doradźcie...poznałem idealną kobietę zbyt wcześnie !

Poznałem ją na ognisku u znajomego. Młoda i piękna, nie widziałem ładniejszej. A jej uroda jest deliaktna i naturalna, nie maluje się a mimo to jest bardzo kobieca i pełna subtelnego piękna. Z charakteru wspaniała. Kulturalna, uczciwa, pomocna...bardzo opiekuńcza. Lubi dobrą muzykę i książki, czyta poezję, lubi nieme kino. To artystka, pięknie maluje. Zaczęlismy ze sobą kręcić. Podrywałem ją, posuwałem się coraz dalej. Chodziliśmy za ręke ale nie dawała się całować, była powściągliwa. Po 7 miesiącach dopiero powiedziała mi po raz pierwszy że mnie kocha i chce że chce żebym był jej pierwszym i ostatnim facetem. Mieliśmy ze sobą nasz pierwszy raz. Mineły 4 lata związku. Kobieta - ideał budzi mnie czułymi pocałunkami, robi kanapki do pracy (czasem nawet przywozi kiedy ich zapomnę), robi pyszne obiady, zawsze na czas. Pracuje i mimo to ma czas na mnie i zadbanie o dom. wszystko lśni. A kiedy spóźniam się 5 minut do domu lub zapomne szalika w zime bardzo się martwi, jest w niej taka matczyna opiekuńczość. W łóżku jest taka że. ...boże nawet nie da sie opisać. Szczęściarz ze mnie? Tak...ale to wszystko spotkało mnie za wcześnie. Zdałem sobie sprawę że lata lecą a ja nie zdążyłem się wyszumieć. Ciągnie mnie do kumpli, starego, niekoniecznie dobrego towarzystwa, chcę ostrych imprez, popijaw do rana, kontaktu z innymi kobietami. Nie byłem w łóżku nigdy z żadną inna i ciekawi mnie jak to jest. A tu stały związek, wspolne plany na przyszłośc. Ona chce byc moja żoną, urodzić mi dzieci, dbać o mnie i rozpieszczać. Wiem że nie uznaje zdrady i takiego trybu życia za jakim tęsknie. Nie wiem co robić...wiem że jesli ja zostawie powrotu juz nie będzie, z drugiej strony ciągnie mnie do tego czego nie zdążyłem wykorzystać. CO ja mam teraz robić?

myslę że powoli zaczynasz sie odkochiwac,cokolwiek teraz zrobisz to na końcu i tak będziesz tego żałował

ale jestes pusty zal tej dziewczyny ze na takiego debila trafila

nie odkochuje się. Jest mi z nią bardzo dobrze. Problem tylko w tym że nasila się potrzeba 'przetestowania' życia, robienia tego czego nie zdazylem spróbować.

jestes tak obrzydliwym oblesnym i glupim typem, że aż rzygac sie chce, tacy jak ty powinni zdychac w meczarniach jak najpredzej; obrzydliwy ruchacz z mozgiem w kutasie

nie kochasz jej najwyrazniej. estes zwyklym debilem, czy sex polega na tym by ruchac wszystko ?? czy jest po to by kochac i uzupelniac swoj zwiazek w ten sposb?

obiecuje Ci ze drugiej takiej nie znajdziesz. i nawet jesli z nia zerwiesz czy zdradzisz to bedziesz tego zalowal,bo niby do zakazanego owocu ciągnie jednak nie jest on nic wart.zycie ci sie rozsypie bedziesz w depresji,lata beda lecialy i juz sobie nikogo nie znajdziesz takiego. tu masz dziewczyne to z nia badz. a jak moze byc z innymi? ta sama dziura ,takie same ruchy.co za debil.

przecież napisałem że nie tylko o seks chodzi. Mi brakuje imprez z przegięciem, wracania najebanym w nocy z kumplami przez całe miasto, zabawnych hardcorowych akcji które by można wspominać na starość, troche adrenaliny, przygód (niekoniecznie bezpiecznych) A z nią sie nie da tego przeżywać, nie chodzi o to ze sie czepia ze np z kumplami wyszedłem ale ona sie naprawde boi, ja wracam do domu wcięty w nocy a ona zapłakana stoi w oknie i po szpitalach i policji wydzwania

wysrałeś historyjkę sam czy grzebałeś w goooglach

??

ja 23, ona 20.

zycie, zawsze bedziesz mial taka chec, rozumiem cie tez przechodzilam cos podobnegoa twoja zbyt idealna panna przysparza ci dodatkowych wyrzutow sumienia, sama nie wiem szczesice w nieszczesciu, patowa sytuacja no ale pamietaj - zycie jest jedno i nalezy ono do ciebie :)

Mam pomysł - załątwię jej pracę na drugim końcu Polski

to wyżej to podszyw.

wy kobiety to jednak jesteście bardzo głupie ze wszystkiego robicie problem w krajach arabskich to dopiero wiedzą, gdzie jest miejsce kobiety :P

brakuje ci imprez przecież możecie razem chodzić na nie i razem wspólnie imprezować nie rozumiem.... jest Ci z nią dobrze ale nie do końca

a ja rozumiem i to swietnie, wystarczy troce empatii a nie bwezmyslnego oceniania

zycie niby cudowne a jednak kluchy z olejem i wrazenie uciekajacej mlodosci, ja sama mam 23 lata i czuje sie megastaro

"wysrałeś historyjkę sam czy grzebałeś w goooglach" haha o tym samym pomyslalam czytajac te opowiastke rzygac sie chce te na glupie prowokacje jeszcze bardziej rzygac sie chce, bo ludzie sa tak malo inteligentni i nie wychwytuja ze jakis frustrat robi ich w konia

i powiem ci autorze...ta pierwszamlodosc juz w sumie minela ale stary jeszcze nie jestes...chociaz facetowi jest 100 razy latwiej pod tym wzgledem znajdziesz sobie 15skte i nikt ci nie bedzie mial za zle ja juz musze sie ogladac za 50latkami taka kurewska mentalnosc tego swiata :)