czy są tu jakieś mamy z UK ????

witacie :) jestem co prawda dopiero w 3 miesiącu ciąży ale już się zastanawiam jak będzie wyglądała opieka zdrowotna nad moim dzieckiem. Wiele złego się nasłuchałam na temat tutejszej służby zdrowia. A Wy jak ją oceniacie? Czy są tu lekarze specjaliści typu pediatra, alergolog, neurolog, logopeda? Czy z dzieckiem idzie się po prostu do GP który wszystko lekceważy, a dopiero jak się coś stanie to się jedzie do szpitala? Naprawdę wiele złego się nasłuchałam stąd moje obawy. Bo o tym, że na wszystko przepisuje się paracetamol przekonałam się już na własnej skórze :(

z kazdym problemem niestety do gp- a on cie kieruje dalej z wlasnego doswiadczenia powiem- ze na opieke specjalistow raczej nie moge narzekac (ortopeda- bo mialy mial powazna dysplazje, okulista, kardiolog)- a na reszte to standardowo paracetamol nie bij sie nie bedzie zle :)

dziękuję za odpowiedź :) mam nadzieję, że jakoś to będzie i w razie czego będę miała dosptęp do specjalisty.

Moja druga ciaza w UK nie jest zle,moze wszystko wyglada chaotycznie,ale jak juz nie daj Bog cos sie dzieje ,to sie biora ...

Ja pierwsze dziecko urodzilam w PL. w uk jestem dwa lata, chcialam kolejne, ale sie boje.... W PL mialam cc-brak postepu porodu, za waska miednica a tu raqczej szans na cc przy drugim porodzie bym nie miala. Tak, ze wszystkim chodzi sie do GP. Moje dziecko ma AZS i.... szans na skierowanie do dermatologa nie ma... Dlatego 2 razy w roku latam z dzieckiem do kraju do dermatologa i z PL mam leki, ktore w koncu pomagaja, bo tu to wciaz metoda prob i bledow a dziecko cierpialo. Tak samo wiem z opowiadan kolezanek-zadowolone sa te, ktore mialy bezproblemowe porody. Te, ktore mialy komplikacje w brody sobie pluja. Ostatnio znajoma urodzila dziecko, dostalo sepsy, a te barany dwa dni czekali z podaniem antybiotykow, bo mysleli, ze organizm dziecka sam sie wybroni. zgroza...

kurczę, też się obawiam AZS, mam nadzieję, że jakoś to będzie. Nie chcę by na moim dziecku eksperymentowano albo czekano aż "samo przejdzie". Wydaje mi się to dziwne, że GP jest takim mega specjalista z każdej dziedziny i on decyduje czy skierować dziecko do specjalisty :(

Sama tez mialam tu problemy zdrowotne-z oczami-jestem krolikiem doswiadczalnym, a diagnozy w ciagu roku brak. bylam w PL, mieli mi dac kopie wynikow badan, ale nie wyslali, wiec w PL nic nie poradzili bez tych wynikow, a jak bym chciala wszystko praywatnie robic, to bym z kasa nie wyrobila. Tak samo zanika mi okres, jestem mloda, nawet 30-stki nie mam, a GP oznajmil mi-ze po co mi okres, jesli nie chce drugiego dziecka... ze oni tu nie wywoluja okresow. A do gina skierowania nie dal, bo to nie jest sprawa dla takiego lekarza, takimi rzeczami zajmuja sie GP. wiec mam leki sprowadzone z PL.

ja jestem matka w uk i ja i myje dziecko sie tyle antybiotykow sie nalykalam jak nigdy.. takze nie wiem o co ludziom chodzi z tym paracetamolem. poza tym opieke w ciazy mialam idealna - a mialam troche problemow.

