Zainstaluję mu pieluchę na stałe!!!

Od miesiąca opiekuję się 2,5 latkiem. Dziecko jest świetne, ale...zdarza mu się sikać w majtki. Na złość dla mnie :/ A wygląda to tak, że 2-3 razy powie, że chce siusiu a przy kolejnym, gdy pójdziemy do łazienki,wstrzymuje się a potem w pokoju uśmiech od ucha do ucha i specjalnie siusia w majtki :( Nie chcę żeby siuuuusiał :( Nie krzyczę na niego, nie robię nic, co mogłoby wywoływać jego złośliwość a mimo tego robi tak. Macie jakieś rady? Każda się przyda,bo aż mi głupio przed rodzicami Malucha :(

zostaw mu gatki na tyłku jak mu poślady obszczypie to już nie popełni tego błedu:)

Eh no nie będę doprowadzać do takich rzeczy, bez przesady. Wierzę, że są inne sposoby :)

poskarz sie rodzicom moze jakos na niego wpłyną

Miliana nie wpłyną. Przy nich załatwia się bezproblemowo,a mnie jakby chciał "wypróbować". Ja mam wrażenie, że sprawia mu radośc,gdy widzi,jak reaguję na kolejne zasiusiane majtki ;/ Tzn nie krzycze itp, ale jestem smutna, widać po mnie, że przykro mi się robi. A jego to bawi. i siusianie po całej łazience zamiast do kibelka ;/;/;/

cierpietnicy, tylko stanowczo tlumacz, ze tak nie wolno. dziecko wyczulo, ze moze z toboa pogrywac, bo sie robisz smutna i bezradna.

Naprawde,zostaw mu te majty na pol godziny chociaz. Niech wiaze przyczyne ze skutkiem. 2,5 latek nie robi na zlosc,bo nie jest jeszcze tak emocjonalnie rozwiniety,co najwyzej sprawdza Twoja reakcje-jesli jest, to mu sie to podoba,dalej bedzie tak robil.Olej sprawe,nie zmieniaj od razu majtek,to sam zrozumie,ze takie zachowanie nie wywoluje zadnej reakcji u Ciebie