mam dziś wolne od pracy....co by tu robić??? nie mam pomysłu

na zakupy nie chcę iść bo szkoda mi kasy wydawać na ciuchy...hm hm a w domciu też nie chcę siedzieć:(

Jak ja bym miała wolne... to bym zrobiła barszcz ukraiński - bede musiala jak wroce do domu.... Pofarbowałabym wlosy bo w niedziele na komunie. Pomyłabym okna bo juz na maksa zakurzone i wszedzie slady raczek córci... Eh tyle roboty a brak czasu....

no tak...tak to jest jak się ma tyle do zrobienia to brak czasu....a ja jakoś nie mam ochoty na porządki i inne....chcę poleniuchować ale tak aktywnie:)

Ja bym musiała, bo niedługo goscie przyjdą na 2 urodziny corki (18 osob) a ja taki bałagan mam. Mimo ze sie sprząta na bieżąco to cały czas jest cos do zrobienia.... Eh..... W sobote bede jeszcze gotowac jedzenie do niani. musze powekowac bo w niedziele ide na Komunie i tak sie koło zatacza ze nie ma czasu na "dodatkowe" rzeczy ktore trzeba zrobic... Szkoda ze corka taka mała, jakby byla wieksza i umiala np przez godzine pobawic sie z kolezankami na podwórku to by było inaczej....

może spacer? albo wycieczka rowerem w ciekawe miejsce? kawa w termos, słuchawki na uszy i w śiwat! :)

jadę do meblowego sklepu....tam zawsze coś wyniucham do domciu:)