Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poda mi ktos

zdrowy przyklad menu

Polecane posty

Gość poda mi ktos

na caly tydzien. aby schudnac ze 4 kg , jakies przykaldy . nie chce schudnac w tydzien ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktos
tylko dowiedziec sie co i jak jesc , i le . moge schudnac w miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktos
te 4 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktos
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
zalezy ile wazysz, ile masz wzrostu, jaki prowadzisz tryb zycia? co lubisz, bez czego potrafisz sie obejsc i czy masz jakies alergie pokarmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś
80 kg, 1,60 m, mało sie ruszam, lubie wszystko w zasadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś
Chce więcej, ale zakładam male cele. do 70 chce dojść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
ok, rozumiem ze to ma byc raczej powolny proces odchudzania/zmiana nawykow zywieniowych, by nie nabawic sie powrotu wagi? powiedz mi tylko, jeszcze jaki masz tryb zycia, jesli chodzi o jedzenie, tj. sniadanie lubisz na cieplo czy niekoniecznie? obiad o ktorej jadasz? masz mozliwosc jedzenia przekasek w pracy/szkole? gotujesz tylko dla siebie czy jadasz z kims posilki? jestes wegetarianka, lubisz ryby/chude mieso?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
4 kg to bardzo zdrowe podejscie do siebie - nie obiecujac sobie zlotych gor mozna osiagnac cel, a potem siegac po kolejne wierzcholki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś
Lubię wszystko, jedynie czego nie przęłknę to jajka na twardo( inne moga być) i ryb na parze/z wody/z piekarnika/z folii. Śniadanie jem na zimno. Obiady zależy, ale teraz będe regularnie 14:30. Mam mozliwość jedzenia przekąsek. Nie jestem wegetarinaką, ryby lubię ale nie takie jak napisałam wyżej. Jadam z rodziną: mama, tata ale ja gotuję więc to nie problem zrobić dla siebie cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś
I jeszcze zeby nie było nie jestem tą poda mi ktoś która zaczeła wątek:). Ona nie pisze, Ty zaproponowałas pomoć a temat fajny to pomyślałam, że skorzystam:). Sorry:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś 1
Reszta się wszystko zgadza. Zmienie nick:). Tak jak mówisz zlotych gór sobie nie obiecuje. Kiedys ważyłam 94, i tak jest lepiej ale to zbiłam na dietach cud a nie chce bo wole jest mądrze i wszystko a nie wiecznie wszystkie sobie odmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
hehe, nie przeszkadza i, ze jestes kims innym, wazne zebys byla zdecydowana na zmiany w swoim zyciu - nie chodzi o stawianie sobie celu, ktorego nigdy nieosiagniesz, tylko robienie malych kroczkow, czesto nawet robienie krokow do tylu, co wberw pozorom moze dac motywacje :) pytam o to czy gotujesz dla siebie, bo z doswiadczenia wiem, ze gotowanie dla jednej osoby jest nieoplacalne - jesli rodzina nie bedzie jesc tego, co Ty, to warto kombinowac i gotowac na dwa dni - przy odpowiednich modyfikacjach nie bedzie z tym problemu :) jesli chodzi o poczatek, to proponuje pozywne sniadanie - byloby super, jesli dysponujesz mikserem/blenderem - wtedy na sniadanie mozesz robic sobie szejka, ktorego latwo wypic i przy okazji dostarczyc sobie sporo witamin. klasyczny przyklad to zmiksowanie 2 garsci szpinaku i jednego banana. do tego dwie kromki chleba (najlepiej pelnoziarnistego, bo ma duzo blonnika i witamin z grupy b, ale wybor nalezy do Ciebie) - posmaruj je rozgnieciona polowka awokado i poloz po jednym plasterku zoltego sera, do tego zjedz pomidora, ze 2 ogorki kiszone i cebulke/szczypiorek - co lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
przepraszam, bede dzielic wiadomosci na kilka czesci, bo nie wiem jaki jest limit slow na kafeterii ;) na drugie sniadanie, kolo 11 zjedz garsc ulubionych orzechow i srednie jablko. obiad to moze byc szklanka ugotowanego ryzu (czyli ok. 1/3 suchych ziaren) i do tego porcja ok.150 gram poledwicy wieprzowej np. w musztardowej marynacie albo duszonej w sosie pomidorowym z papryka. do tego miska sataly z kilkoma oliwkami, pomidorem, ogorkami... podwieczorek, kolo 17 to moze byc np. salatka owocowa albo znowu kanapka z duza iloscia warzyw, a kolacja to np. zupa krem na warzywnym wywarze, mozesz zjesc z chlebem, ale dla odmiany np. z wasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co schudła
