Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwesterrrrrrrh

Jak sobie radzicie z wrogami?

Polecane posty

Gość sylwesterrrrrrrh

Z osobami, ktore na pozor sa pomocne, mile, uchylaja nieba, a za plecami mowia o nas nieprawde i potrafia wbic noz w plecy? Jak z nimi postepowac? Czy dac im odczuc ze wiemy jakimi sa ludzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
OLEWAMY :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahahhheeee
Rewanz dla zdrajcow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwesterrrrrrrh
a moze powiedziec mu co sie o nim mysli? I ze wiem o tym co na mnie mowil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klatka faradaya
skoro wiesz - zawsze możesz zapytać wprost: dlaczego mnie się zdarzało już oglądać krwistą purpurę na twarzy osoby która twierdziła, że kompletnie nie ma pojęcia o czym mówię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykorzystywać naturalne cechy: arogancja , pewność siebie , wyniosłość , zdecydowanie oraz czasem agresja :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klatka faradaya
najbardziej zastanawiające w takim zachowaniu jest często to, że specjaliści od noży w plecy bywają święcie przekonani o swoim prawie do wsadzania ci noża między łopatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie mam wrogów na których nie działoby stare, dobre "mam to w dupie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erm...kiedy mi przez ciebie ciśnienie skoczyło? 0.o i zapewniam cię, nie masz nic wspólnego z moimi bólami menstruacyjnymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sajmon Mol(ten z HIV)
pcham tak we wroga az słychac gluche uderzenie o miednice a potem znowu poprawiam i tak w kołko mmmm białe kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrogów jako takich nei mam, za to ludzi fałszywych trzymam na dystans, olewam jesli mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubię cię = nie chcę cię spotkać. To chyba najnormalniejsza postawa z możliwych. Nie jesteś moim wrogiem, nie robić nic co wymagałoby ode mnie jakieś akcji lub krzyżowało plany. Nie robisz mi fizycznie, psychicznie żadnej krzywdy, jesteś tylko irytujący jak ten dzieciak co puka do drzwi i ucieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat właśnie za twój porażający rasizm (i seksizm) cię nie lubię :) a dzieciak nigdy nie rzucił kamieniem w okno, po prostu się droczy i jest niegroźny. Jak zrobi się groźny to będzie na to rada - tak jak ty poszedłeś siedzieć, prawda? Ty jako osoba mnie interesujesz tyle co ten dzieciak, czasem mnie zirytuje, czasem nawet rozbawi, ale większą część czasu nic mnie nie obchodzi. a mojego sąsiada i jego dzieci lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pink - ta, niepotrzebnie mu się przyznawałam, że mam niebieskie oczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtórzę się - wsadź sobie swoją nic niewartą kulturę w swój skundlony-aryjski tyłek, nadczłowieku z włosami szatyna. Mojemu facetowi (i pewnie wielu innym) do pięt nie dorastasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile mi wiadomo, to mój facet jest osobą regularnie uprawiającą seks, nie ty. a o włosach sam kiedyś mówiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA - jeżeli już siedzisz u kogoś pod łóżkiem i monitorujesz jego życie seksualne to pomyliłeś adresy - pod moim cię nie ma :) Ale nie dam się wciągnąć w gadkę na temat tego kiedy, jak i gdzie uprawiam seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam? Poważnie? Bo o ile dobrze pamiętam to parę miesięcy temu pisałam, że chwilowo nie mieszkam z facetem. Resztę to ty pisałeś :) Ciebie po prostu boli, że on ma piękne, piwne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo moje nogi są piękne, ale nie będzie się jakiś aryjski kundelek do nich masturbował :) Poza tym mam centralnie gdzieś jakie on ma korzenie, to są najpiękniejsze oczy na świecie. Inna sprawa, jeżeli twój główny powód do dumy to kolor skóry to zajebiście mało osiągnąłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA - a ja wiem jakie masz dewiacje? Nie chcę nawet wnikać. Za dużo się twoich opowieści o podglądaniu ludzi w lesie nasłuchałam, żeby uznać cię za normalną osobę. Poza tym ja mam moją rasę gdzieś, dumnym można być z siebie, a nie z tego, że się przypadkiem urodziłeś z takimi, a nie innymi genami. Równie dobrze mogłeś być koniem. I przy okazji - ty nienawidzisz czarnych, więc co, też masz kompleksy czy to tylko w jedną stronę działa? Poza tym ja ma znajomych wszystkich kształtów i kolorów - nie widzę tej nienawiści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli chodzi o mnie
wyznaję zasadę gówna lepiej nie ruszać bo śmierdzi, jak narazie się sprawdza. Zacznie śmierdzieć to przyjmę inna technike :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA - krótka odpowiedź bo spadam. Mój facet jest osobą cywilizowaną, nie zwierzęciem spuszczonym ze smyczy. Więc nie masturbowałby się do takiej scenki. To jest zboczenie - obsesja na punkcie podglądania. Nie każdy ją ma. A popatrzeć to sama bym zerknęła - w końcu rzadko mam okazję taki cyrk oglądać, ale to zbyt obrzydliwe jak na mój gust żeby zajadać się do tego popcornem. I na koniec - dla mnie kryminalista to kryminalista. Czy się rzucasz na komisariacie czy nie jesteś takim samym odpadkiem społecznym jak ci co się rzucają. Koniec. Spadam, trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to mam tylko jednego dość groźnego wroga, z którym niestety często muszę się widzieć. To bardzo podła i perfidna osoba, na dodatek dość niebezpieczna. Generalnie to ignoruję i traktuję jak powietrze. Grunt to nie dać się sprowokować i zniżyć do jego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klatka faradaya
Moorland-Ja się nie zajadam popcornem. Obserwując las i to co się w nim dzieje po zmierzchu, można wyciągnąć wnioski psychologiczne. Naprzykład jak jadą do lasu dwoma samochodami, ona małym fiacikiem, a on koereańczykiem, ona wysiada z swojego i idzie do niego, bo ma większy wóz, szybki seks i powrót, ona z innego powiatu. Ewidentna zdrada, nie wiem kto kogo zdradzał, ale podejrzewam że on zdradzał żonę. jak my w woju mamy wszystkich takich kolesi co na podstawie szybkiego seksu w aucie stwierdzają: ewidentna zdrada - nie mając informacji o uczestnikach spektaklu to spokojnie możemy rozwiazać armię :P, :P, :P i bronic sie odmawiając rózaniec :D tylko wówczas jest jeszcze jakaś szansa, że się obronimy, bo erotomani ze skrzywieniem na punkcie zdrady nie obronia nas na pewno :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Roman
Należy zaczekać, aż umrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×