Co robić, te głupie szelki są na nią za duże(?)!

A matka kazała mi z nią wyjść na spacer. :(

Deka lubisz być roochana w doopsko?

Boże, to gówno znowu tutaj siedzi. :O

złapie cie za kudły i wcisne kutasa do dzioba

Który to kutas przemieniłby się w krwawą miazgę. :)

Deka lubisz smak spermy?

(_)

no jak kurevko wyssasz mi kutasa?

Kurvva, nie przeszła buźka pokazująca ci środkowy palec. :( A spierrdalaj z topeła.

nie ma to jak inteligentna rozmowa hahahahaha

jak wyssasz lache kurevko to spierdole z topeła

Piekielnie inteligentna. Chyba zapytam o te głupie szelki na Miau, bo tutaj natknę się o tej porze tylko na sfrustrowane offermy i inne dziwa.

więc jak bierzesz do pyska czy mam nasiłę ci kutasa wpakować

Co masz nie tak z szelkami? Po cholere z nia na dwór?

jak ci zapakuje to bedziesz miauczeć

Muszę z kotką wyjść na dwór, bo a.) roznosi ją, b.) mam "polecenie odgórne", c.) musi trochę się przewietrzyć, bo blok, w którym mieszkam jest zbudowany "wyjątkowo niezdrowo" - w każdym razie, jakkolwiek głupi byłby powód, muszę z nią wyjść. A szelki są za duże i zwiewa przed siebie.

Aaaaa, to Ty, Mariiika - fanka "kompromisów".

Jak Ci zwieje to juz jej nie złapiesz, ja bym z nią nie wyłaziła. Mam koty tez;p jakie to sa szelki i o jak dużo za duże? może dorób dziurke w szelkach zeby je mocniej zapiąć?

Kotke będzie roznosci jakoś do 1,5-2 roku zycia;p bedzie biegac jak głupia po mieszkaniu skakac po wszytskim i robic różne inne dziwne rzeczy.

Szelki są na takie plastikowe zapięcia, nie wiem jak to się fachowo nazywa (o ile się w ogóle jakoś nazywa) jak w plecakach. Ściągnęłam do maksimum, ale nadal z nich wyłazi. Chyba szlag mnie trafi.

weź igłe i nitke i może podszyj je poprostu na dole zeby nie yło az tak widać delikatnie a jak kot urośnie to wyjmiesz niteczke.

Aaaa, to jeszcze prawie dwa lata szaleństwa przede mną. Niby ma dużą przestrzeń do biegania, ale i tak mi każą z nią wyjść. :(

To się jakoś nie rozpruje?

bEdzie biegac nie ważne jak duża przestrzeń, a wyjście na dwór nic jej nie pomoże w tym;p Jak dobrze podszyjesz to nie, podszyj i połaz z nią po domu z wtym i zobacz czy nie wychodzi z nich i czy nie rozpadaja się.

A niech mnie, Mariiika, już się bałam, że będziesz gryźć, bo nie zgodziłam się z Tobą w jakimś tam temacie, jak to zwykle na kafe bywa, a tu taka niespodzianka. :P :) Dzięki i letzem teraz.

wysrałe się już twoje kotełe?

żyje jeszcze czy już ci zdechł?

A ja bym jednak chcial uslyszec odpowiedzi na pytania ktore ci zadal fachman 03

Jak jej zapakuje głębokie gardło to będzie charczeć a potem zwróci treść żołądka :P