Mnie udalo się zgubić nadmiar kg, gdy odstawiłam całkowicie (no prawie, wpadki się zdarzały) słodycze, pieczywo, makarony, słodkie napoje. Jadłam 4 - 5 razy dziennie, co trzy godziny. Weszło mi w nawyk, nadal tak jem. Piłam i nadal pije dużo wody mineralnej niegazowanej. Konkretnych jadłospisów nigdy sobie nie ustawiałam. Posiłki komponowałam z warzyw surowych i gotowanych, chudego mięsa, ryb (wędzone chude albo tuńczyk z puszki w sosie własnym, albo z grilla), chudego sera, jogurtów, strączkowych (soja, soczewica, fasola), owoce, byle nie za dużo i do godz. 16. Schudłam bez szczególnego wysiłku 17 kg w ciągu roku. Starałam sie też sporo ruszać: aerobic, siłownia lub pływanie dwa, trzy razy na tydzień, spacery długie i szybkie, kiedy się dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
moja propozycja to nic nadzwyczajnego - naucz sie jesc regularne posilki co 3 godziny - w zaleznosc od Twojego trybu zycia mozna wprowadzic modyfikacje, o ktorej godzinie cos cieplego itp. teraz jest dobra pora roku, mamy coraz wiecej swiezych warzyw i owocow, wiec nalezy z tego korzystac - jedz ich jak najwiecej, ale w formie nieprzetworzonej, na poczatku sie przyda, bo to da poczucie sytosci - zjesz bardzo duzo, ale pod wzgledem kalorycznym nie bedzie az tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
dobrze by bylo, jakbys troche pocwiczyla od czasu do czasu, chociaz 30 min spaceru codziennie tez bedzie ok :) jesli nie mozesz wytrzymac bez slodyczy, to zjedz kawalek ciasta na podwieczorek lub drugie snaidanie - srednio to ok. 250 kalorii, wiec od czasu do czasu nic sie nie stanie jak zjesz. zupy gotuj w wiekszych ilosciach i zamrazaj w malych pojemniczkach, zeby byly w odpowiednich ilosciach od razu do spozycia. wyrzuc z jadlospisu to co jest szkodliwe dla Ciebei - cala chemie, kolorowe jogurty, gazowane napoje - soki z kartonu tez nie sa wcale takie zdrowe, wiec nie pij ich za duzo. jesli mozesz, to pij jak najwiecej - ok. szklanke wody na godzine. nie wyliczaj kalorii z kazdego posilku, bo to nie ma sensu - wystarczy srednie rozeznanie ile jesz i umiar. dobrze jest raz-dwa w tygodniu zrobic sobie dzien calkowicie bezmiesny i jesc tylko warzywa i owoce - to oczyszcza organizm i daje wymierne skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
Pani, ktora sie wypowiedziala dobrze mowi :) pamietaj wyboerajac ryby z puszki bierz te, ktore sa w sosie wlasnym lub z wody - unikaj poki co tych z oleju. wedzona ryba od czasu do czasu tez jest ok. jesli nie masz problemow z tolerancja glutenu, to nie rezygnowalabym calkowicie z pieczywa, bo to zrodlo wielu potrzebnych mineralow. oczywiscie nie nalezy przesadzac, ale 2 kromki z rana to nie jest zly pomysl :) ziemniaki to tez nie jest Twoj wrog, wbrew pozorom wcale nie sa takie zle, a robiac zupe-krem np. z kalafiora swietnie zageszczaja i daja fajny smak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś 1
dzięki wielkie. Dysponuję blenderem. RUszac się ruszam ale mało, czasem kijki, ze 2 razy w tygodniu rower. A nie za dużo tego jedzenia? Sniadanie wydaje się kaloryczne-awokado, chleb, chociaż wiem ze to zdrowe a nie puste kalorie. Dzięki wielkie za pomysły. Jogurty kolorowe jadałam, myślałam, że są ok. Z sokami wiem jak jest-nie pijam. Słodycze tez od wielkiego dzwonu: jakas impreza, tak wystarczy mi słodki owoc. Wiem też że wbrem logice dieta to właśnie nie nie jedzenie, ale jedzenie. I chyba zbyt małymi posiłakami i ilościa kalorii można sobie zrobić krzywdę. A taki dzienny milit, którego powinnam sie trzymać ustalając sobie jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
halo, jestes jeszcze? to porozmawiajmy o Twoim menu, czego Ci potrzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś 1
