Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aurelia_25

DUŻO LUDZI POTRAFI GADAĆ, ALE NIE WSZYSCY POTRAFIĄ ROZMAWIAĆ...

Polecane posty

Gość Aurelia_25

Chciałabym podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Bardzo lubię rozmawiać z ludźmi, jednak męczą mnie osoby, które preferują "rozmowę" polegającą na wymianie monologów. Niby taki człowiek jest wygadany, ale tak naprawdę ciężko się z nim dogadać. Najpierw przez długi czas opowiada o sobie, np. streszcza swój dzień łącznie ze wszystkimi nudnymi szczegółami, buzia mu się nie zamyka, nie daje dojść do słowa, a jak już się zmęczy tym ględzeniem to oczekuje, że druga osoba też będzie opowiadać coś o sobie przez godzinę, a jak tak nie jest to jest wielce zdziwiony. Ja preferuję luźną rozmowę na zasadzie: trochę on coś powie, trochę ja. Nawet jak opowiadam coś o sobie to też lubię jak druga osoba o coś mnie spyta, doda coś od siebie, a nie że ja się nagadam aż do zmęczenia. Tak samo nie lubię kogoś cały czas słuchać i nie być dopuszczana do słowa. No ok, zdarzają się ciekawe historie, których opowiedzenie zajmuje trochę czasu, ale naprawdę nie mam ochoty przez pół godziny słuchać o tym jak ktoś np. był na uczelni i rozmawiał z promotorem o pracy magisterskiej, a niestety często spotykam się z ludźmi, którzy potrafią gadać i gadać o jakimś zwyczajnym, nieciekawym zdarzeniu, które można streścić w kilku zdaniach. Po takim długim ględzeniu już mnie uszy bolą, nudzę się i przestają słuchać. A jak wy lubicie się komunikować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retyre
aurelio bardzo cie proszę WYPIERDALAJ!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onapostudiach345
hmm ja lubie tez wlasnie troche ja troche ktos:) a monologi mnie mecza, najczesciej przytakuje komus a mysle kiedy wreszcie skonczy :P nie lubie tez kiedy widac ze ktos mnie nie slucha i ni stad ni zowad daje jakis nowy watek w ogole nie nawiazujac do tego co mowilam wczesniej. mialam takiego kolege ktory gledzil tylko o sobie, a to co ja mowilam to nie mozna bylo liczyc na komentarz z jego strony, moje slowa uznawal chyba za niewazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aurelia_25
Ja też grzecznie przytakuję i myślę sobie: Skończ już!!! Z drugiej strony nieraz czuję się też trochę niezręcznie jak druga osoba milczy i chce słuchać mojego długiego monologu. Jakbyśmy nie mogli normalnie wymieniać zdań. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×