Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zikki28

Wydawały byście ok700zł mies na prywatne przedszkole gdyby.....??

Polecane posty

Gość zikki28

Córka zaraz skończy 3lata, ja w sierpniu urodzę kolejne dziecko. Niestety państwowe przedszkole odpada z powodu braku miejsc. Złożyłam papiery ale już na wstępie dyrektor placówki oznajmiła mi że w tym roku zgłosiło się tyle matek "samotnie" wychowujących dzieci że miejsc nie starczy nawet dla rodziców obojga pracujących. Mąż namawia mnie by posłać córkę do przedszkola prywatnego. Mnie przerażają jednak koszta. Niby moglibyśmy sobie pozwolić na taki wydatek ale po odjęciu kosztów jakie przypadną na 2gie dziecko nie zostanie wiele w rezerwie. Ja sama nie pracuję. Mąż ma stałą pensje plus dodatkowe zlecenia. Czy w takiej sytuacji posłały byście swoje dzieci do przedszkola prywatnego? wiedząc że spokojnie same możecie zajmować się dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Nie posłałabym. Dziecko zostało by w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po co wam maz...
hej autorko, ja nie posyłam dziecka z jednego względu, akurat nie finansowego, bo akurat u nas dobrze z kasą i byłoby nas stać, ale w Twojej sytuacji bym jednak nie dała tyle za przedszkole...ja natomiast nie posyłam dlatego, bo się boję, że córka będzie mi znosiła do domu najprzeróżniejsze choroby, jak to zwykle bywa, kiedy posyłamy pierwszy raz dzieci do przedszkola/zerówki/szkoły...a ona ma słaby układ odpornościowy, moment wszystko łapie, więc na okrągło i tak by siedziała w domu i zarażała mi młodsze, a pewnie takie zapalenie oskrzeli czy ucha itd u malutkiego niemowlaka kończyłoby się długim podawaniem antybiotyków bądź nawet szpitalem, więc daję sobie spokój i starsza pójdzie do 4latków dopiero, młodszy będzie już starszy, bo będzie miał 15miesięcy, to już inaczej niż 3miesięczniak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po co wam maz...
ps...i tak "siedzę" w domu dopóki młodszy nie skończy 2,5 roku, więc zaoszczędzę te kilka stów (również brak miejsc w 2 na całe osiedle państwowych przedszkolach) i będę miała komfort psychiczny, że mała nie będzie zarażała mi żadnymi cholerstwami młodszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobny problem, tzn nie finansowy bo córka (w lutym skończyła 3 lata) dostałą się do państwowego przedszkola. We wrześniu urodzę drugie dziecko i boję się właśnie tego znoszenia chorób. Wszyscy mówią że lepiej jakby jednak poszła ale czy na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratata2525
Moja teraz chodziła do 3latków a raczej i tak więcej w domu była bo chora...Teraz nie posyłam od września bo więcej na lekarzy,leki poszło niż przedszkole warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zikki28
Właśnie boje się tych chorób. Córka też jest strasznie do mnie przywiązana mąż uważa że dobrze by było gdyby troszkę czasu przebywała z innymi dziećmi. Jest co prawda samodzielna, wszytko zrobi koło siebie ale muszę się z nią bawić. nie umie sama sobą się zająć. ja sa,a wolała bym te pieniądze zaoszczędzić, coś odłożyć a jeden rok nie powinien jej ograniczyć. czy przedszkole faktycznie aż tak rozwija 3latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po co wam maz...
dagusia, mnie znowu właśnie wszyscy odradzali zapisanie do przedszkola i radzili, żeby odczekać ten jeden rok, tym bardziej, że i tak jestem w domu, mała jak ktoś jest chory to moment coś łapie (tym bardziej w przedszkolu), ma kontakt z dziećmi znajomych,w rodzinie, na placu zabaw, więc nic jej nie będzie jak zostanie jeszcze rok w domu...przeraża mnie wizja jeżdżenia z takim malcem po szpitala, tym bardziej, że przedszkole to wylęgarnia wszelkiego rodzaju bakterii wywołujących zapalenia oskrzeli,płuc,ucha,gardła, a także chorób zakaźnych w tym ospa,świnka,różyczka i takie maleństwo mogłoby to źle znieść, lepiej to przeciągnąć w czasie, ale to tylko moje zdanie, bo znam moje starsze dziecko i wiem, że ten rok by mi cały przechorowało, a razem z nim pewnie i młodsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po co wam maz...
autorko, uwierz, że ja i moje 2 siostry, a także wiele innych już dorosłych znanych mi osób jako dzieci nie chodziliśmy do przedszkola, bo albo mama nie pracowała, albo babcia się zajmowała i żadne nie jest odizolowane od społeczeństwa, skrzywione psychicznie ani też nie jest sierotą życiową:) Twoje dziecko ma na pewno kontakt z innymi ludźmi, niż tylko z Tobą, w tym z rówieśnikami i nie sądzę, żeby przez to, że nie pójdzie do 3latków odbiegało emocjonalnie i intelektualnie od innych dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po co wam maz...
