któremu drogo sprzedasz swe wdzięki umiejetnie go obrączkując

a moim zdaniem autorka ma racje,