Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maiiiiiiia

Jak zdobyć referencje?

Polecane posty

Gość Maiiiiiiia

Pytałam tu już na forum o internet (dziękuję za porady). I mam teoretycznie "zaklepane" miejsce w pokoju na początek - kiedy już wyjadę do UK. Ale właśnie dokładniej obejrzałam to miejsce na zdjęciach satelitarnych i (nie bez problemów) znalazłam je na Google Street Viever. Komunikacja stamtąd straszna/żadna. Co prawda nie wiem jeszcze gdzie będę pracować, ale najpewniej nie w najbliższej okolicy, bo tam same domy mieszkalne, a planuję starać się znaleźć coś w zawodzie (grafika komputerowa, agencja reklamowa itp.) - ale nawet jeśli na początku będę musiała się zająć czymś innym, to też miałabym wielkie kłopoty codziennie z dotarciem do pracy - już nie wspominając o powrocie. Koszty utrzymania samochodu w Londynie mnie przerażają i na pewno się a to nie zdecyduję. Zaczęłam przeglądać oferty o wynajmie mieszkań. Ceny skoczyły strasznie (patrzyłam w styczniu/lutym), ale mam nadzieję, że trochę spadną po olimpiadzie - jeśli to błędne założenie, to proszę o uświadomienie. Wiem, że nie wolno wynajmować nic przez internet i nie zamierzam tego robić, ale znalazłam ładne pokoje w umiarkowanej (jak na L) cenie i blisko fajnych przystanków metra i autobusowych. I różnica pomiędzy pokojami, przy których oczekują referencji a takich w których nie jest kolosalna. A cena mniej więcej taka sama. Ostatnio nie bez zdziwienia odkryłam, że moja szkolna przyjaciółka mieszka w Londynie. Ale to jakieś społecznie przyznane lokum, w którym gnieździ się z trójką dzieci i ćpającym mężem. Jest tam od ładnych paru lat, ale to co jej rodzina mówi na temat warunkow panujących tam... Czy gdyby ona napisała mi referencje (z tego co rozmawiałam z nią na skype jej angielski jest sporo gorszy niż mój) to one by się liczyły i przemówiły na moją korzyść w przypadku fajnego mieszkania w dobrej okolicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maiiiiiiia
Mam też kilku internetowo-skype'owych znajomych w Londynie - czy oni mogliby to zrobić? Głupio mi pytać o przysługę już z takim wyprzedzeniem, zwłaszcza ze byc może będę musiała poprosić ich o pomoc już na miejscu. Czy 25-letnia studentka (Angielka) wynajmująca mieszkanie może wystawić mi referencje? Reszta to takie dość luźne znajomości i żadna z tych osób nie wynajmuje mieszkania - a nie wiem czy dobrze rozumiem: chodzi o to, by mieć "świadectwo" od osoby, która ręczy za mnie, że jestem odpowiedzialna i planuję pracować a nie zmienić pokój w coś, co zacznie wyglądać jak łazienka z "Milczenia owiec", czy LICZĄ SIĘ tylko takie, wydane przez poprzednich wynajmujących? Trochę korespondowałam też z malarką (jest zdaje się dość uznana w Anglii) i zdaje się, że jest dość zamożna, bo ma własne mieszkanie w Soho, ale jak patrzę na ceny tam to mi się zera w oczach mienią... Wydawała się dość sympatyczna w stosunku do mnie, więc może by mi nie odmówiła, ale też nie mam śmiałości żeby z tym wyskoczyć. "Znajomość" zaczęła się, bo chciałam wykorzystać fragment jej pracy na stronie internetowej. Potem od maila do maila wysłałam jej zdjęcia i linki do moich prac, ona odpisywała i mówiła co o nich myśli... ale nic poza tym, więc chyba zbyt bezczelne byłoby prosić ją o przysługę. Zwłaszcza, że obiektywnie patrząc moje prace przy jej to jak rysunki kilkuletniego dziecka przy da Vincim. No i jak już pisałam w poprzednim temacie - nigdy nie spotkałam tych ludzi osobiście. Gdybym odważyła się o to poprosić - czy takie coś liczyłoby się dla właściciela? No i jestem zwyczajnie ciekawa... Tyle ludzi wyjechało do UK, część nikogo tam nie znała. Jak im/wam udało się wynająć pierwsze mieszkanie/pokój bez referencji? A jeśli jednak z nimi, to jak je zdobyliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maiiiiiiia
Albo inaczej: czy wynajmowanie już czegoś wcześniej jest jedyną drogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
Idziesz pod najbliższy polski sklep w dzielnicy w której zamierzasz mieszkać, a na szybie znajdujesz ogłoszenia o wolnych pokojach do wynajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maiiiiiiia
Wyszło trochę zbyt chaotycznie - za co przepraszam. Nie znam odpowiedzi, więc pytam. To, że jestem głupia to zupełnie inna kwestia. Nie znalazłam w internecie informacji o tym, czy referencje są wystawiane TYLKO jako dokument poświadczający pracę/wynajmowanie mieszkania i jakość tego, czy np. gdybym miała list od arcybuskupa Cantenbury, stwierdzający, że jestem w porządku, to przemawiałoby na moją korzyść, czy było zupełnie bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
Do czego w końcu potrzebujesz tych referencji? Do mieszkania, czy do roboty, bo cię nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczarowany olowek10000
ja nie potrzebowalam listow referencyjnych. ANi razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
Żeberko ma racje idziesz pod polski sklep, albo wejdz sobie na londynek.co.uk i tam pokoj znajdziesz a jak juz znajdziesz dobra prace i zarobisz kase to sobie poszukasz na Soho ;)))))))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak jest w loncynie, ale mi sie zdarzylo potrzebowac referencje tylko raz. wiekszosc agencji chce referencje, prywatni landlordzi zazwyczaj sobie odpuszczaja. ja tez sobie odpuscilam prosic o referncje bo kazdy glupi wie ze je mozna sfiksowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa monitory
Agencje zazwyczaj robia credit check, tam sa wszystkie poprzednie adresy z electoral roll. I kontaktuja sie z poprzednia agencja. Prywatni landlordowie nie sa tak upierdliwi, wiec sprobuj najpierw z prywatnym. Mozesz wynajac z internetu, dlaczego nie, tylko miej pewnosc, ze podpisalas kontrakt i jesli placisz to wez pokwitowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
i nie wynajmuj zanim nie przyjedziesz i nie zobaczysz - zdjecia niejednokrotnie baaaaardzo odbiegaja od rzeczywistosci zwlaszcza w Londynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×