JAK ODZYSKAC MILOSC SWEGO ZYCIA??

Nigdy nie sadzilem, ze bede tutaj pisal o swoich problemach, no ale nie mam z kim porozmawiac, wiec prosze was o rade. Chialbym ja uslyszec od kobiet. Bylismy ze soba prawie 2 lata, dokladnie minie 2 rocznica w pazdzierniku. Zareczylismy sie w Listopadzie zeszlego roku, od tyg po naszej wspolnej rozmowie zdecydowalismy( bardziej ona) ze sie rostaniemy. jaki byl glowny powod?? a to taki ze, stalem sie leniwy. Zbyt malo czasu poswiecalem jej uwagi, nie dbalem o zwiazek, typu mile slowka, przytulanie itp. Nie myslcie ze jestem jakis zlym facetem, jestem dobry kazda kumpela mi to mowi ,ale moja juz byla powiedziala ze stalem cie ciapa. Tak faktycznie zamist gdzies wyjsc wolalem siedziec przed komputerem, telwizoremi ogladac tv. Sam nie wiem kiedy to sie stalo,ale to nie bylo tak ze nigdzie nie chcialem wyjsc, tylko jestetm (bylem) typem ktory musi dostac mocnego kopa w doope by sie wzial za cos. Nasz zwiazek moim zdaniem byl udany, pozniej sie dowiedzialem czego jej brakowalo w tym zwiazku. Najgorsze jest to ze jak mi mowi od roku to sie tak ciagnelo, to dlaczego zdecydowala sie kupic obraczki??, a bylo to w marcu tego roku? Nie rozumiem tego wogole, jesli tak jak mowi wypalala sie z kazdym dniem, dlaczego wogole mowila o slubie jeszcze mies przed skonczeniem naszego zwiazku?. Wiem co zrobilem zle , najgorsze jest to ze blagalem ja o wybacznie,kupowanie kwiatow itp, nie powiem ze sie nie rozplakalem pewnie powiecie facet i ryczy. Tak zalezy mi na niej, dopiero po rostaniu zrozumialem co robilem zle w tym zwiazku. Kocham ja z calego serca , jest moim tlenem, bez ktorego nie moge oddychac. Mam juz swoje lata, myslalem ze nam sie uda, wspolne plany slub mial byc we wrzesniu, kupno w domu w przyszlym roku i nagle wszystko pryslo jak banka mydlana. Wynajmujemy dom i mamy podpisany kontrakt do listopada , wiec bedziemy jeszcze razem mieszkac w tym domu. jak myslicie jest jeszcze szansa, ze do mnie wroci? wiem ze mnie kocha sama mi mowila ze kocha, ale jest wypalona od srodka, ze zabilem jej kobiecos w sobie. Kocham ja i nie wiem jak dalej zyc

miodowe lata, jeszcze mnoga mnoga raz

Chialbym zebys poczul teraz co ja do niej czuje inaczej bys napisal

to sprobuj ja czyms zaszkoczyc,staraj sie,badz przy niej ,pomagaj pokazuj ze ci zalezy moze zmieni zdanie dopoki kocha masz duze szanse ze zmieni zdanie

a moze na odwrot byc mily ale z dystansem, moze sama zateskni?

jak kocha to badz twardy a zarazem przyjacielski, moze zrozumie co traci i tak to jest z wami, faceci macie miec jaja a nie wydmuszki przykro mi ale nie wszystko stracone

i po co sie podszywasz?

:D heh wydało się :D ze prowo :D