Czekam na kogoś, z kim nie mogę być

To jest straszne, straszna tęskonota, straszne cierpienie. Wiem, że mogłabym z nim byc najszczęsliwasza na swiecie, ale za późno się spotkaliśmy. To już trwa za długo, a nie umiem go zapomnieć i wciąż czekam i czekam:( Nie chcę być oceniana, nie będę wdawać się w szczegóły. Chciałam się tylko wyżalić, zeby ten kamień chociaż o gram się zmniejszył.

Dodam, że od tego czekania zrobiło mi się zatwardzenie i przerzedziły włosy na głowie :(

możecie być

nie możecie być razem żonaty ?

Żonaty, 3 dzieci, ja mam 24, a on 43:(

spotkali sie za późno, czyli na to wychodzi ze ma żone ;p

przestań kierować się w życiu "chcę" a zacznij "jestem" będzie łatwiej :)

Nie, nie zonaty ani nie ksiądz czy kuzyn:P Tu chodzi i o mnie i o niego. Ale nie będę tego opisywac. Czekam, bo moze akurat kiedyś coś. Głupia nadzieja, ale zawsze nadzieja:) Słyszeliście kiedyś o miłosci karmicznej? to własnie coś takiego...

to dlaczego za późno ? ma kogoś ?

Rozumiem Cię, bo we mnie dziś też wszystko się rozrywa.. A On w sierpniu się żeni.. A teraz jest tysiące kilometrów stąd.. Ciągle się rozmijaliśmy. Straszne..

dzisiaj ?

Tego kwiatu to pol swiatu ;) Frajerki z was, ze mysla, ze na swiecie jeden facet - tego jest od huja i z powrotem ;)