Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bobasowa mama

Starsze Panie w sklepach

Polecane posty

Gość bobasowa mama

Dziewczyny poradzcie, bo mam dość, Synek ma 1,5 roku, bardzo często się zdarza, że w sklepach, starsze Panie, takie już babcinki to Synka łapią za rączki, to chcą pocałować, ja już nie wiem jak na to reagować - jak odpowiadać, żeby nie urazić takiej babci, a jednocześnie uniknąć tego obmacywania i całowania. Dzisiaj owe babcie przeszły same z siebie stąd też ten temat, babka dała Małemu 5 zł do rączki, super chciała to dała ale na boga bogata może nie jestem ale kasy od obcych ludzi na dziecko nie potrzebuję, nie wspominając już o tym, że to 5 zł włożyła mu do rączki nic mi nie mówiąc, gdybym nie zauważyła pewnie znalazło by się w jego buzi, no ręcę mi opadają po prostu. Doradzcie, bo chyba zaczne wózkiem sklepowym przejeżdzać po stopach to może zrozumieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-solaraa
musisz chyba bardzo biednie wygladac ]cześć]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowany
ale problem,kup małemu czekolade i przestan wymyslac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo dzieciak jest
wyjatkowo uroczy :) Weź go do reklamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-solaraa
prowo, w zyciu nie widzialam zeby babcie chcialy dziecko pocalowac :O no moze mowily jaki fajny dzidzius ale na pewno nie calowaly, jestes przewrazliwiona, typowa matka polka co poza dzieckiem swiata nie widzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobasowa mama
anty-solaraa - wyglądam normalnie, ani biednie ani jak z wybiegu. I nie chodzi nawet o sam fakt, że ktoś dał Małemu pieniądze ale o to, że nie spytał i włożył mu je do ręki - mógł się po prostu udusić, a ja nie wiedziałabym nawet do końca co się dzieję. A czy dziecko urocze, hmm jest blondynem i ma niebieskie oczy - dla mnie na pewno jest ale dla każdej mamy jej dziecko jest ładne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobasowa mama
Zależy gdzie mieszkasz, bo ja w małym mieście i uwierz, że nie jedna taka babcinka całować w główkę go chciała, bo np. wnuczka jej przypomina, a on tak daleko i nie widzi i od razu całą historię dostaję w gratisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))))))))))))))))))
ja ci się nie dziwię u mnie jest podobnie ale z reguły robią to te same osoby :P - unikać inaczej się nie da szczególnie jeden dziadek rozdaje wszystkim dzieciom cukierki taki mini landrynki i głaska po głowach nie mówiąc że pomysł dawania mini landrynek małemu dziecku jest dla mnie :O zawsze trzeba z ręki wydzierać żeby nie połknęło ci ludzie już tak mają i nic do nich nie dociera bo co może cukierek dziecku zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobasowa mamo u nas podobnie, tyle że częściej na ulicy, jedyne co skutkuje, to po prostu uciekac;) staram się nie nawiązywac kontaktu wzrokowego, tylko trudno o to w kolejce do kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobasowa mama
chyba rzeczywiście tylko uciekać, chociaż czasami mi się robi przykro, bo domyślam się, że większość z tych osób ma wnuki i pewnie powyjeżdzali gdzieś dalej do pracy i są sami. Ehh, jeszcze do niedawna było łatwiej, bo mieliśmy spacerówkę zwróconą w moją stronę, a parę tygodni temu kupiłam nową i teraz cięzko Małego zasłonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi przykro, ale sytuacje zdarzają sie naprawde różne, zreszta sama wiesz, coś za coś, mój jest starszy o rok od Twojego i sam decyduje komu chce poświęcić czas, czasami wręcz odwracajac się lub omijając i najczęściej nie ma czasu i ucieka bawić sie, wiec wysadzenie z wózka troche też ograniczyło kłopot:) ja w tym temacie mam inny problem, w domu udaje czasem tygryska i warczy, ale przy konfrontacji z osobą, która mu się nie podoba zaczyna na nia warczeć, ludzie nie wiedzą o co chodzi, a ja nie bardzo wiem jak go tego oduczyć, mam przy obcej osobie zwrócic mu uwagę "nie warcz na Panią" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądanie dziecka to jedno i to sie zdarza, ale żeby ktoś dawał kasę jeszcze mi sie nie zdarzyło :D pewnie za bogato wyglądam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×