Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to wytrzymać

Zakaz wstawiania na patologii ciąży

Polecane posty

Gość jak to wytrzymać

Ciążę mam zagrożoną, już siedzę na L4 ale jeśli mi się nie poprawi to lekarz chce mnie wysłać do szpitala. Coraz bardziej mnie to przeraża, tym bardziej ten zakaz wstawania, nie potrafie sobie tego wyobrazić, leżenie całymi dniami w łóżku, załatwianie się na oczach innych osób, mycie przez pielęgniarki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kumam tego
Bzdura. Leżałam na patologii ciąży i dziewczyny z mega zagrożoną ciążą miały oczywiście nakaz leżenia non stop, ale do wc mogły wychodzić i pod prysznić, zawsze z kimś - albo z rodziny jak był, albo z położną która była na dyżurze. Nie było tak, że załatwiały się na sali do basenu:-o nie przesadzaj. Szpital jest po to, żebyś byłą 24h/dobę pod opieką fachową, będziesz leżała z przerwami na wc i prysznic. Skakać nie będziesz, biegać nie, a na badania wózkiem cię zawiozą. Tam, gdzie leżałam, tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to zależy. Jak byłam na patologii to moją koleżankę przenieśli do separatki (dwie dziewczyny) bo nie mogła wcale wstawać. Miała skurcze w 30 tygodniu i łożysko przodujące. Miała zakaz wstawania do wc choć bylo tam u nich w pokoju. Na szczęście ta druga chodziła. fizjologicznymi sprawami zajmował się jej mąż. Mył ją , przynosił basen itp. Szczęśliwie donosiła do 36 tygodnia. Często do niej ktoś przychodził, miała tw i komputer z netem, dużo czytala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to wytrzymać
Ja wiem od koleżanki, która leżała na patologii w tym szpitalu że właśnie miała całkowity zakaz wstawania przez pewien czas. I musiała korzystać z basenu, co wspomina tragicznie. Modlę się, aby bylo tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nzajoma opowiadała, ze jak rodziła, to była tam babka, która pzreleżała całą ciążę, nie wstawała nigdy. Po porodzie miała problemy z chodzeniem, ale i tak była szczęśliwa, ze donosiła ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jak bardzo masz zagrożoną. Ja też leżałam drugą połowe ciąży na podtrzymaniu, miałam założony szew na szyjkę i leżałam na lóżku, które miało podłożone klocki pod nogi więc tak trochę głową w dół. Do ubikacji jednak wychodziłam a poza tym starałam się nie ruszać bo przecież chodziło głównie o to żeby tą ciąże donosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to wytrzymać
Musze jeszcze dodać, że na oddział nie mają wstępu odwiedzający. TZN. jest taka ogólna salka, na którą można wyjść aby spotkać się z dośćmi ale na sale pacjentek nikt wstępu nie ma poza lekarzami i położnymi. Jak któraś musi leżeć przez całą dobę to jest tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
ja tez lezalam na podtrzymaniu dwa razy. w 28tc skrocila mi sie szyjka prawie calkowicie, mialam nakaz lezenia ale do wc i pod prysznic moglam chodzic. jedynie kazaly mi brac szybkie prysznice i nie w goracej wodzie tylko letniej. to chyba zalezy od szpital bo w tym samym czasie lezala dziewczyna w 7tc z krwawieniem i tez chodzila do wc a u niej bylo na tyle powazniej ze dwie pierwsze ciaze poronila przed 12tc trzecia stracila w 22tc i to byla jej czwarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×