Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość avensis avensis

pytanie do kobiet 29 letnich (ok 30 letnich ogolnie), ktore sa samotne

Polecane posty

Gość avensis avensis

czy gdybyscie dzisiaj natknely sie np. na dawnego kolege ze studiow, ktorym kiedys nie bylybyscie zainteresowane, to czy dzisiaj byklybyscie bardziej otwarte? a nawet dotyczy to wiecej osob, czy hipotetycznie myslicie sobie, ze np. na studiach byli w sumie fajni faceci i dzisiaj paru z nich smialo moglybyscie rozwazyc jako potencjalnego partnera, choc wtedy was w ogole nie interesowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem młodsza ale odpowiem :) na przykładzie kobiet po trzydziestce, które znam widzę że ich wymagania znacznie spadają po 30-stce, facetów do wyboru jest coraz mniej a czas nagli :p tak że myślę że spokojnie facet może mieć wtedy o wiele większe szanse u kobiet, które 10 lat wcześniej nawet by go nie pokopnęły :p Taka prawda niestety :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5435423543254
Tylko pytanie czy taki 29 latek zechce koleżankę ze studiów, ja mam właśnie tyle lat i spotykam się z 19 latką... i raczej nie spotkał bym się z kobietą w moim wieku po prosty wolę młodsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
Wszystko zależy od wcześniejszych relacji. Jeśli były przyjazne, a na obecną chwile kobieta jest sama, to prawdopodobieństwo związku się zwiększy. A jeśli było kiepsko, to raczej nic z tego nie wyniknie. Co do oczekiwań, to mam przeciwne doświadczenia. Dziewczyny zakompleksione, które chciały wyjść za mąż za kogokolwiek, byleby tylko nie zostać same dawno już są w związkach bardziej lub mniej udanych. Przeciętna "singielka" około 30. to raczej dziewczyna pewna siebie i najczęściej niezależna, która nauczyła się korzystać z wolności i nie tak łatwo będzie ją usidlić. Chyba, że to typ samotniczki mieszkającej z rodzicami wiecznej dziewczynki, wtedy znów szanse rosną. Wszystko zależy od przypadku - próbować warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antygrawitacja
Raczej nie byłabym ani bardziej zainteresowana, ani bardziej przystepna dla faceta, który kiedyś mnie nie pociągał. Co innego w sytuacji spotkania osoby, do której miałam kiedyś słabośc ;) Sprawa jest prosta - z tymi, na których nam zależy potrafimy utrzymać kontakt - reszta się nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×