Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Afroamerykanka

jak przekonać faceta do zakupu psiaka?

Polecane posty

Pewnie, fajnie by było ja sie tu często gdzieś kręce. Jutro tez bede napewno, bo co innego robić w robocie jak nie Kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe zamiast pracować to na Kafe sobie siedzi :D ! szef Cię wytarga, a psy Cię nie obronią, pamiętaj ! :DW takim razie do jutra :) też często jestem popołudniami :) Wycałuj zwierzyniec :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na marginesie
W ziemiańskich rezydencjach w gabinecie pana domu na skórze przed kominkiem wylegiwały się psy myśliwskie, a trochę sierści i kurzu to był - choć komuś moze się to wydać paradoksem - "ten styl" :). Tak było nie tylko w Polsce, wystarczy poczytać angielskich klasyków... Mieszczanie też trzymali pieski, z reguły małych ras. Arystokratki występowały na przyjęciach z maleńkimi, "salonowymi" pieskami w ramionach ... Wstręt do zwierząt w mieszkaniu mają osoby pochodzenia chłopskiego (bo kojarzą im się z trzymaniem wołów i owiec w jednej izbie z chłopem i jego rodziną). To te same osóbki, które nakłaniaja swoich żeńskich gości do zdejmowania obuwia typu "szpilki", żeby im się przypadkiem podłoga nie pobrudziła ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vddddvfddsdsds
Jak dla mnie nie ma lepszej i łatwiejszej rasy w ułożeniu od whippeta - tutaj jest dużo o tych psach: http://whippet-bydgoszcz.blogspot.com/ Jak dla mnie - najpierw czytać o charakterze i dopiero kupować i to z dobrej hodowli, nie pseudohodowli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow, temat co najmniej nieaktualny, ale przemierzając internety natknąłem się na niego i przeczytałem kilka postów. jestem... bardziej niż zdziwiony mitami, które tutaj się rozszerzają. chodzi mi o mity dotyczące huskych. nie mogę się nie zgodzić, gdy ktoś twierdzi, że to psy energiczne i wymagające ruchu, bo w znakomitej większości tak jest, ale... takie szufladkowanie ich jako psa, z którym sobie nie można poradzić to gruba przesada. mam siedmioletnią suczkę, właśnie w/w rasy i jest to mój pierwszy pies. konsekwentne wychowanie sprawiło, że nie tylko mogę ją bez obaw spuszczać ze smyczy na otwartych terenach, ale i nigdy nie doświadczyłem żadnych dewastacji z jej strony. dodam, że jestem mieszkańcem bloku i W ŻADEN sposób nie utrudnia to zapewnienia ruchu psu. powtarzam, w żaden. nie oznacza to oczywiście, że zachęcam ludzi nieobeznanych w specyfice rasy do wybrania husky'ego. przede wszystkim przed taką decyzją należy się gruntownie zagłębić w wady, założyć, że trafi się na psa, który posiada je wszystkie i wtedy odpowiedzieć sobie na pytanie czy wciąż się go chce. ale jeśli ktoś jest aktywny i tego samego wymaga od swojego zwierzęcia, jeśli jest posiadaczem silnego charakteru i cierpliwości... to husky nie będzie złym wyborem. ps - ktos w tej dyskusji chyba mocno przecenił hodowców, bo niestety nie są aż tak zainteresowani tym, dokąd trafiają ich psy. świadczą o tym pękające w szwach schroniska i fundacje, które nie nadążają z pomocą podopiecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×