Ja tez zawsze slysze-Paracetamol. Bylam chora, gardlo zawalone, paskudny katar, kaszel-GP slyszal juz cos na oskrzelach, ale nie zapisal nic, kazal wlasnie paracetamol brac na goraczke. Powiedzial, ze mam przyjsc jak juz bede miec problemy z oddychaniem.... Z dzieckiem wcale juz nie chodze, sama kupuje syrop na kaszel i krople do nosa, gdy potrzeba. Ostatnio tylko bylam, bo dziecko mi strasznie kaszlalo, chcialam, zeby GP zbadal, czy ma czyste oskrzela i pluca.

Nie wiem, gdzie wy mieszkacie, ja w Szkocji. Nawet, jak mialam krew pobierana do badan, to pielegniarka nie miala zalozonych rekawiczek ani nie dezynfekowala miejsca uklucia.

ech co do pobierania krwi to miałam ta samo, na rozklekotanym krzesełku (takim biurowym), bez rękawiczek. Badanie moczu - pani midwife zamoczyła patyczek w próbce moczu i stwierdziła, że ok - nie przesadzam, tak to u mnie wyglądało. Ja latałam dwa razy do roku do Polski i zawsze tam chodziłam prywatnie do dentysty, ginekologa, alergologa i okulisty. Teraz się przeprowadziliśmy i na lotnisko mam ponad 4 godziny autem, jakos nie wyobrażam sobie latać tak często z niemowlakiem, to bardzo męczące. Mieszkam w małej miejscowości i nawet gdybym chciała chodzić do prywatnych przychodni to nie mam takiej możliwości :( :(

Ja tez z malej miejscowosci. do dentysty chodze, nie narzekam akurat.

Przepraszam, byc moze cie nastraszylam z tymi lekarzami. Badz dobrej mysli, na pewno nie bedzie zle :) Opisalam jedynie moje przeboje z GP a nawet klinika okulistyczna, pod ktorej opieka bylam-i do tej pory nie wiem, co mi jest.

ja ostatnio bylam z pewnym problemem u lekarza - prawdopodobnie sobie naciagnelam miesien, no ale sama nie wiem, boli mnie w jednym boku, gp nawet pytal czy ma mi dac skierowanie na badanie krwi ale jakos nie sadze zeby to bylo potrzebne takze podziekowalam. ale dzownil do mnie kilka godzin pozniej ze sie konsultowal i jednek lepiej zebym zbadala sie specjalistycznie w szpitalu i dostalam skierowanie. ja mieszkam w walii.

poza tym prawie za kazdym razem jak zjawiam sie z czyms do lekarza to dostaje antybiotyk - kiedy mam kaszel czy katar to nie latam po lekarzach tylko pije herbate z cytryna i odpoczywam.

a teraz napisze jak bylo z moja ciaza, do 32 tygodnia wszystko szlo gladko pozniej zaczelo mi rosnac cisnienie zeby w okolo 34 tygodniu urosnac poza granice i wtedy wzieli mnie na badania do szpitala, zostalam na noc, miala, robione monitory, krew itd. wypuscili mnie keidy cisnienie mi nizeznacznie spadlo, od wtedy polozna przychodzila do mnie do domu CODZIENNIE mierzyc mi cisnienie, bylam w szpitalu jeszcze kilka razy, probowali mi to cisnienie zbic tabletkami ale niestety nie pomoglo i porod mialam wywolywany (z czego i tak skonczylam na nieplanowanej cesarce). rowniez mialam robone dodatkowe skany. no a monitorow podejrzewam ze kilkanascie, to samo z pobieraniem krwi i badaniami moczu (w miedzy czasie byly tez inne badania, ale to juz masz w planie ciazy). opieke poporodowa mialam idealna, na sali bylo nas 5 dziewczyn (kazda oddzielona swoja zaslona naokolo i 24h na dobe obpiekowaly sie nami 2 polozne ktore siedzialy z nami na sali i przychodzily caly dzien i cala noc do nas kontrolnie. pomogly mi z karmieniem z myciem, jedzenie tez bylo bardzo dobre, takze mimo wszystkim komplikacji bardzo dobrze wspominam :)

