mam dzisiaj urodziny i nikt o nich nie pamieta

Ale to nawet nie o to chodzi.... Mam już 23 lata i dawno wyrosłam z urodzin ;) Chodzi o to, że moja starsza siostra ma co roku "wyprawiane" urodziny. Mama (z którą nigdy nie mieszkałyśmy) piecze jej torta, przyjeżdza rodzeństwo mojej mamy, jest szmpan, ciasto, słodycze, wszyscy dają jej prezenty... Do mnie nawet nikt smsa nie napisał.... A mi nigdy nie wyprawia urodzin... Nawet 18-stki nie chciała mi zrobić, bo akurat wypadały imieniny w rodzinie. Boże, jest mi tak cholernie przykro. Ja zawsze o wszystkich pamiętam co roku i o wszytskich dzieciach każdego... Łzy mi płyną z tej straszliwej złości. Od zawsze byłam gorsza, brzydsza, ciuchy tez mi kupowała brzydkie i mówiła, ze co mi zrobi, ze tak wygldam, a przeciez były dzinsy w moim rozmiarze, tylko chciała zaoszczedzic i kupowała mi od razu trzy pary na gumie... Mam taki żal do niej, że wychowywała mnie w poczuci niższości, że mam takie niskie poczucie wartości, że wybrałam studia jakich nie chciałam bo nie wierzyłam ze uda sie coś więcej, że mimo że dostałam sie na drugi kierunek to z niego zrezygnowałam bo powiedziła ze i tak nie dam sobie rady... Jak można tak faworyzować jedno dziecko a z drugiego zrobić wrak emocjonalny...

wSZELKIEGO dOBRA , zDRÓWKA ImIŁOŚCI . I JESZCZE RAZA DUŻO KASY. I NIE MÓW TAK O SOBIE

"Ja zawsze o wszystkich pamiętam co roku i o wszytskich dzieciach każdego." Kto za bardzo pcha się innym do tyłka ten jest olewany, zapamietaj to sobie.

http://www.youtube.com/watch?v=--LBI2PLjc0 ( . ) ( . )

złożenie komuś życzeń i dawanie słodyczy kilkulatko do jest pchanie sie do tyłka wg Ciebie?

Wszystkiego najlepszego I głowa do góry! Zacznij żyć swoim życiem i wiesz co? Olewaj ich wszystkich. Inaczej nigdy się to nie skonczy

Tak. Pnieważ nie rewanżują ci się tym samym więc jest to z twojej strony pchanie się im do tyłków. To tak jakbyś sąsiadowi mówiła dzień dobry a on ci nigdy nie odpowiadał. wiesz co to honor? A poza tym co ci tak zależy? Z tego co piszesz nie powinno, naprawdę masz kompleksy i weszłaś w patologiczne relacje jak zona bita przez męża menela która nie rozwiedzie sie i jeszcze go szanuje bo skoro bije i pogardza to znaczy że lepszy.

może jest jakaś przyczyna nie wiem, jesteś niemiła, wredna czy coś?