Stłuczka w strefie zamieszkania

Witam, ostatnio ze względu na brak miejsc parkingowych na moim osiedlu zaparkowałem samochód przy chodniku (mimo zakazu parkowania poza miejscami do tego wyznaczonymi wynikającemu ze znaku strefa zamieszkania). Wyjeżdżające samochody z prostopadłych do chodnika miejsc parkingowych, miały dużo miejsca, także nie blokowałem nikomu przejazdu (oprócz mnie oczywiście na chodniku stał cały rząd samochodów), dlatego też odważyłem się na ten ruch. Następnego dnia rano, Pani wyjeżdżająca z miejsca parkingowego zrobiła to na tyle nie umyślnie, że wjechała w bok mojego samochodu i z pełną premedytacją uciekła z miejsca zdarzenia, bez pozostawienia jakiejkolwiek kartki w celu kontaktu. Doszedłem prawdy dzięki nagraniu z monitoringu. Wiem, że nie powinienem parkować w miejscach innych niż do tego wyznaczone i jestem w stanie przyjąć za to mandat. Ale rozumiem, że Pani kierująca drugim pojazdem nie zachowała odpowiedniej ostrożności (spowodowała uszkodzenie mojego samochodu, po czym uciekła!) zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę, zarówno zostanie ukarana mandatem jak i szkoda będzie musiała zostać pokryta finansowo z jej polisy OC. Będę wdzięczny za opinię w tym temacie.

....

..........................................

....

super auto.. Powiem tak. Zaparkowałes zle..i to spowodowało, że kobieta niewyrobiła manewru. Jednak po cos są te sfery, ze tu mozna, tu nie mozna parkowac. Jakby ciebie tam nie było wjechałaby na chodnik.. Uwazam, że kobieta spanikowała moze to jej 1 stłuczka? Ja bym jej dała spokoj. Bo lawine zdarzen zacząłes ty... tak to widzę.

a gdy czlowiek przechodzi przez jezdnię w niedozwolonym miejscu to oznacza, że kierujacy samochodem ma prawo do potrącić? :) tu chodzi o sam fakt stłuczki. czy to zakaz czy nie, każdy kierujacy pojazdem powinien zachować ostrożnoć, dodam że miejsca tam było dużo - tylko przez nieumiejetność prowadzenia samochodu ta Pani wjechała we mnie :)

Po pierwsze musialbys w to policje wkrecic tak mi sie wydaje, po drugie oboje bysicie dostali mandat to na bank, a po trzecie w takich przypadkach ubezpieczyciel jesli nie masz ac nie zaplaci za szkode, znam kogos kto mial podobna sytuacje

mbuh, dzięki za konkretna wypowiedź - właśnie tego się obawiam, że ubezpieczyciel nie będzie chciał wypłacić kasy - no trudno sam fakt ukarania tej kobiety mi wystarczy - bo ja rozumiem wszystko, wiem, że moja wina, bo na zakazie stał samochód, ale to nie usprawiedliwia popełnienia wykroczenia i ucieczki z miejsca zdarzenia !

ładne auto.. jezdziłam, lepsze choc długie od nissana. Znajomi maja. Hmm..jelsi ktos przechodzi w niedozwolonym miejscu musi sie liczyc z tym, ze go ktos potraci..tak samo z parkowaniem. jak zle zaprakujesz to ktos w ciebie huknie. romeo jest długie, ponadto..jesli ta pani zaparkowała 1wsza, a ty po niej..kobieta nie spodziewała sie, ze bedzie miała zastanowiony wyjazd..a co za tym idzie trudniejszy. Niektore osoby specjalnie parkuja na obrzezasz tak aby spokojnie wyjechac. A jak ktos im zastawi droge nie sa na to przygotowane. ja bym dała kobiecie spokoj, jesli1wsza zaparkowała przed tobą..

Tak ale jak zglosisz to policji to tez dostaniesz mandat wlasnie za to ze stales na zakazie.

http://www.dayton.org.pl/category/alfa-romeo/ moje marzenie czaren pajak

droga lubie Alfa Romeo :) jeżeli jesteś kierowcą to powinnaś znać przepisy. nikt na ślepo nie jeździ - od tego są lusterka miedzy innymi, proszę Cię o przyswojenie wiedzy z zakresu wykroczeń i odpowiedzialności :) dodatkow przypominam, że miejsca było bardzo dużo, nikt nikomu nie zastawiał wyjazdu :) mbuh - mam świadomosc tego że dostana mandat - jest to 100zł i 1 pkt karny, natomiast osobie, która spowodowała stłuczkę grozi mandat w wyskosci 500zł i 6 punktów - dodatkowo uciekła z miejsca zdarzenia, to tez jest niedozwolone :) mam wiedzę na ten temat, także jestem świadomy mojej winy, jak i jej winy - potrzebowałem tylko aby ktoś potwierdził moje słowa, czułbym się pewniejszy :)

ogladam drogówke.. I uwazam ze w tym wypadku to przepisy sa nie fair to ty zle zaparkowałes wiec ty spowdowałes stłuczke. Ty powinienes dostac 500 zł nie ona to tak samo jak jada 2 auta..te 1wsze nagle hamuje a 2 w niego uderza. odleglosc zachowana jest ale jak jada szybko a ten raptownie zahamuje to nie ma mowy aby auto nr 2 wyhamowało..bo im wieksza predkosc auta tym dłzusza droga ha,mowania..i mandat temu co nagle zahamował lub kazdemu po 0

no widzisz - ja nie spowodowałem żadnej stłuczki :) tak jak mówie moje parkowanie nie zagrażało nikomu, ani nie blokowało - przede mna i za mna stał caly rząd samochodów. i pozostałe akuta kóre wyjeżdzały tak jak a kobieta, jakoś bez problemu potrafiły wyjechać ne powodując stłuczki. rozumiem, że jak Ty postawisz auto na chodniku w strefie zamieszkania, czyli tam gdzie nie wolno, to kazda jedna osoba może podejsć z kijem i powybijac Ci szyby? idac Twoim toiem myslenia oczywiście :)

Jeśli ta baba która w Ciebie przywaliła nie była pewna wyjazdu to powinna wezwać policje. Jeśli zaś podjeła się próbie wyjazdu i przy okazji uszkodziła Twoje auto to jest jej wina i dostaniesz kase z oc. Ps. licz się z mandatem za zaparkowanie na zakazie.

Też miałam stłuczkę i szukam informacji co teraz robić :(

Plakac

zasada jest prosta. Twoje auto stało, ktoś na nie najechał. Wina tego kto był w ruchu. OC wypłaca. Ty dostajesz mandat za parkowanie na zakazie. Takie są przepisy i żadne czarne marsze tych nękanych kobiet tego niezmienią

Też miałam taką nieprzyjemną stłuczkę niestety. Tylni zderzak był strasznie zdewastowany. Musiałam jechać do serwisu http://www.cls-walder.pl/ by go prostować i polakierować.