ja rodzę na koniec czerwca i też nie poślę córki w tym roku:) już postanowione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka moja ma kontakt z dziećmi, staram sie żeby chociaż 3 razy w tyg bawiła się z dziećmi(mam dużo koleżanek dzieciatych), jak ładnie to kilka godzin lata po placu zabaw. No tak tylko z maleństwem nie będę po znajomych latać żeby się starsza pobawiła a i tak rówieśnicy idą do przedszkola więc nie wie jak to rozwiązać zeby nadal miała z nimi kontakt bo szczerze mówiąc nie chce żeby jej jedyną rozrywką była pomoc przy niemowlaku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po co wam maz...
dagusia, zawsze znajomi mogą odwiedzać Ciebie:) Ty też się możesz z dziećmi czasem gdzieś wyrwać, niemowlak to w końcu nie kula u nogi:) nadal możecie wychodzić na plac zabaw czy na spacery, zawsze spotkasz tam jakieś dzieci i córka będzie miała się z kim bawić...a co do jedynej atrakcji, jaką jest pomoc przy niemowlaku to niekoniecznie, dziecko na początku dużo śpi, w tym czasie Ty możesz zająć się zabawą ze starszym dzieckiem, także nie ograniczysz go tylko do pomocy przy rodzeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadając autorce- do prywatnego bym nie posłała (może też miałabym wymówkę ). A tak to wszyscy mówią że powinna iśc bo będzie jej się nudziło z takim maluchem tym bardziej że będę miała mniej czasu dla niej. Mąż długo pracuje i często wyjeżdża, dziadki za bardzo nie pomagają ( w sensie żeby np. na spacer ją zabrać) więc bardzo się tym martwię. Chce dola obydwu jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ale
bo przedszkole powinno być dla dzieci ktorych rodzice pracują!!!! i teksty ze nie posylam bo i tak wiecej poszlo na leki niz na przedszkole mnie rozwalają przeciez jak dziecko nie chodzi to nie placisz!!!! Poślę, nie poślę... utwierdzam sie w przekonaniu ze niektore matki robia sobie z przedszkola przechowalnie dziecka :-( oddam dziecko do przedszkola a sama skocze na zakupy i do fryzjera a rodzice ktorzy pracuja nie maja miejsca dla dzieci ba takie matki jak Wy ich dzieciom te miejsca zabierają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kochana ale- ja nie zajmuje nikomu miejsca bo to jest nowo otwarte przedszkole i są jeszcze miejsca tak ze nawet znajomym których dzieci sie do innych przedszkoli nie dostały mówiłam żeby tam spróbowali. Tu nie chodzi o wyjście do fryzjera tylko o dobro dziecka0- żeby miało kontakt z innymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po co wam maz...
a gdzie jest to napisane i kto powiedział, że przedszkole jest dla dzieci obojga rodziców pracujących hmm? jest na to jakiś paragraf czy co? każde dziecko ma prawo chodzić do przedszkola, nie ma prawa być gorszym i odrzucanym, tylko dlatego, że rodzic stracił pracę lub matka jest w zaawansowanej ciąży/ma noworodka w domu i potrzebuje dla niego więcej uwagi, a dla siebie trochę odpoczynku....śmieszne jest to, co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozaliaaaaaa
w państwowym przedszkolu moze byc klopot z miejscem dla dziecka jak obije rodzice nie maja etetu pełnego lub działalnosci :-( jesli matka jest w ciązy to etat ma, jesli ma noworodka to tez etat ma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie posłałabym 3 latka do przedszkola jesli sama bym siedziała w domu, nie pojmuje tego pozbywania sie starszego dziecka bo pojawiło sie nowe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem jak
a mój mały chodził do prywatnego przedszkola od czasu jak skończył 2,5 roku, właśnie dlatego aby miał kontakt z dziećmi. Z chorób to złapał ospę co nawet mnie cieszyło bo im predzej tym lepiej. Ja nie pracuję :P , mam jeszcze dwoje dzieci (15 i 17 lat) teraz, od września mały chodzi do przedszkola państwowego tylko dlatego, że jest bliżej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahhaahhahahah
moge wam cos na pocieszenie powiedziec siostra poslala synka do przedszkola gdy mial 3 lata, chorowal non stop, po prostu 80 % czasu w domu, co poszedl to dwa dni i choroba. W domu bylo maleństwo, mają roznice 3 lata, i wcale sie nie zarazalo :-) to tak an pocieszenie/....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też już dawno chodził do przedszkola jak urodziła się młodsza - od czasu do czasu coś przynosił - jak mała miała 7 tyg. to wylądował w szpitalu z sepsą (miał pneumokoka), a jej nic nie było i w zasadzie do dziś dnia choróbska jej się nie imają (czasem jakiś katar) - odpukac tfutfutfu! ja puściłam dziecko do przedszkola, zęby się uczył języka i dlatego, że wykazywał zainteresowanie innymi dziećmi - chodził i chodzi trzy dni w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×