Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ukybmub

jak sobie poradziłyście z powrotem do pracy/oddaniem dziecka do żłobka?

Polecane posty

Gość ukybmub

jest mi bardzo ciezko. córcia ma 8 miesiecy, ja dostalam barzdo dobra prace 8-16 weekendy wolne, praca za biurkiem...maż tez pracuje no i małą musimy oddac do żłobka bo mieszkamy daleko od rodziny.jak wy to zrobiłyscie?ja czuje ze ze strachu o nia i z tej niewiedzy co sie z nia dzieje zwariuje...bardzo sie martwie jak to bezdie...czy nikt jej krzywdy nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wrocilam do pracy jak corka miala niespelna 8 miesiecy. rowniez bardzo to przezywalam ale na szczescie okazalo sie to niepotrzebne :) tylko ze ja zatrudnilam nianie z ktorej jestsm bardzo zadowolona po dzis dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ja w podobnym czasie wracałam do pracy- zatrudniłam opiekunkę. Sprawdzałam ją jakieś 2,3tygodnie- więc do pracy wracałam spokojnie :) Wiedziałam, ze córka jest w dobrych rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluskaaaaa25
ja tez jestem przed powrotem do pracy i synek idzie do zlobka Ma 15 miesiecy i jest strasznie do mnie przywiazany Jestem zalamana bo sie boje ze on sobie nie poradzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluskaaaaa25
ja juz mialam opiekunke przy pierwszym dziecku Nigdy wiecej! wole zlobek choc boje sie chorob i tego ze synek sie nie zaklimatyzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba to my jako mamy bardziej to przezywamy niz nasze dzieci :) mi sie wydaje ze im dziecko mlodsze tym dla niego lepiej bo nie jest do konca swiadome ze mama idzie do pracy i nie bedzie jej przez kilka godzin. problem zaczyna sie gdy dziecko jest starsze i zaczyna byc "kumate". po mojej splynelo jak po kaczce bo po prostu pojawila sie dla niej nowa ciocia-babcia do zabawy i tyle. chociaz ja na poczatku sie straaaasznie przejmowalam, balam, mialam wurzuty sumienia ze mnie nie ma po 10-12 godz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze byc
Moim zdaniem dziecko do 2 r.z najlepiej zostawiac z kims z rodziny albo z opiekunka. Dziecko nie odczuje tak mocno rozlaki, gdy bedzie przebywac w swoim domu z opiekunka badz u babci, ktora zna. Zlobek? Dziekuje bardzo, nigdy nie zajma sie porzadnie dzieckiem-moja siostra mala dala do zlobka, to dziecko wracalo glodne, z niezmieniona pielucha, odparzona pupa. siostra wziela wiec opiekunke-znalazla starsza juz pania, ktora chciala sobie tylko dorobic, wziela polowe stawki normalnej opiekunki, a ile serca wlozyla w opieke nad mala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wróciłam do pracy już drugi
raz. Synek miał 8 miesięcy jak wracałam do pracy, a córeczka tylko 6 (wróciłam miesiąc temu). Było mi niełatwo, pomimo, że dziećmi zaopiekowała się babcia. Szczerze mówiąc nie dałabym rady oddać dziecka do żłobka. Wyobrażam sobie, jak Ci musi być ciężko autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evaa29kr
a ja w życiu nie zatrudniabym opiekunki!!! Nigdy się nie dowiesz jak zajmuje się dzieckiem, co robi, czy mu czyta, wychodzi na spacer itp. Równie dobrze da mu klocki i sama bedzie spać lub czytac gazetę (tak było niedawno u mojej koleżanki). Poza tym to obca osoba, nie wiesz czy myszkuje po szafkach... ja jestem bardzo nieufna. Najlepsza niania nie zastąpi grona rówieśników. Natomiast mam zaufanie do żłobka, ale prywatnego. Dwie koleżanki oddają tam swoje dzieci i są bardzo zadowolone. Dzieci mają rozkład dnia, codziennie robią coś fajnego, chodzą na spacery w różne ciekawe miejsca, obchodzą wspólnie urodziny, mają fajny dziecięcy angielski w formie zabawy, pracuje tam kilka pań, jedna bodajże na 4 dzieci (tu nie jestem w 100% pewna). Poza tym - jak jest kilka opiekunek, jedna patrzy na drugą więc nie ma szans na jakies negatywne emocje. Poza tym plusem są jeszcze inne dzieci, wspólne zabawy, zarazki-odporność Na końcu jeszcze cena - choć pewnie to sprawa drugoplanowa jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Taka niania niewiadomoco kosztuje dwa razy więcej niż prywatny żłobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evaa29kr
aha, zapomniałam dodać coś na temat ;-) Zanim oddasz dziecko do żłobka na te 8-9 godzin, jest przecież okres adaptacyjny! Będziesz prowadzać dziecko przez jakiś czas wcześniej, na kilka godzin - stopniowo je wydłużając. To da czas na przyzwyczajenie się (szczególnie Tobie) na rozłąkę. Chyba żaden żłobek, nie przyjmie dziecka ot tak z marszu na 9 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluskaaaaa25
na poczatku bylo super Widzialam ze sie przykladla Potem przestala wychodzic z dzieckiem na spacer,jak wracalam o domu to wszystko co dawala dziecku do jedzenia bylo na pododze a syn glodny po nic nie chcial,jednym slowem burdel taki ze mozna sie bylo przykleic do podlogi Mieszkam z rodzicami i czesto tata slyszal jak maly wola na polko Jak tata przychodzil do gory to ona lezala na lozku a dziecko pod drzwiami Jak pewnego dnia mi powiedziala ze synek jej ucieka na spacerze i biegnie przed nia kilka metrow a ona za nim nie idzie bo nie ma sily caly dzien latac i nie wie co bedzie jak pojedzie samochod to juz calkiem zwatpilam Poszlam blagac dyrektorke zlobka o przyjecie Dziecko bylo wybawione,nakarmione ,przewiniete i bezpieczne a ja moglam sie zajac praca a nie wizjami co sie dzieje z moim skarbem Synek mial 2,5 roku jak poszedl do zlobka wiec byl juz duzy Teraz mlodszy ma 15 miesiecy i jestem pelna obaw ale napewno nie chce opiekunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×