jestem zadowolona z opieki i w ciazy i "poza" ciaza. pierwsze dziecko rodzilam w PL i mialam ciecie ze wzgl na kregoslup. tutaj w UK stwierdzili po przeswietleniu ze moge rodzic naturalnie,jednak ja uparlam sie i powiedzialam ze chce miec cesarke. mialam dwie wizyty z ginekologiem (bo cala ciaze prowadzila polozna) i lekarz mi opisal ryzyko cesarki itp,bo "musial" to zrobic. pytal dlaczego chce cesarke.wpisali w karte ze mam strach przed naturalnym porodem. na drugiej wizycie upewnili sie czy nadal chce miec cesarke,zdecydowalam ze chce i powiedzieli ze nie moga nic zrobic wbrew mojej woli i bede ja miec. mysle ze pomogl fakt ze bylam po jednej. opieka rewelacyjna przed,w trakcie i po cesarce. opieka nad malenstwem tez. w pl nie moglam doczekac sie poloznej bo miala duzo dzieci a tutaj od razu na drugi dzien przyszla.po paru dniach ponownie i krew pobrali w domu dziecku.jestem b.zadowolona. co do starszego mial kaszel niewiadomego pochodzenia i wyslali do alergologa bez problemu,tzn nie od razu,tylko jak kaszel nie przechodzil,wtedy zadecydowali ze trzeba to dalej zbadac. dostawal inhalatory,kontrolne wizyty byly.wszystko grzecznie,uprzejmie nikt mnie nie zlewał. moje dziecko bralo raz antybiotyk na 3lata jak mial angine ropna,wtedy od razu przepisali bez problemu. a tak juz sie przyzwyczailam ze paracetamol i ibuprofen( podawany b.regularnie )przy przeziebieniach i.....pomaga,odzwyczailismy sie od antybiotykow. ja mialam usuwane migdalki w uk i tez jestem zadowolana z calej opieki. GP do najbystrzejszych nie naleza niestety ale jak im sie zasugeruje cos,poprosi raz ,drugi o skierowanie do specjalisty to dadza takie.musza widziec powod zeby skierowac gdzies dalej,wiec trzeba czasem przybajerowac troche ze jest gorzej niz w rzeczywistosci wtedy szybko wysla dalej,a potem u specjalisty oczywiscie juz mowic prawde jak jest. w pl byle katar czy kaszel i dziecko dostawalo antybiotyk,a ze male bylo to balam sie nie dać. lekarz kazal to dawalam,teraz wiem ze mozna bylo czesciowo uniknac silnych lekow.

aaa co do ginekologa to u mnie jest taka przychodnia gdzie mozna sie zglosic bez umawiania i na m-cu zrobia wymazy itp. dadza zabezpieczenie,leki przy infekcji.tam tez zbadaja ginekologicznie ,pobiora krew jesli trzeba i nie potrzebne jest skierowanie od GP. to klinika dla kobiet i mezczyzn i z problemami seksualnymi tez sie mozna tam zglaszac.

a no i dentysta-mega jestem zadowolona.mezowi za free wstawili porcelanowego zeba .kiedys za małolata mu czesc odpadla i mial doklejanego,tutaj za darmo zrobili porcelane.

zgadzam sie z "pytankooo" co do gp niestety a jeśli chodzi o dezynfekowanie miejsca ukłucia przy pobieraniu krwi to nie jest to konieczne.Przynajmniej tam nas uczą na studiach pielęgniarskich w UK.Sama o to pytałam na zajęciach praktycznych i usłyszałam że nie ma dowodów że wpływa to na ryzyko infekcji, czysta skóra wystarczy. Rękawiczki jednak powinna założyć.Dla swojego bezpieczeństwa (bo igły i tak nie powinna dotykać)