ZONA WYBACZYŁA MI ZDRADĘ A TERAZ WYPOMINA NIEUSTANNIE I WSZCZYNA KŁÓTNIE

zDRADZIŁEM -to był mój wielki błąd Ale Żona mi wybaczyła, dała drugą szansę, postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, dla nas, dla rodziny, dla miłości, która ciągle w nas jest miesiąc było dobrze A teraz non stop, wypominania, kłótnie, awantury, wymęczanie mnie o szczegóły, wyzwiska pod moim adresem, płacze, trzsakanie drzwiami, rzucanie talerzami Mam tego dość, naprawdę, zmianiła nasze zycie w piekło Jesli ma tak wyglądać nasz związek nie dam rady..... Wiem że to moja wina , że ja zdradziłem , no ale ile moge byc tak poniżany???

To ją zostaw

aaa...to ty myślałeś, że łatwo będzie? Że można spieprzyć małżeństwo, związek, zaryzykować rozpad rodziny i nie odwalić za to pokuty? To się przeliczyłeś.

Bo wybaczyc można ,ale zapomnieć ...nigdy Tym bardziej ,że minął dopiero miesiąc :(

Powinna byc dla mnie mila!!!!Wybaczyla, tak ? Eh te baby.

Chyba sobie żartujesz :P

co innego wybaczyć, a co innego zapomnieć :( Osobiście nie mogłabym być z kimś kto tak zawódł moje zaufanie, bo wciąż myślałabym o tym, że już nigdy nie uwierzę, że jest fair wobec mnie. A związek bez zaufania nie ma żadnego sensu...

Ty chuju!!!Zalisz sie na kafe ??Ale jak ja pierdoliles to bylo dobrze i co ? Myslisz, ze sie zamkne i bedzie super ? Nie podoba ci sie to spierdalaj do niej!

ONA zmieniła wasze życie>?????? :-O Jetse pierdolnięty??? czy tylko upośledzony??? nie rozumiesz skurwysynu że to ty zjebałeś wszystko! swoje życie i jej życie??? wasze rozstanie to tylko kwestia czasu, ale wszystkeimu jesteś winien TY, ruchaczu pospolity, obuś cierpiał!

wybaczyć, a zapomnieć to co innego. Pewnie też chce spróbować dla dobra rodziny, gdyby nie to kopnęłaby cię w dupę.

hahaha - ona zamieniła wasze życie w piekło???? To ty to zrobiłeś zdradzając ją. Nie myślałeś wtedy co będzie dalej?

Ale ja nie spałem i nie spotykaliśmy się Napisałem tylko kilkanaście smsów typu

Ale ja nie spałem i nie spotykaliśmy się Napisałem tylko kilkanaście smsów typu

no to zdradziłeś, czy nie zdradziłeś? Zdecyduj się...

Poniżyłeś się sam i żonę też.Jeżeli wszczyna kłótnie i wypomina, to znaczy,że się nie starasz. A może przy niej flirtujesz , piszesz SMS-y z panienkami,tak jak robi to mój sąsiad, któremu też żona wybaczyła. On nawet jest zarejestrowany na różnych portalach gdzie szuka swojej niby miłości. Z żoną trzeba rozmawiać,przeprosić,przytulić,ona musi Ci znów zaufać co jest niezmierne trudne.Nie powinieneś jej dawać powodów do wypominania.Ale nie wszystkich mężczyzn na to stać. Dla mnie nie miałbyś najmniejszej szansy. Ja nie zdradzam i tego życzę sobie od mojego męża.Jeden skok w bok i won.

Dlatego swojej dziewczynie kiedyś wybaczyłem(choć to za duże słowo),ale na to by być dalej razem się nie zgodziłem,doskonale wiedziałem że inaczej ją będe traktował .Zdrady nigdy się nie zapomni, nigdy w to nie uwierzę czas zaleczy rany ale całkiem nie wyleczy.Moorland do domu nie mów mamie hehe.

Napisalem pare smsów typu : co u ciebie ? Czy zrobilas raport. To wszystko.

Coś kręcisz teraz :)

aha, no to rozumiem, że macie po 15 lat, żona to co najwyżej w zamysłach, bo w takie zabawy to podstawówka się bawi. Nie wiem od kiedy smsy można nazwać zdradą. Jeśli faktycznie wyłacznie o smsy chodzi..

i o to się niby czepia? oj, coś ściemniasz....

zauroczyles sie inna dziunia, a to tez zdrada. nie wiem, co faceci sobie mysla-wg. niich pstryknac palcem i zapomniec... A tak sie nie da! Ja i maz mielismy kryzys, tez z jakas cizia pisac zaczal, gadac przez tel. choc nie spal z nia. Tez tego zaluje... Ja postanowilam dac szanse, maz stara sie, jest fajnie, ale...ja nadal pamietam, mam zal, staram sie nie rozpamietywac tego, ale czasem zdarza sie, ze nie moge po prostu-tez go wypytuje o rozne rzeczy, tez czasem wyzwe go, zeby dac upust emocjom, a on by chcial zamknac tamten rozdzial raz na zawsze, tez zarzuca mi, ze do konca zycia pewnie bede mu wypominac... Zamknal sie dopiero, jak sie zapytalam, co by zrobil i myslal bedac na moim miejscu-gdybym to ja znalazla fagasa, potem sie ogarnela, chciala wszystko naprawiac. dopiero zrozumial, co to znaczy. Teraz jest miedzy nami zajebiscie, w sumie od tamtych wydarzen minelo pol roku, ale...ja nadal mam swoje mysli, zle wspomnienia z tym zwiazane, tez czasem szlag mnie trafia i mam nadszarpniete zaufanie.

pewnie to podszywy pisza za niego

Ruchacz pospolity - fajne:)

A przypomniało mi się jeszcze jedno śmieszne: Ruski je..k :)