Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smiesznotka183

jest trudno..

Polecane posty

Gość smiesznotka183

Jest trudno... rok temu calowal sie z inna pod wplywem alkoholu. Po pewnym czasie zdecydowalam sie wrocic z nadzieja na lepsze. Do tej pory jest dobrze. Rzadko przypomina mi sie ta sytuacja, lecz gdy juz sie przypomni.. Mam do chlopaka taka jakby chwilowa nienawisc, zalz gorycz.. Chyba nie wybaczylam do konca, boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiesznotka183
Prosze o jakas porade :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko całował więc żadne halo. Aktorzy się calują i to na trzeźwo. Więc potraktuj to jako jego aktorstwo. Wtedy zrozumiesz, że masz własną gwiazdę tv, albo i kina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem jest bez znacznia czy pod wplywem alkoholu czy bez... ale nie o tym, oczywiscie ze masz zal ale pytanie dlaczego to ty masz wyrzuty sumienia? he? rozmawialas z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiesznotka183
Jest ktos kto udzieli mi porady? to minie po jakims czasie, czy bede sie z tym zmagac dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiesznotka183
Tak, dla niego to blad a nie zdrada.. Wg mnie nie jest usprawiedliwieniem nawet alkohol. Niby mamy to wytlumaczone I skoro zgodzilam sie z nim ponownie byc, to powinnam to piwo wypic. Jednak cos zostalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie zawsze juz to "siedzialo" skoro dalas szanse wiec staraj sie nie myslec o tym.W tym przypadku nikomu to nie pomaga. Nie jestem w stanie zrozumiec dzisiejszego podejscia - calowanie to nie zdrada! wiec co? jutro sex z innym, banalna odpoweiedz - to nie jest tak jak myslisz.. Najgorsze jest to iz pozniej to zdradzani czuja sie winni, nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmiesznotka183
masz racje.. ale trudno jest sie tym nie przejmować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Chyba gdybym była na Twoim miejscu najbardziej wkurzyłoby mnie to, że facet nie uznaje tego za zdradę. A co do alkoholu - to żadna wymówka, skoro facet nie umie pić i się zachować, to niech nie pije w ogóle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest łatwo...
Jak zdecydowałaś się wrócić czy wybaczyć to przypominanie tego jest już tylko i wyłącznie problemem twojej głowy i twoim. Niestety taka prawda. Nie dajesz rady, to odejdź albo wylecz się z tego. Widocznie nie przerobiłaś jeszcze tej sprawy. Pomoc da specjalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest wlaśnie to
Jak dla mnie to coś z Tobą nie tak autorko. Dla mnie to oczywiste, że będzie to w Tobie siedzialo już do końca życia. Nie rozumiem w jakim celu się do kogoś takiego wraca? Po to, żeby się wiecznie katować? To chyba rodzaj masochizmu. Podświadomie wiedziałaś pewnie jak to się skończy. Wybierać cierpienie w imię miłości? Pretendujesz do miana świętej może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Swoją drogą, facet już tego pewnie nie pamięta, nie myśli o tym, a Ty biedna się zadręczasz. A to jego powinno gryźć sumienie i powinien się czuć jak goowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest łatwo...
dissolved nie zgadzam się. Facet powinien odkupić winę ale raz a nie wielokrotnie. Nie znaczy to, że ma być czy jest nieczuły. Właśnie wy kobiety macie głupie podejście zadręczania się i kogoś, nadmiernych emocji, jątrzenia,rozdrapywania i niezapominania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×