problem z corka

witam serdecznie mam powazny problem z 14 letnia corka .wyjechalam do wloch zeby zmienic jej towarzystwo w polsce pila palila wloczyla sie z dziecmi ktorzy rowniez pili i palili obecnie mieszkam we wloszech wszystko bylo dobrze 1 miesiac dopoki nie poznala towarzystwo takie jak w polsce pije pali ciagle szukam jej bo nie wiadomo gdzie chodzi 1 raz zdarzylo sie ze nie wrocila na noc, juz robilam jej test czy nie jest w ciazy bo sama powiedziala ze tak przypuszcza jestem u kresu wytrzymalosci nie mam juz sily a ona wciaz przysiega poprawe i za chwile znika na kilka godzin poprostu zaczynam miec samobojcze mysli nie daje juz rady nie spie nie jem ciagle placze zyc mi sie nie chce czy ktos wie jak mozna pomoc?

niestety ,nic nie zrobisz i tak skończy marnie

to taki wiek, przejdzie jej.

Twoja corka wychowala sie bez ojca ?

jak te dzieciaki dają popalić swoim matkom...i za co? za wycieranie dupy, za troskę, za noce niedospane

Do poprawczaka szczyla obszczymura mlodego daj

twój wyjazd nic nie zmienił bo problem wzięłaś ze sobą ty autorko jestes problemem radzę doświadczonych psychologów pytac co dalej trzeba by poznać twoją córkę żeby ci cokolwiek doradzić

Twoja córka za 2 lata zacznie już regularnie się puszczać. Lepiej się z tym pogódź, bo raczej nie dasz rady jej zmienić.

Ja w jej wieku sie lalkami kutfa bawilam