Ludzie którzy nie zdali matury to nie oszukujmy się

nic sobą nie reprezentują no może jak są jeszcze po technikum ale jak nie dostaną dyplomu technika to też już nie mogą sobą nic konkretnego reprezentować. A jeszcze jakie ci ludzie mają wymagania, domagają się dobrej pracy w biurze za dobre pieniądze, na kierowniczym stanowisku. Np. moja koleżanka chodziła do technikum nie zdała matury, więc powiedziałam jej że ma wykształcenie podstawowe a jak zda egzamin zawodowy to będzie miały wyksztalcenie zawodowe a ona powiedziała mi że bez względu na egzamin maturalny czy zawodowy ma wykształcenie średnie i pokazała mi świadectwo. Nie mogę w to uwierzyć, jestem w szoku.

nie oszukujmy się też, że trzeba być dosyć tępym człowiekiem nie zdając matury nawet na najniższym poziomie.

Moja kolezanka bez matury po liceum dostala prace w sluzbie zdrowia jako rejestratorka Moj kolega bez matury po ogolniaku humanistycznej klasie dostal robote w salonie play Kolezanka zostala recepsjonistka Wkurza mnie to ze ktos nie potrafi zdac matury nawet na 30%

żeby nie zdać matury 10 lat temu trzeba się było bardzo postarać. żeby nie zdać jej dzisiaj trzeba być po prostu debilem

ktora nie zdala matury w 2010, w 2011 i teraz podeszla trzeci raz do matury. Moj kolega nie zdal w 2009 i w 2010 a w 2011 zdal mature, wtedy co wielu uczniow mature oblalo.

wkurza cie czy zazdroscisz, ze bez matury dostali prace, ktorej ty bys nie dostala?

No wlasnie i to tez jest wkurzajace. Ze ktos uczyl sie , pracowal na swoj sukces a stanowisko zabiera im jakis chloptas czy dziewuczka bez szkoly i zabiera im stanowisko. Ja skończyłam administracje oraz studia na pracownika socjalnego. Pracuje w urzędzie gminy :)

a mnie zastanawia dlaczego matura ma świadczyć o wartości cżłowieka :O świadectwo ukończenia szkoły średniej prędzej bo tam są oceny za pracę w całym roku,a matura to właściwie przypadkowy egzamin gdzie wiele zależy od szczęścia i kondycji zdającego.Ktoś może sie stresować albo źle czuć i zda kiepsko a ma dobre oceny czyli sie uczył poza tym więcej trzeba sie postarać na dobre oceny niż na 30 % zresztą jak ktoś ocenia po wykształceniu człowieka to moim zdaniem sam jest jakimś pustakiem.

i jest o niebo lepiej!

i trzeba być idiotą by o kimś bez matury ale po szkole średniej mówić że ma wykształcenie podstawowe :O na przykładzie autorki widać że wykształcenie nie świadczy o wartości człowieka ani jego mądrości bo głupoty pisze że szok

pewnie,ludziom sie w dupach poprzewracało od tej matury..matura to bzdura i taka prawda ja już nią rzygam dobrze że mam już za sobą,mam nadzieje że to pierwszy i ostatni raz :D

29 czerwca okaże sie czy jestem wartościowym człowiekiem czy nikim teraz to co ja tam wiem o sobie..aa no tak jestem nikim bo nie mam papierów potwierdzających że zdałam :D mam wykształcenie podstawowe

administracje i studia na pracownika socjalnego i co z tego ? to czyni cię kims lepszym ze skonczylas studia? i skad takie wymagania u ciebie zeby zaraz niewiadomo jakie stanowisko miec? bo co ? bo masz studia? liczy sie doswiadczenie i pracowitosc oraz zaradnosc jesli nie masz tych cech to w zyciu bym cie nie zatrudnila, wolalabym osobe po zawodowce ktora wczesniej myla toalety niz ciebie bo ty nic saba nie reprezentujesz jestes megalomanka i myslisz ze konczac studia wszystkie rozumy pozjadalas? albo zazdroscisz ze ktos dostal prace na ktorej zależało tobie? studia w chwili obecnej to strata czasu, 5 lat wyjete z zyciorysu i zero gwarancji na zdobycie pracy. studa mozna miec dla wlasnej satysfakcji a nie dlatego by miec lepszą prace. to w takim razie ja mam ciebie za pustaka i debila bo skonczylas kier humanistyczne, to znaczy ze musialas byc bardzo tepa wyb ierajac takie kierunki bo one wcale nie licza sie na rynku pracy. a robote w gminie masz zapewne po znajomosci

Często o tym, czy dostaniesz pracę decyduje charyzma, a nawet wygląd. Co z tego, że ktoś będzie miał wykształcenie wyższe, skoro załóżmy będzie osobą niekontaktową, cichą, bez osobowości.. Mówicie, że "ludzie, którzy nie zdali matury nic sobą nie reprezentują". Podam tutaj dość książkowy przykład- Albert Einstein w szkole jakimś świetnym uczniem wcale nie był. Jak już chwalicie się jakich to kumpli nie macie.. Znam gościa, który ledwo skończył gimnazjum i na tym zakończył swoją edukacje, a mimo to robi taką kasę, że wielu po studiach takiej nie dozna. Po prostu żyłka do interesu. System szkolnictwa u nas po prostu jest do dupy. Sam teraz jestem w pierwszej klasie LO i szczerze mówiąc czuję się raczej krępowany, zduszany niż zachęcany do czegokolwiek. Śmiem twierdzić, że to przez system szkolnictwa ludzie na maturze wrzucają proste nierówności do rozwiązania w necie. Toż to śmiech na sali...

a ja autorce przyznaję rację , w niektórych ofertach pracy pisze wymaganie min. średnie czyli raczej mają na myśli pełne średnie, albo że wymagane y ższe wykształcenie, no a po drugie zawsze to lepiej wygląda w CV, nie oszukujcie się, że lepiej napisać że się myło kible :)