Koleżanka chce pozyczyc ode mnie marynarke na bierzmowanie. Czy powinna ją

Ja tez mialam podobnie dlatego jakos nie lubie juz pozyczac chyba ze w ostatecznosci ale wtedy mowie oddaj tego dnia i koniec i sie upominam,wiec wyjscia nie maja

Oddała to była biała bluzka bokserka ale teraz jest biało czerwoną bo od jej stanika się zafarbowalo. Chodzę w tym po domu bo jak pisałam te ciuchy nie były jakieś rewelacyjne ale to nie znaczy że mam oddać.

Nie znam twojej mamy to niewiem. Ale jak powiesz że pożyczyła jakiejś twojej siostrze ciot. A ciebie nie było w domu to powinna uwierzyć. A zresztą co się martwisz twoja marynarka za twoje pieniądze przecież cię nie podłączy do wariografu:) co innego gdybyś nie chciała jej oddać jej marynarki

a jak nie wiesz czy wypierze, to powiedz pożyczając, ze to trzeba prac w niskiej temperaturze czy cos.

nie musisz

Chyba jednak wykorzystam ten pomysl z komunia, pewnie bedzie mi glupio ale co tam

bedzie na nia dobry? skoro ty go nie nosilas to ona tez go raczej nie widziala. ja nigdy nie pozyczalam od kogos i nikomu nie pozyczalam cichow

wie bo przymierzala go - byla w sklepie ale szkoda jej bylo na niego pieniedzy,a ja go zobaczylam i mi sie spodobal wiec kupilam

up

A ile kosztowała marynarka? Jeśli to dobra koleżanka, to mogłabyś jej pożyczyć. Jeśli to będzie tylko na kilka godzin, to myślę, że nie ma potrzeby prać, a nawet szkoda, żeby nową już prać.

nie pozyczam, kiedys pozyczałam, raz dostałam z dziura, raz z plama i na tym koniec. Pewnie z dnia na dzien sie nie dowiedziała ze bedzie miała bierzmowanie.

120

no wlasnie,wiedziala od dawna,,

co byscie zrobili na moim miejscu w tej sytuacji?

up

ja nie pożyczam od kogoś i oczekuję, że w związku z tym nikt nie będzie chciał pożyczać ode mnie

wlasciwie to bylo tak ze ona powiedziala ze pozycza a ja mowie ok dopiero pozniej do mnie dotarlo bo zaspana bylam a co mialam powiedziec juz wtedy :/

a nie od nikogo nie pozyczam ale ludzie zawsze ida do mnie jak cos chca..a ja nie umiem w wiekszosci odmawiac i w tym lezy problem :/

może zadzwoń do niej, że ci przykro, ale miałaś ja dzisiaj na imieninach u cioci i ubrudziłas tortem więc musiałas wyprac i do jutra na pewno nie wyschnie więc musi opracowac inny strój....chociaz to nieładnie kłamać

a mam inne wyjscie z tej sytuacji? :) No chyba ze pozycze ale jakos nie usmiecha mi sie to i wydaje mi sie ze mna zakrecila troche bo nie spytala z tego co pamietam czy moze tylko ze pozycza

dobra poczekam na odpowiedzi do 19 i wtedy cos zrobie

Jej było szkoda, by kupić, a od Ciebie chętnie pożyczy.

dokladnie! jeszcze cytuje " fajne ale za takie cos dac tyle,niee"

Marynarka jest potrzebna kobiecie, prędzej czy później się przydaje, można przecież kupić jakąś niedrogą i mieć ją nawet na kilka lat.

Widocznie nie chciala tracic pieniedzy jej problem. To co mam jej napisac ze niestety nie pozycze i ze dobrze ze zobaczylam teraz to do jutra zdazy wykombinowac stroj?(tak troche zlosliwie):P

Mimo wszystko bym na Twoim miejscu pożyczyła, ale na przyszłość bym nie obiecywała.

ja teraz juz sie waham, sama nie wiem czy pozyczac,nie mam ochoty no ale z drugiej strony glupio wyszlo

Skoro już się zgodziłaś, nie wypada zmieniać zdania. Na przyszłość musisz być bardziej asertywna, trudne, wiem.

Autorko, pożycz, najwyżej sama upierzesz, jak koleżanka okaże się niekulturalna i odda brudną. Teraz nie w porządku byłoby ją zostawić bez stroju na dzień przed bierzmowaniem, tym bardziej dobrą koleżankę.

j.w. jak odda brudną to więcej nic nie pożyczysz, przynajmniej będzie okazja,by koleżankę lepiej poznać. Wymusiła na Tobie małpka, ale trudno, źle się zachowała, ale Ty trzymaj fason.