Sprawa dotycząca religii - do znawców

Co jeśli osoba (dziecko) przyjmuje komunie, bierzmowanie pod presją, z przymusu i nie z własnej woli? I gdy nie było prawdziwej spowiedzi (grzechy wymyślone na odwal), żadnej pokuty itd. Czy takie sakramenty są ważne?

dlaczego dzieciak tak podszedł do sprawy.

Z prostej przyczyny - bo nigdy nie wierzył.

ważne? w jakim sensie? taka osoba zapewne ma w rzyci to że nie są ważne ^^ bo z czyjej perspektywy by miały być? jeśli rodziców takiego dziecka to pewnie są ważne, bo nie znają oni okoliczności

No w ogóle czy kościół ma do powiedzenia w takiej sytuacji, czy w takim przypadku kiedy to żadne "punkty" nie zostały spełnione czy takie sakramenty są ważne.

teoretycznie sa wazne bo byly te sakramenty odprawione ale czy wazne to juz chyba kwestia sumienia

a jak inaczej mialoby podejsc dziecko? myslisz ze dzieci czaja wogole o co chodzi? moze znikomy procent...

z punktu widzenia kościoła pewnie nie są ważne, ale czemu by to miało przeszkadzac takiej osobie

ano dzieci nie są za bardzo świadome, z tego co wiem u protestantów te sakramenty odbywają się później dużo

Ale nie oszukujmy się większosć dzieci jednak z chęcią idzie do komunii, chociażby dla kasy i prezentów, ale co jeśli dziecko nie chce w ogóle przyjąć sakramentów i jest do tego zmuszone? Czy taki wymuszony sakrament do którego nie spełniono warunków może być ważny?

do komunii zawsze mozesz iść . Nie musisz tego robić z 8-o latkami :D Oczywiście warunkiem jest spowiedź. Szczera. Wtedy sie dowiesz co z bierzmowaniem :) No chyba,ze dalej bedziesz robił sobie jaja...

dla mnie ktoś kto idzie do komunii dla kasy i prezentów jest gorszy niż ktoś kto otwarcie się temu sprzeciwia, ale to nie z punktu widzenia kościoła, a z mojego ^^ ale nie da się nawet rozpatrywać bo to wciąż nieświadome niczego dzieciaki... jeśli taki ktoś żałuje tego co zrobił to chyba powinien poszukać odp w biblii czy w swoim sumieniu, a nie w instytucji

No ale nie ma tej szczerej spowiedzi. A jest i komunia i bierzmowanie. I co? Liczy się?

Ale ta osoba nie żałuję, że kłamała ani przed komunią ani przed spowiedzią bo nie wierzy. Nigdy nie wierzyła, dlatego nie chciała przystąpić do tych sakramentów.

no jak sie "liczy" . Co ci sie tam "policzyło" W jakiś statystykach kościelnych pewnie jesteś. No i co z tego.

no to chyba nie ma żadnego problemu, przecież komunia i bierzmowanie nie jest jakimś wyznacznikiem szczęśliwej egzystencji albo czegos dla tej osoby to zapewne problemem nie jest, więc dla kogo jest?

Zacznijmy od tego,że nie ma wielu dzieci , które tak naprawdę wierzą i wiedzą na czym ten sakrament polega. Nie oszukujmy się ale dla dzieciaków komunia to tylko prezenty.

dzwnie o to pytasz. Ale skoro dzieciak przyjął komunię to dla kościoła sakrament się odbył czyli jest ważny. A skąd u dziecka takie podejście,że nie chciał iść do komunii?

no juz nie róbmy z dzieci takich sierotek niedorozwiniętych moralnie i nieodróżniajacych swoich dobrych uczynków od złych.

No dla pewnych ludzi to jest problem i chodzi o ustalenie czy takie sakramenty w świetle kościoła są ważne czy nie.

ljkhjvgj Może u ciebie jest taki przypadek,jak zresztą w wiekszości rodzin w tym chorym i zakłamanym kraiku,że rodzna wywiera presję na dziecko i czy mu sie podoba czy nie ,to do komunii,czy bierzmowania i tak iśc musi,bo by takiego "buntownika"rozerwali na strzepy i zbiorowo rozdziobali.Tak własnie wygląda typowa w tym kraju indoktrynacja katolicka.Jak nie dasz rady się z tego jakoś sensownie wyplątać,to jedynym wyjściem pójście na te kretyńskie "uroczystości",wymyslenie paru sztampowych "grzechów", olewanie tej całej farsy i aby szybciej do pełnoletności,wtedy ci mogą wszyscy naskoczyc

Pisałam już, bo dziecko nie wierzyło więc nie chciało ;)

no dobrze nie wierzyło, nie chciało ale zostało zmuszone. I co teraz? chce unieważnienia. Kurde jakieś dziwne to dziecko. Jak dla mnie to dzieci w tym wieku nie maja takich problemów.

Unieważnienia? A może te sakramenty są nieważne wobec sytuacji w jakich zostały przyjęte?

Pomyśl - jeśli się w coś nie wierzy, to nie przywiązuje się do tego wagi, tak? W sensie - nie wierzę w odpuszczenie grzechów, czy w to, że komunia cokolwiek znaczy, to nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Czyli jest nieważne. To ludzie nadają ważności symbolom, rytuałom, sakramentom, no więc .... ?

No zgadza się, i tu chodzi nie o takie dziecko a o otoczenie. Otoczenie wierzy i to bardzo i dla otoczenia te sakramenty są ważne. I chodzi o ustalenie czy są ważne według kościoła czy nie. Tylko tyle a może aż tyle.

http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/47/n/5521 O komunii pisałam wczesniej. Tu cosik o bierzmowaniu. Czyli generalnie łaska boża czuwa nad nieszczęśnikiem ...ale na zbawienie bym nie liczyła :)

A na ch.... zbawienie ;)

a na chuj sakrament jak nie chcesz zbawienia ;)

No raczej dziecko ma mało do dyskusji ;)