słodkości do mdłości :P

nic tylko synaczka i piersią matczyną go poić ;) najmarniej z rok ;) (u mnie się sprawdza :D ) A czemu bu..?

No, bo poleciało.. "..Nie pisze, nie dzwoni.." :P

No, niedawno chciałam syneczka.. Długowłosego i zielonookiego.. :D

bo jeszcze leci jak mniemam. Jak wyląduje to nada. No weźże się w garść. Jeszce głasku?

Nawiasem mówiąc: wszystkie moje facety mają kociozielone ślipia.. Nawet mój Przyjaciel.. ;) Jakieś Fatum..???

..Poproszem..

Idem za chwilę na prywatny masaż (nieerotyczny) ;) Bom jeszcze w piżamie :) Może pomoże.. A potem se zrobimy kawsko, coo..???

Dziś próbuj,ę ustroić wstępnie kościół na za tydzień - jako Ta Artycha.. Aaale mi sie nieee chceee.. tam iść.. Bym se w łożu zaległaaa.. Ale Takiee Słooońcee wali.... U mnie +19, w Knox - +18. Tyle że tam Noc Głębokaaa... Ustawilam se monitoring pogody.. :) Chociaż tyle.. ;)

ja już po. ale dobrej kawy i pacierza nie odmawiam ;) a teraaaaaaaaaaaaaaaz... głaskugłaskugłaskugłaskugłaskutuuuuuuuuuuuuuli! lepiej troszkę?

Aaale mieli już międzylądowanie u pedałów.. Znaczy: in Holland.. Mogli z Amsterdamu.. cokolwiek.. Zobaczysz, jak Ci Mały Płaz Latającą zostanie.. Nerwica.. :O

Mniam, mniam.. Idę wstawić wodę.. ;) A wiesz jak brzmi trzecie pytanie w sprawdzianiku na IQ? "Co musisz.. żeby zagotować H2O" ;)

Noo peewniee.. że Lepiej.. :)

na schipolu w Ams? oj no przecie nie nadała, bo patrzyła z rozdziawioną buzią na wielkie niebieskie samoloty KLMu. A jeszcze jak lądowała na tym pasie, co samolot po wiadukcie jedzie a w dole samochody jak resoraczki... Haa, to bosko wygląda z perspektywy pasażera resoraczka :D dojeżdżasz do wiaduktu a nad tobą dżambodżet przejeżdża :D

tzn. przesiadkę mieli.. Na inny Boening.. Międzylądowanko to później.

No, dobra.. Ja jak w późnym już PRLu wyrwałam się ze zgrzebnej papiertoaletowej szarości do Reichu, to se od razu nawet dezodorant i majtki poleciałam kupić.. ;) ..Bo kolorowe był y.. A dezodorantu używałam potem przez następne.. 7 lat.. Bo trafiłam z zapachem i perfumowany był, a kraj sprowadził.. Limara Caraibian Fleur mu było :)

hahaha pamiętam dezodoranty limara :D w takich małych pojemniczkach były, znaczy wąskich.

Jak lecą 1szy odcinek holenderskimi, to pewnie tak, jak mówisz jest.. ;) Cholerka, co z wodą? Czajnik się zaciął..???

idę bo H2O na mleko wrzeć zaczyna. A ostatnio w teleturnieju telewizyjnym było do czego w gospodarstwie domowym używamy chlorku sodu: -wybielania -prania -solenia -pieczenia

W wąskich :) Mój był turkusowy.. ;) Ale takie to trwałe skubane było, że nawet rzadko wodę perfumowaną dokupowałam, a i tak koleżanki w pracy mówiły, że mnie wyczuwają, jak korytarzem przejdę ;)

Ja tam używam do domywania porcelany.. z osadu tea.. ;)

pardon.. Fajansu.. ;0 Porcelana u Babci stoi. My chamy z chińsko-tajwańskich misek wpitalamy..

ba, sama hala schipolu to jak okęcie z pasami startowymi włącznie. To jedno z największych lotnisk w jewropie. O ile nie największe.

moja siostra miala taki na dole czerwony, na górze różowy. solą fajansy domywasz??????????

http://www.coolest-traveling.com/wp-content/uploads/2011/07/the-amsterdam-airport-schiphol.jpg http://www.erwinvoogt.com/luchtfotos/schiphol.jpg i ta falliczna wieża z gałką na czubku :D : http://roselli.org/tour/photos/April_1_Travel/schiphol-_tower_02.jpg

kurde, szukałam takiego zdjęcia z perspektywy resoraka, ale ni ma :( ale przy okazji sobie przypomniałam jakie to jest wściekle wykurwiscie wielkie O.o

Ooo.. Faaajne.. :)

Solą.. :) Osady idealnie zmywa.. jak postoi obsypane na mokre..

co fajne? wieża z gałką? ;) exbojfrend mojej teściówki pracuje jako mechanik na schipolu. Pokazywał foty z hangarów, gdzie samoloty przegląd mają. Np fotę gdzie stoi przy silniku airbusa. To dopiero było łał.

No łał.. Wieżę z gałka to ja wole w łóżku.. :P

Wieżę z gałkĄ to ja wolĘ ;) Wola mieć nie chcę.. Nawet w łóżku.. :P