dzięki wielkie. Dysponuję blenderem. RUszac się ruszam ale mało, czasem kijki, ze 2 razy w tygodniu rower. A nie za dużo tego jedzenia? Sniadanie wydaje się kaloryczne-awokado, chleb, chociaż wiem ze to zdrowe a nie puste kalorie. Dzięki wielkie za pomysły. Jogurty kolorowe jadałam, myślałam, że są ok. Z sokami wiem jak jest-nie pijam. Słodycze tez od wielkiego dzwonu: jakas impreza, tak wystarczy mi słodki owoc. Wiem też że wbrem logice dieta to właśnie nie nie jedzenie, ale jedzenie. I chyba zbyt małymi posiłakami i ilościa kalorii można sobie zrobić krzywdę. A taki dzienny limit kcal, którego powinnam sie trzymać ustalając sobie jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś 1
a co powiesz na kasze i makarony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poda mi ktoś 1
w sensie jak czesto mogę sięgać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
szczerze? tak na oko ten przyklad to ok. 1600-1700 kalorii - wcale nie duzo, biorac pod uwage dzienne zuzycie kalorii przez organizm tyle powinno skutkowac spadkiem wagi :) wazne jest zebys jadla duzo warzyw, szczeglnie tych wszystkich zielonych - maja wyjatkowo malo kalorii, a mozna sie nimi 'zapchac'. sniadanie powinno dostarczac duzo kalorii, zebys miala duzo energii na caly dzien, zwlaszcza ze to co jemy rano najszybciej spalamy, dlatego im pozniej, tym mniej pod wzgledem kalorycznym powinnas dostarczac organizmowi :) wazne jest tylko zachowanie odstepow miedzy posilkami - ludzie nie zdaja sobie z tego czesto sprawy, ale np. kostka czekolady czy dwa winogrona wydaja sie byc niczym, ale organizm juz traktuje je jako kolejny posilek. nic sie oczywiscie nie stanie, jesli zjesz od czasu do czasu slodki jogurt - zwlaszcza jesli bedziesz je traktowac jako rodzaj nagrody, a nie codzienny posilek. wystarczy poczytac sklady jogurtow i sie wtedy ich odechciewa ;) czasem warto tez zjesc jogurt naturalny na sniadanie, z dwoma lyzkami platkow, pokrojonym bananem, rodzynkami (wybieraj te bez cukru i miodu) czy siemieniem lnianym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
jak najczesciej! moja propozycja, to zebys zrezygnowala z tradycyjnych posilkow typu makaron+mieso z sosem - takie polaczenie to tylko od czasu do czasu. lepiej zebys wybrala makaron z sosem warzywnym na sniadanie, a porcje duszonego miesa zjedz wtedy na kolacje. porcja 100g kaszy/makaronu dostarcza ok.350 kalorii srednio, wiec warto, zebys sobie odmierzyla po kilka porcji kazdego z tych produktow, zebys zawsze miala pod reka, np. w malych torebeczkach. kasze i makaron mozesz tez spozywac w formie zup- np. krupnik czy typu minestrone - na obiad w sam raz, w dodatku tez mozesz dodac wtedy ulubione warzywa. jesli jesz mieso i nabial, to staraj sie ograniczac inne tluszcze zwierzece - sa szkodliwe, dlatego zamiast masla zaproponowalam awokado. jesli mozesz sobie pozwolic na to, to dobrze, zebys miala w domu dwa-trzy rodzaje oliwy - warto przejsc sie do supermarketu i kupic niekoniecznie najdrozsze, ale zdrowe tluszcze. dobrze miec np. lniany, sezamowy lub kukurydziany - na nich smazyc nie mozna, ale mozna wlac np. do talerza z zupa lub polac nim satalke, nadaja charakteru i przy okazji nie zapychaja tetnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
osobiscie nie widze problemu, zeby jesc nawet codziennie makaron, kasze czy ryz, tylko pamietaj, zeby nie jesc codziennie tego samego. oczywiscie wszystko pelnoziarniste bedzie zdrowsze, ale od czasu do czasu jak zjesz zwykle, pszenne kluchy to krzywda Ci sie nie stanie - przynajmniej nie bedziesz miala na nie wielkiej ochoty, dzieki czemu bedziesz panowac nad apetytem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
aha, dobrym pomyslem jest rozpoczecie dnia szklanka wody z sokiem z polowy cytryny - oczyszcza watrobe i sprawia ze lepiej ona pracuje, od czasu do czasu sprobuj sie skusic na taki napoj na czczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mmnie to przerazajace
pisalam o mrozeniu zup, ale np. lekka wersje fasolki po bretonsku, bez kielbasy tez mozesz zamrozic - fasole trzeba moczyc i dlugo gotowac, a dla jednej porcji posilku nie jest to oplacalne, wiec nalezy kombinowac. kasz i makaronow lepiej nie mrozic, ale jak gotujesz, to mozesz ugotowac na dwa dni i albo zjesc z sosem, albo np. zrobic sobie drugiego dnia pieczona babke z kaszy lub ziemniaczana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×