Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wszystko przeciwko mnie!

rozwód,mąż,dziecko,rodzina POMÓŻCIE!

Polecane posty

Gość wszystko przeciwko mnie!

jesteśmy z męzem 6lat po ślubie mamy 4letnie dziecko. mąż mnie zdradzał na samym początku małżeństwa gdy się o tym dowiedziałam akurat byłam w ciąży postanowiłam dać mu szanse myślalam że zmieni się jak dziecko się urodzi. od tamtego tez czasu wogole sie nie kochalismy od 4lat! ja nie moge sie przekonac do tego niestety bo mam przed oczami wszystkie te dziewczyny z ktorymi sypial. postanowilam odejsc od niego i wyjechalam do rodzicow. jestem u nich juz miesiac chce wniesc sprawe o rozwód jednak on ciagle przyjezdza mowi moim rodzica ze mnie kocha,ze jak wniose pozew to zrobi wszystko zeby mi odebrac dziecko. najgorsze jest to ze moj ojciec postawil mi warunek ze jezeli sie zdecyduje na rozwod to owszem moge u nich mieszkac ale na jego warunkach i ze on nie pozwoli zebym ja kogos miala bo nie chce widziec w domu zadnego faceta przy mnie ze jak tak postanowilam to bede sama z dzieckiem. nie kocham męza zalezy mina dobru dziecka ono widzi ze jak razem mieszkalismy byly ciagle klotnie. niewiem juz co mam robic bo teraz nawet wsparcia we wlasnych rodzicach nie mam. pochodze z malej miejscowosci i tutaj wszyscy o wszystkich musza wszystko wiedziec. chcialam gdzies wyjechac wynajac jakies mieszkanie i byc sama z dzieckiem ale poprostu mnie na to nie stac a rodzicow juz dluzej psychicznie nie wytrzymam bo oni uwazaja ze mi przejdzie i wroce do meza nie rozumieja tego ze jestem nieszczesliwa w malzenstwie bo dla mojego meza byloby najlepiej jakbym siedziala w domu,sprzattala,prala i nie miala swojego zycia tylko zyla z dnia na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko przeciwko mnie!
doradzcie coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem Iogika
Od 4 lat chłopu nie dajesz, a on i tak siedzi jak kulawy kot, przy jednej dziurze? Choć kulawy nie jest i w miesiąc mógłby z tuzin dziur oblecieć? Tyś go nie tylko po nogach powinna całować! A nie wszczynać wieczne kłótnie z niewyruchania!! I ojca masz dobrego. Wykarmił. Wyszkolił. Za mąż wydał. I znowu-apiać ma cię na grzbiecie. W dodatku zwaliłaś mu się na ten grzbiet spracowany, z dzieciakiem. A ojciec nie wziął kija. Kulasów nie poprzetrącał. Tylko do chałupy wpuścił, choć mu wstydu i napszykszenia naniosłaś. Dobrego masz ojca. A tobie sprzątać, ani prać i gotować się nie chce z dnia-na-dzień. Wolałabyś pewnie z roku-na-rok! Ale mam ja dla ciebie ratunek. Jedyny logiczny: Mam znajomego kominiarza. Stary, ale jary. On ci komin przeczyści, instalacje przeru..., znaczy przedmucha - to i muchy z nosa ci wylecą. I to wszystko za darmo... No prawie - loda mu zrobisz na dobranoc, z bitą śmietaną i bedziecie kwita. Pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×